Reklama

POLITYKA I PRAWO KOSMICZNE

Nowi sygnatariusze Artemis Accords. Trzy kolejne państwa wśród partnerów USA

Dr Peter Crabtree, szef Agencji Kosmicznej Nowej Zelandii (po lewej) i Charge d'Affaires Kevin Cover z ambasady USA w Nowej Zelandii prezentują podpisany Artemis Accords w Wellington, Nowa Zelandia (31 maja 2021 r.). Fot. NASA [nasa.gov]
Dr Peter Crabtree, szef Agencji Kosmicznej Nowej Zelandii (po lewej) i Charge d'Affaires Kevin Cover z ambasady USA w Nowej Zelandii prezentują podpisany Artemis Accords w Wellington, Nowa Zelandia (31 maja 2021 r.). Fot. NASA [nasa.gov]

We wtorek 15 czerwca były brazylijski astronauta, a obecnie minister nauki Marcos Pontes podpisał w imieniu rządu Brazylii porozumienie Artemis Accords, sygnowane przez grupę państw, które zamierzają pod kierunkiem Stanów Zjednoczonych współdziałać w kosmosie i określać wspólne normy, jakim powinna podlegać przyszła eksploracja Księżyca oraz przestrzeni kosmicznej, także pod kątem wykorzystywania jej zasobów. To trzecie z grupy państw, które ostatnio dołączyły do porozumienia - po Korei Południowej oraz Nowej Zelandii.

Marcos Pontes, brazylijski minister nauki, technologii i innowacji (będący pierwszym astronautą z tego państwa), w obecności prezydenta kraju Jaira Bolsonaro i ministra spraw zagranicznych, Carlosa Alberto França, podpisał wielostronne porozumienie międzynarodowe Artemis Accords - dotyczące określenia wspólnych cywilnych działań i zasad postępowania w ramach przewidywanej eksploracji kosmicznej w powiązaniu z programem księżycowym NASA Artemis. Wspomniany układ zawierany jest za sprawą inicjatywy agencji kosmicznej Stanów Zjednoczonych, które doprowadziły do jego pierwszego zatwierdzenia 13 października 2020 r. przez założycielskie grono 8 państw świata (oprócz USA - także Australia, Kanada, Włochy, Japonia, Luksemburg, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Wielka Brytania). W listopadzie 2020 r. do grupy dołączyła natomiast Ukraina.

Sygnatariusze porozumienia wspólnie deklarują, że chcą zaproponować wspólne, ogólnie obowiązujące cywilne zasady oraz model efektywnej międzynarodowej współpracy w przestrzeni kosmicznej - zwłaszcza przy prowadzeniu misji eksploracyjnych na Księżyc, a w dalszej kolejności również na Marsa. Obecnie grupa obejmuje już 12 państw świata - przed Brazylią, dołączyły do porozumienia kolejno Korea Południowa oraz Nowa Zelandia (na przełomie maja i czerwca 2021 r.). 

Korea Południowa podpisała deklarację 27 maja br. - tego samego dnia azjatyckie państwo zawarło też ze Stanami Zjednoczonymi dwustronną umowę o „cywilnej współpracy w zakresie globalnych systemów nawigacji satelitarnej”, w ramach którego USA mają wspierać Koreę Południową w rozwoju własnego systemu nawigacji satelitarnej - KPS. Oba kroki formalne były kontynuacją szczytu z 21 maja między prezydentem Korei Południowej Moonem Jae-inem i jego amerykańskim odpowiednikiem Joe Bidenem w Białym Domu, podczas którego obaj przywódcy zgodzili się wzmocnić dwustronne partnerstwo w cywilnej eksploracji kosmosu, nauce i badaniach oraz współpracy w dziedzinie aeronautyki (także pod kątem wspólnego reagowania na zagrożenia bezpieczeństwa w przestrzeni kosmicznej).

Oczekuje się, że początkowy obszar współpracy nawiązującej do Artemis Accords obejmie amerykańskie wsparcie i wykorzystanie projektu Korea Pathfinder Lunar Orbiter (KPLO) - ma być to pierwsza koreańska zautomatyzowana misja w stronę Księżyca (z założeniem wystrzelenia w sierpniu 2022 r. na pokładzie rakiety Falcon 9). KPLO ma być zdolny do obrazowania powierzchni Srebrnego Globu z orbity wokółksiężycowej. NASA dostarczyła już na potrzeby tego projektu zaawansowaną kamerę do obserwacji Księżyca, zwaną ShadowCam. W zamian, KPLO zostanie przydzielony do pracy na potrzeby NASA w celu umożliwienia identyfikacji obszarów występowania wody. „KPLO będzie badać i gromadzić informacje topograficzne o Księżycu, a analiza danych odegra znaczącą rolę w wyborze lub dostosowaniu miejsca lądowania” - podkreślono w okolicznościowych doniesieniach koreańskich mediów.

W kwestii rozwoju własnego systemu GPS (KPS), Korea Południowa planuje wydać 4 biliony wonów (3,56 miliarda USD) w perspektywie do 2035 roku. Taki spodziewany koszt dotyczyć ma wystrzelenia siedmiu nowych satelitów — trzech na orbitę geosynchroniczną i czterech na orbitę o dużym nachyleniu. System ma współpracować z amerykańskim GPS, znacznie poprawiając dokładność pomiarów na Półwyspie Koreańskim.

W przypadku Nowej Zelandii, rząd tego państwa wykazywał zainteresowanie przystąpieniem do Artemis Accords już w zeszłym roku, ale krok ten został opóźniony w obliczu październikowych wyborów. Ostatecznie dokument został podpisany przez szefa nowozelandzkiej agencji kosmicznej, Petera Crabtree, w poniedziałek 31 maja 2021 r.

image
Moment zatwierdzenia brazylijskiego akcesu do porozumienia Artemis Accords - z lewej stoi prezydent Brazylii, Jair Bolsonaro, podpis składa natomiast minister nauki, Marco Pontes. Fot. NASA/Marcos Corrêa/PR [nasa.gov]

Brazylia z kolei podpisała w grudniu ur. wspólne oświadczenie woli z NASA, sygnalizując wówczas zainteresowanie przystąpieniem do Artemis Accords. Jednocześnie państwo to wyraziło swoje zainteresowanie udziałem w pracach nad łazikiem księżycowym, który mógłby potem wziąć udział w przebiegu programu księżycowego Artemis.

Pomysł budowania międzynarodowej "koalicji" kosmicznej państw z wiodącą rolą USA w formule Artemis Accords wiązany jest z prezydenturą Donalda Trumpa oraz inicjatywą poprzedniego administratora NASA, Jima Bridenstine'a. Podpisane w ten sposób porozumienie zadeklarowano jako pośrednie uzupełnienie traktatu o przestrzeni kosmicznej z 1967 roku. Potrzebę ściślejszego ułożenia zasad eksploracji i korzystania z przestrzeni kosmicznej uznano za konieczną w obliczu spodziewanego powrotu ludzi na Księżyc, tym razem w celu utrzymania stałej obecności na Srebrnym Globie.

Uszczegóławiając, Artemis Accords proponuje między innymi następujące założenia:

  • Pokojową i jawną współpracę międzynarodową – wszystkie strony porozumienia nie mogą utajniać swoich prac, badań i ich efektów. Dodatkowo wyniki muszą zostać opisane w przejrzysty i rozumiały dla ogółu społeczeństwa sposób. Eksploracja kosmosu nie może w ramach tego programu być prowadzona w celach militarnych, a sygnatariusze powinni dążyć do wspólnego rozwoju standardów czy samych instrumentów badawczych;
  • Strony porozumienia są zobowiązane do udzielania pomocy osobom, które w przestrzeni kosmicznej znalazły się w stanie zagrożenia życia;
  • Prowadzenie rejestru i kontrolę urządzeń. To postanowienie ma na celu uniknięcia zakłóceń radiowych;
  • Ochronę miejsc o wartości historycznej;
  • Dbanie o przestrzeń kosmiczną, niewytwarzanie śmieci kosmicznych, oraz ich utylizację po zakończonej misji. 

Pomimo otwartej na kolejne państwa struktury porozumienia oraz zawartych w nim ważnych postanowień o dzieleniu się informacjami o odkryciach i osiągnięciach, często komentowanym uwarunkowaniem jest przewodnia rola USA w kształtowaniu warunków realizacji Artemis Accords. Nie brakuje przy tym głosów, jakoby porozumienie służyło przede wszystkim celom politycznym Stanów Zjednoczonych - skupieniu pod swoim kierunkiem jak największego grona państw o rosnących aspiracjach kosmicznych, ugruntowując w ten sposób front przewagi wobec rosnącego w siłę programu kosmicznego Chin. Państwo Środka coraz śmielej poczyna sobie ponad "powietrzną granicą", realizując swoje projekty i zamysły przy odpowiednio mniejszej ekspozycji swoich działań na widok społeczności międzynarodowej. Wśród przykładów takich wskazuje się aktualnie rozwijany program eksploracji Księżyca (Chang'e) oraz samodzielną budowę dużej orbitalnej stacji kosmicznej.

Opracowanie: KB/MK


Z oferty Sklepu Defence24.pl
Z oferty Sklepu Defence24.pl
Reklama

Komentarze

    Reklama