Oznacza to przedłużenie o 2 lata możliwości korzystania przez przedsiębiorców i jednostki naukowe z uruchomionego specjalnie dla Polski Programu Wsparcia Polskiego Przemysłu (Polish Industry Incentive Scheme). Pierwotnie 5-letni program związany z przystąpieniem Polski do konwencji o utworzeniu ESA w 2012 roku miał się zakończyć 31 grudnia 2017 roku.
W okresie przejściowym 45 proc. polskiej składki do ESA jest przeznaczane na konkursy adresowane wyłącznie do polskiego sektora kosmicznego lub na współfinansowanie polskiego udziału w wybranych projektach i misjach ESA. Jak potwierdziła podczas konferencji prasowej Wiceminister Rozwoju Jadwiga Emilewicz kwota kontraktów dla polskiego przemysłu będzie wynosić aż do 31 grudnia 2019 roku 9 mln euro rocznie. O ich wydatkowaniu na określone przedsięwzięcia decyduje wspólnie Zespół Zadaniowy Polska-ESA. W naszym kraju rekomendacje ekspertów zatwierdza międzyresortowy Zespół ds. Polityki Kosmicznej.
Jak informuje Ministerstwo Rozwoju według stanu na koniec lipca 2016 roku w ramach Programu Wsparcia Polskiego Przemysłu polskie podmioty złożyły do ESA 236 wniosków na kwotę 53 mln euro. Finalnie 99 projektów uzyskało wsparcie wysokości 20 mln euro. 80% projektów realizują przedsiębiorstwa, a 20% polskie uczelnie i jednostki naukowe. 62 projekty dotyczą obszaru badań i rozwoju, 17 aplikacji kosmicznych, produktów i usług, 12 wspiera czynności przygotowawcze, a 8 obejmuje sprzęt i urządzenia wykorzystywane w kosmosie.
Wicepremier powiedział podczas konferencji prasowej, że przemysł kosmiczny to awangarda w przemyśle. "Każde euro zainwestowane w kosmos wraca na ziemię" - powiedział. Dodał, że pieniądze zainwestowane w technologie kosmiczne wracają z wielokrotną korzyścią dla biznesu.
Sukces polskich negocjatorów jest tym większy, że Europejska Agencja Kosmiczna po raz pierwszy w historii zgodziła się na przedłużenie okresu przejściowego dla państwa członkowskiego.
PAP/Ministerstwo Rozwoju/AH