Świat
Przeszłość i przyszłość US Space Force [ANALIZA]
Siły Kosmiczne Stanów Zjednoczonych (USSF) działają już ponad trzy lata. Niewątpliwie w tym czasie nowa struktura i jej żołnierze napotkała wiele wyzwań. To czas zwiększania się zagrożeń, wśród których wyróżnia się rozwój rosyjskiej broni antysatelitarnej (ASAT). Do tego dochodzi szybki rozwój chińskiego programu kosmicznego oraz trwająca ponad rok pełnoskalowa agresja Rosji na Ukrainę. Jej przebieg cały czas pokazuje, że systemy kosmiczne są kluczem do wygrania obecnych i przyszłych konfliktów.
Podstawą działania US Space Force jest doktryna wydana w 2020 r., która obejmuje rozdziały bezpośrednio odnoszące się do możliwości przestrzeni kosmicznej pod względem militarnym. Od momentu powołania Sił Kosmicznych i wydania wspomnianego wyżej dokumentu minęły zaledwie trzy lata, natomiast wydarzenia, które miały miejsce w trakcie zapewniły bogaty bagaż doświadczeń. Ostatni rok pełnoskalowej agresji Federacji Rosyjskiej szczególnie pokazał wagę domeny kosmicznej w zapewnieniu bezpieczeństwa.
Jeszcze przed przedstawieniem oficjalnej wersji, wojskowi w USA oraz w NATO byli przekonani, że czasy pokojowej eksploracji oraz korzystania z przestrzeni kosmicznej się skończyły. Obecnie jest to, w dosłownym tego słowa znaczeniu, domena prowadzenia działań wojennych, tak jak przestrzeń powietrzna, lądowa i morska, a także cyberprzestrzeń.
Czytaj też
Natura wojny jest zawsze taka sama. Ludzkość od wieków toczyła ze sobą konflikty, które charakteryzują się dynamicznym działaniem i próbą narzucenia swojej woli przeciwnikowi. Zmienia się natomiast jej charakter, tzn. ewoluuje sposób jej prowadzenia poprzez pojawianie się nowej technologii i rozwoju nauki. Domeny, które według niektórych założeń miały być wykorzystane w celach pokojowych, dzisiaj stają się nierozłącznymi elementami współczesnych wojen.
Doktryna US Space Force jasno pokazuje, że w nowoczesnym konflikcie "dowodzenie i kontrola, wywiad, synchronizacja ruchu i manewru muszą odbywać się na skalę globalną i wystarczająco szybko, aby pokonać broń o ekstremalnej prędkości i zasięgu". Stwierdzenie to znalazło zastosowanie w trwającej wojnie na Ukrainie. Właściwie od samego początku satelity obrazujące i komunikacyjne dostarczały zarówno wojsku ukraińskiemu, jak i reszcie świata danych wywiadowczych z frontu. To dzięki zdolnościom kosmicznym dowództwo jest w stanie obserwować ruchy wojsk przeciwnika oraz zaplanować kolejne kroki.
Czytaj też
Współcześnie wojny charakteryzują się również walką informacyjną, która daje możliwość prowadzenia działań niekinetycznych, a zarazem powodowania wielu szkód w szeregach przeciwnika. To również zapewnia przestrzeń kosmiczna i używana w niej technologia poprzez m. in. łączność satelitarną lub satelity obserwacyjne, wyposażone w radary z syntetyczną aparaturą (SAR).
Wydaje się, że istotę tego typu technologii docenił w ostatnim czasie sektor obronny w Stanach Zjednoczonych. Wraz z początkiem lutego br. Agencja Wywiadu Przestrzennego (NGA) przyznała firmie Maxar Technologies kontrakt, na podstawie którego spółka będzie odpowiedzialna za dostarczanie komercyjnych zdjęć satelitarnych do krajów sojuszniczych Stanów Zjednoczonych. Pięcioletnia umowa o wartości 192 mln USD obejmuje zapewnienie dostępu na żądanie do wysokorozdzielczych zdjęć satelitarnych, analiz, usług wykorzystujących technologię syntetycznej apertury (SAR) oraz ulepszone mapy 3D, które łączą w sobie obrazy satelitarne z wideo w celu odwzorowania rzeczywistych lokalizacji.
The @NGA_GEOINT has awarded us a contract worth up to $192M over 5 years to provide U.S. allies and partners with commercial #imagery services consisting of high-resolution electro-optical, synthetic aperture radar (#SAR) and #3D data products. https://t.co/ojVSO12GqK pic.twitter.com/DXP09K7eD6
— Maxar Technologies (@Maxar) February 8, 2023
Tego typu technologia jest niezwykle przydatna dla sektora obronnego oraz Sił Kosmicznych USA, które powinny rozwijać współpracę z komercyjnymi podmiotami oraz budować własną sieć satelitów z obrazowaniem SAR. Ponadto są to urządzenia sprawdzone w trakcie wojny. Dane satelitarne dostarczane przez Maxar Technologies pomagają na co dzień wielu międzynarodowym podmiotom. Przykładem tego jest wykorzystanie ich do wsparcia Ukrainy z orbity, poprzez dostarczanie zdjęć satelitarnych i ukazywaniu ruchu wojsk przeciwnika, czy też skalę zniszczeń w danym miejscu.
Czytaj też
Bardzo ważną kwestią wskazywaną przez doktrynę Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych jest fakt, że przestrzeń kosmiczna jest jedyną fizyczną domeną zdolną do osiągnięcia legalnego przelotu nad jakimkolwiek miejscem na Ziemi, co jest zapewnione przez międzynarodowy reżim prawny. To właśnie dzięki tej zdolności Siły Kosmiczne mają trwały dostęp do trzech kluczowych wymiarów prowadzenia konfliktów zbrojnych: wywiadu, obserwacji i rozpoznania (ISR). To pozwala na wyprzedzenie ruchu przeciwnika i usprawnioną świadomość sytuacyjną.
Zdolności łączności, dowodzenia, obserwacji i wiele innych jasno pokazują, że kontrola przestrzeni kosmicznej jest niezbędną do skutecznego prowadzenia wojny na Ziemi i do osiągnięcia celu, czyli narzucenia przeciwnikowi swojej woli politycznej. Walory opisane wyżej sprawiają również, że przestrzeń kosmiczna już teraz stanowi obszar rywalizacji pomiędzy mocarstwami. Państwa konkurują ze sobą w tym zakresie i dlatego doktryna USSF jasno wskazuje, że Siły Kosmiczne muszą być przygotowane na rywalizację w tej domenie.
Czytaj też
Opisywany wyżej dokument został opublikowany w 2020 r. i od tego momentu Siły Kosmiczne oraz administracja Stanów Zjednoczonych doświadczyły wiele sytuacji, które zagrażały, lub wciąż stanowią zagrożenie dla międzynarodowego pokoju na Ziemi i w przestrzeni kosmicznej. Chińskie plany w sektorze kosmicznym, rosyjskie testy pocisku antysatelitarnego, które miały miejsce w listopadzie 2021 roku, rozwój programu kosmicznego Korei Północnej, a przede wszystkim udział domeny kosmicznej w czasie trwającej inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę pokazały, że USSF muszą wypracować nową strategię uwzględniającą wyciągnięte wnioski.
Nie ma wątpliwości, że obecnie największym rywalem Stanów Zjednoczonych w domenie kosmicznej są Chiny. Rozwój programu kosmicznego, nowe technologie oraz programy naukowo-badawcze przybliżają Państwo Środka do obecnego lidera w wyścigu kosmicznym. Na zagrożenie w tym zakresie wielokrotnie zwracało uwagę przedstawicielstwo USSF. Według gen. Jamesa H. Dickinsona, szefa amerykańskiego dowództwa kosmicznego, Chiny postrzegają przestrzeń kosmiczną jako bardzo ważny element nie tylko ich sfery ekonomicznej lub globalnej sfery ekonomicznej, ale także sfery militarnej.
Czytaj też
W tej kwestii najważniejszym projektem Państwa Środka wydaje się rozbudowa chińskiej stacji kosmicznej Tiangong, która stanowi konkurencję dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Ponadto Pekin realizuje wiele projektów naukowych dotyczących eksploracji Księżyca oraz Marsa. Mamy zatem do czynienia z realnym wyścigiem kosmicznym, który toczy się zarówno o bogate w surowce obiekty kosmiczne, jak i przewagę jaką zapewnia kosmos w konfliktach na Ziemi.
Siły Kosmiczne USA muszą być przygotowane na nowe wyzwania ze strony chińskiej. Powyżej opisałem jedynie wybrane działania Państwa Środka, a przecież należy również wspomnieć o planach budowy stacji naziemnych, m.in. na Antarktydzie, które mogą wesprzeć zdolności szpiegowskie Chin, czy podpisaniu umowy z Roskosmosem dotyczącej współpracy w zakresie działalności kosmicznej na lata 2023-2027, która uwzględnia m.in. stworzenie lunarnej stacji badawczej oraz kooperację przy innych projektach, w tym uzupełnianie globalnych systemów nawigacji satelitarnej Glonass i BeiDou.
Czytaj też
Temat Chin był również wielokrotnie poruszany przez amerykańskich przedstawicieli USSF. Podczas konferencji Global MilSatCom 2021 w Londynie, szef operacji kosmicznych US Space Force gen. B. Chance Saltzman podkreślił, że celem USA jest obecnie nadążenie za chińskim tempem rozwoju w tym obszarze i zniechęcenie azjatyckiego państwa do konfliktu w kosmosie. Osiągnięcie tego drugiego założenia ma bazować na wzajemnym odstraszaniu i uczynieniu potencjalnego ataku na infrastrukturę orbitalną kompletnie nieopłacalnym.
Z kolei wiceszef operacji kosmicznych komponentu US Space Force, gen. David D. Thompson, w jednym z wywiadów stwierdził, że amerykańskie satelity na orbicie są celem codziennych ataków obezwładniających ze strony Chin i Rosji. Co więcej, generał zasugerował, że Chiny na tyle szybko zwiększają swoje możliwości obezwładniania satelitów (głównie z wykorzystaniem naziemnych systemów oddziaływania elektromagnetycznego), że mogą jeszcze w tej dekadzie dogonić pod tym względem USA.
Czytaj też
Ostatnie trzy lata dobitnie pokazały, że Chiny są bardzo blisko doścignięcia Stanów Zjednoczonych w eksploracji przestrzeni kosmicznej. Dużo więcej wniosków dla Sił Kosmicznych i decydentów amerykańskich dostarczył rok agresji militarnej Federacji Rosyjskiej na Ukrainie. Wykorzystanie systemów satelitarnych znacząco wzmocniło działania wojska ukraińskiego dając mu przewagę w wielu starciach na froncie. Przesłanie to musi zostać uwzględnione w nowej strategii USSF.
Dużo uwagi wnioskom w wojny poświęcił w swoich wypowiedziach nowy szef operacji kosmicznych US Space Force, gen. Chance Saltzman, który podkreślił, że infrastruktura kosmiczna wydaje się krytyczna w czasie konfliktu, gdyż może podlegać wielokrotnym cyberatakom, które mają na celu przerwanie łączności pomiędzy żołnierzami na polu walki. W tej kwestii wyraził aprobatę dla amerykańskich firm komercyjnych, w szczególności SpaceX, której konstelacja satelitów komunikacyjnych jest rozproszona na orbicie okołoziemskiej, przez co wydaje się być bardziej odporna na próby rosyjskich ataków.
Kolejnym wnioskiem jaki zauważa gen. Saltzman jest brak wyszkolenia rosyjskich żołnierzy do walki na poziomie wielodomenowym. Rosjanie nie mieli zdolności C2, czyli dowodzenia i kontroli. Ponadto nie zostali przygotowani do walki z przeciwnikiem, który posiada wspomniane wyżej zdolności satelitarne.
Czytaj też
Wojskowy zwraca zatem uwagę na trening i przygotowanie żołnierzy do wojny. Społeczność międzynarodowa przed 24 lutego 2022 r. postrzegała armię rosyjską jako jedną z najpotężniejszych na świecie. Na papierze wszystko wydawało się perfekcyjnie przygotowane, ale kolejne miesiące zweryfikowały ten pogląd, nie tylko w kontekście działań kinetycznych, ale też niekinetycznych (zastosowanie łączności i walki elektronicznej). Gen. Saltzman podkreślił brak odpowiedniego wyszkolenia i zaznaczył, że taka sytuacja nie może mieć miejsca w szeregach Sił Kosmicznych USA. Jednostki powinny ćwiczyć działania w warunkach walki elektronicznej, operacje przeciwko zagłuszaniu GPS oraz sposób manewrowania satelitami. Przykładem takich przedsięwzięć są manewry Space Flag, podczas których Siły Kosmiczne zwiększają swoje możliwości bojowe. Ich nazwa nawiązuje do ćwiczeń USAF (Sił Powietrznych) o kryptonimie Red Flag, uznawanych powszechnie za trudne i wymagające, a zarazem przygotowujące do działań w konflikcie o dużej intensywności.
Równie ważne są inwestycje w infrastrukturę. Nowy szef US Space Force zauważa, że państwo powinno zadbać o wyposażenie żołnierzy przede wszystkim w infrastrukturę testową i szkoleniową, tj. symulatory, które mogą replikować zagrożenia przeciwnika. Tego typu wyposażenie pozwoli na przygotowanie odpowiedniej taktyki kontroli domeny kosmicznej. To z kolei zapewni ochronę amerykańskich technologii kosmicznych oraz uniemożliwi przeciwnikowi efektywne wykorzystanie swoich zdolności.
Gen. Saltzman podkreśla również wagę współpracy i koalicji z państwami, które posiadają swoje zdolności w przestrzeni kosmicznej. Według wojskowego sojusz połączony z determinacją jego członków działa odstraszająco na przeciwnika. Ponadto generał przyznaje, że Stany Zjednoczone nie zawsze są w stanie na tyle rozwinąć swój potencjał, aby w pojedynkę działać w domenie kosmicznej. Do tego potrzebne jest wsparcie koalicjantów, które wypełni lukę ich własnymi technologiami i możliwościami. Z tego względu sektor kosmiczny w Stanach Zjednoczonych współpracuje z zagranicznymi agencjami oraz firmami komercyjnymi w różnych misjach kosmicznych i projektach nowych technologii, zawiera umowy o współpracę i wymienia się danymi naukowymi. Szef Sił Kosmicznych stwierdza, że większe zaangażowanie narodów, firm i agencji kosmicznych pozwoli na szybsze i bardziej efektywne zrealizowanie postawionych celów.
Czytaj też
W kwestii współpracy międzynarodowej, nie sposób zapomnieć o informacji z grudnia 2022 r., dotyczącej rozpoczęcia działalność jednostki USSF w południowokoreańskim mieście Pjeongtaek. Według informacji podanych przez agencję Reuters, nowo powstała jednostka będzie zajmować się przede wszystkim monitorowaniem, wykrywaniem i śledzeniem nadlatujących pocisków, ale także ma to na celu ogólne wzmocnienie zdolności kosmicznych wojska oraz zwiększenie zdolność USA do zapewnienia pokoju i bezpieczeństwa na Półwyspie Koreańskim i w Azji Południowo-Wschodniej.
Warto zauważyć, że pomimo znaczącego zwolnienia tempa rozwoju rosyjskiego programu kosmicznego, co jest wynikiem sankcji nałożonych na Rosję po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, wciąż stanowi zagrożenie dla amerykańskich systemów satelitarnych. Należy bowiem pamiętać, że Federacja Rosyjska dysponuje zdolnościami, tj. pociski antysatelitarne, których świadkami byli Amerykanie podczas testów z listopada 2021 r. Wówczas celem testowego ataku był niedziałający rosyjski satelita szpiegowski Ikar 38. W wyniku zniszczenia powstało, jak podał Departement Stanu USA, ponad 1500 mniejszych obiektów, które mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla innych satelitów.
Czytaj też
Budowanie odporności na zagrożenia wobec satelitów jest kluczowe również ze względu na coraz silniejszą zależność innych sił wojskowych od satelitów w krytycznych operacjach. Rozwinięcie zdolności kosmicznych musi iść w parze z integracją z US Air Force, US Army, US Navy, US Marine Corps oraz US Coast Guard. Dowództwo Sił Kosmicznych powinno zatem postawić przed sobą priorytety, które koncentrują się na rozbudowie infrastruktury naziemnej oraz na orbitach okołoziemskich, zapewniając tym samym wsparcie dla operacji innych rodzajów wojsk amerykańskich.
Współpraca Sił Kosmicznych USA powinna również dotyczyć prywatnych przedsiębiorstw z sektora kosmicznego. W zasadzie tego typu kooperacja już się zaczęła, czego przykładem może być ogłoszenie w grudniu 2022 r. nowego projektu przez SpaceX o nazwie Starshield, który zakłada stworzenie nowej konstelacji satelitarnej oferującej m. in. wyższy poziom bezpieczeństwa niż Starlink oraz zaawansowane zdolności obrazowania Ziemi. Projekt kładzie nacisk na trzy obszary:
- zapewnienie łączności internetowej dostępnej w najdalszych częściach świata, ale przy tym będzie to sieć o wiele bardziej zabezpieczona niż w przypadku Starlinków;
- obrazowanie powierzchni Ziemi (Starlinki nie posiadają takiej możliwości);
- "hostowanie ładunków", czyli mówiąc prościej współdzielenie zasobów satelitarnych.
BREAKING: @SpaceX has launched Starshield, a secured satellite network for government entities.
— Sawyer Merritt (@SawyerMerritt) December 2, 2022
While Starlink is designed for consumer & commercial use, Starshield is designed for gov use, with focus on three areas:
• Earth Observation
• Communicaitons
• Hosted Payloads pic.twitter.com/zxp1lsDQYK
Czytaj też
Ponadto SpaceX wielokrotnie wspierało Siły Kosmiczne, np. poprzez wyniesienie na orbitę nowej jednostki systemu nawigacyjnego GPS trzeciej generacji, która posłuży amerykańskiej armii do wzmocnienia zdolności pozycjonowania oraz ochronę przed zakłóceniami. Z kolei w środowisku wojskowym w USA pojawiają się informacje o ewentualnym wsparciu amerykańskiego wojska potężnym systemem nośnym Starship, w przypadku pozytywnego zakończenia jego prac rozwojowych.
USSF powinna współpracować z gigantami na rynku kosmicznym, które posiadają zarówno technologię, jak i wykwalifikowaną kadrę inżynierów. W tym względzie należy jednak zastrzec, że owa współpraca nie powinna przerodzić się w uzależnienie od komercyjnych systemów satelitarnych. Siły Kosmiczne powinny inwestować we własną infrastrukturę oraz kadrę, aby w momencie kryzysowym mieć pewność co do swoich możliwości.
Wymienione wyżej założenia nowej strategii rozwoju US Space Force nie może się obejść bez odpowiedniego finansowania. Zbiorczy pakiet wydatków na rok 2023 obejmuje 26,3 mld USD dla Sił Kosmicznych, co stanowi wzrost w zestawieniu do poprzedniego roku, kiedy amerykańskie Siły Kosmiczne otrzymały trochę ponad 18 mld USD. Kwota jest również wyższa, niż wnioskowana przez Prezydenta Bidena (24,5 mld USD). Duża część dodatkowych funduszy ma zostać przeznaczona na nowe satelity. Z kolei ponad 500 mln USD przydzielono utworzonej w 2019 r. Agencji Rozwoju Kosmicznego (Space Development Agency, SDA).
Wspomniany wyżej ośrodek rozwojowy jest szczególnie istotny dla obronności państwa, ponieważ SDA nabywa setki satelitów i powiązanych systemów naziemnych dla konstelacji na niskiej orbicie okołoziemskiej. Będą one wykorzystywane do wykrywania i śledzenia pocisków balistycznych i hipersonicznych. Agencja pozyskuje także sieć kratową satelitów komunikacyjnych do przekazywania danych użytkownikom wojskowym na całym świecie.
Czytaj też
Kwota dla US Space Force wydaje się dość spora, niemniej jednak należy się spodziewać zwiększonych środków w sytuacji dalszego rozwoju chińskich i rosyjskich zdolności kosmicznych. Dalsze finansowanie jest ściśle związane ze świadomością decydentów politycznych oraz społeczeństwa. Wydaje się, że problem ten dostrzegają już wysoko postawieni urzędnicy amerykańscy. W ostatnim czasie zastępca sekretarza obrony ds. polityki kosmicznej, John Plumb, ujawnił, że Biuro ds. polityki kosmicznej Departamentu Obrony opracowuje zlecony przez Kongres raport wyjaśniający, w jaki sposób Stany Zjednoczone będą bronić satelitów na orbicie.
Obecnie Departament Obrony USA posiada tajną strategię, natomiast przekazanie części tej tajemnicy społeczeństwu prawdopodobnie zwiększy świadomość i poparcie dla większego wsparcia dla Sił Kosmicznych. Strategia określi zagrożenie stwarzane przez chińską i rosyjską broń antysatelitarną. John Plumb podkreśla, że państwa te dostrzegają zależność armii USA od przestrzeni kosmicznej i destrukcyjny wpływ, jaki wyłączenie satelitów miałoby na operacje amerykańskie.
Czytaj też
Siły Kosmiczne USA stoją zatem przed dużym wyzwaniem zwiększenia swoich zdolności w najbliższym czasie. Ostatnie trzy lata działania, ze szczególnym uwzględnieniem trwającej wojny na Ukrainie, pokazały, jak dużą rolę odgrywa domena kosmiczna w zapewnianiu bezpieczeństwa w XXI w. Przyszłość pokaże dalsze losy US Space Force, natomiast wydaje się, że dowództwo dostrzega narastające problemy, na które stara się szukać rozwiązań.