Reklama

Zgodnie z doniesieniami gazety Izwiestia, rosyjska Federalna Agencja Kosmiczna Roskosmos (obecnie Państwowe Przedsiębiorstwo Działalności Kosmicznej Roskosmos)  zawiesiła, do co najmniej 2025 roku, możliwość zrealizowania pierwotnie zakładanych załogowych lotów na Księżyc. Bezpośredni powód tej decyzji miały stanowić zmiany wprowadzone wraz z końcem 2015 roku do Federalnego Programu Kosmicznego (FSP). Według FSP na lata 2016-2025, rosyjski przemysł kosmiczny nie będzie dysponował środkami do utworzenia m. in. kompleksu księżycowego, księżycowej stacji orbitalnej, księżycowego skafandra i systemu oprogramowania dla robotów obsługujących stację lunarną.

Wcześniej w 2015 roku, rosyjska Korporacja Kosmiczno-Rakietowa Energia informowała z kolei, że pierwsza rosyjska bezzałogowa misja księżycowa powinna zostać wykonana do 2025 roku, podczas gdy lot załogowy i lądowanie planowano zrealizować do 2029 roku. Budżet, który przewidziano na te cele w poprzedniej wersji planu finansowania badań kosmicznych, został jednak w całości anulowany. Odłożenie realizacji programu badań Księżyca ma pozwolić na zaoszczędzenie około 88,5 miliarda rubli (ok. 1,2 miliarda USD przy uwzględnieniu bieżącego kursu walut).

Opisane zmiany mają bezpośredni związek z pojawiającymi się w ostatnim czasie informacjami o problemach rosyjskiego sektora kosmicznego i związanej z nimi gruntownej, rządowej reformie systemu planowania narodowych działań w tym zakresie. Głównym przejawem tych zmian stała się niedawna decyzja prezydenta Władimira Putina o rozwiązaniu Federalnej Agencji Kosmicznej Roskosmos w obliczu zarzutów o domniemaną niegospodarność i korupcję. Począwszy od 1 stycznia, misje kosmiczne Rosji zostały przekazane pod nadzór Państwowego Przedsiębiorstwa Działalności Kosmicznej Roskosmos. Pomimo faktycznej zamiany podmiotów sterujących rosyjską polityka kosmiczną, nowa struktura będzie funkcjonowała docelowo pod tą sama nazwą.

Do komentarzy medialnych sugerujących niepowodzenie rosyjskich planów kosmicznych odniósł się wicepremier Dmitrij Rogozin, podkreślając, że doniesienia o rezygnacji z programu księżycowego są „głęboko przesadzone”. W wywiadzie dla telewizji Rossija 24 stanowczo oznajmił, że Rosja nie zarzuca planu budowy bazy na Księżycu. Jednocześnie rosyjski wicepremier zakomunikował, że rozpoczęto już w tym zakresie prace nad stworzeniem „ultra-ciężkiej rakiety nośnej” na potrzeby dalekiej eksploracji kosmosu.

Marcin Kamassa

Reklama
Reklama

Komentarze