Polska
Polska bez "własnych" danych satelitarnych podczas Zapad-2017?
2. Regionalna Baza Logistyczna w Warszawie ogłosiła zamówienie na usługę wykonania optoelektronicznych, satelitarnych danych obrazowych. Przypuszczalnie dane te mają zapewnić polskiemu wojsku rozpoznanie działań rosyjskich i białoruskich wojsk w czasie manewrów „Zapad-17”. Opóźnienie w postępowaniu może jednak spowodować, że usługa zostanie zlecona wykonawcy już po ćwiczeniach za wschodnią granicą.
Zgodnie z informacją opublikowaną przez 2. Regionalną Bazę Logistyczną w dni 17 lipca 2017 r. wojsko planuje zakupić za 208 000 zł pięćdziesiąt kompletów optoelektronicznych danych z systemu satelitarnego charakteryzującego się następującymi parametrami:
- rozdzielczość terenowa kanału panchromatycznego PAN (czarno-biały) nie gorsza niż 0,5 m i czterech kanałów wielospektralnych R G B+NIR (czerwony, zielony, niebieski oraz podczerwony) z dokładnością nie mniejszą niż 2 m;
- wielkość pojedynczej sceny z nowej akwizycji – co najmniej 100 km2;
- w przypadku danych archiwalnych możliwość pozyskania mniejszego obszaru (do 25 km2);
- rozdzielczość radiometryczna – co najmniej 11 bitów;
- zobrazowania po wstępnym przetworzeniu po korekcji atmosferycznej, radiometrycznej i wstępnej korekcji geometrycznej (w tym dystorsji oraz krzywizny Ziemi);
- rozdzielczość radiometryczna – co najmniej 11 bitów;
- zobrazowania po wstępnym przetworzeniu po korekcji atmosferycznej, radiometrycznej i wstępnej korekcji geometrycznej (w tym dystorsji oraz krzywizny Ziemi);
- dokładność geolokalizacji na zobrazowaniu po wstępnym przetworzeniu – błąd CE90 < 10m;
- dostawca musi zapewniać możliwość pozyskania sceny stereoskopowej;
- zobrazowania powinny zostać dostarczone wraz z kompletnymi metadanymi (XML, HTML, TXT) oraz zbiorem plików poprawek orbitalnych służących do wstępnej korekcji sceny np. pliki RPC.
Przy czym wyjaśniono, że każdy komplet danych ma zawierać:
- scenę w 4 kanałach wielospektralnych (R G B+NIR) o powierzchni co najmniej 100 km2;
- obraz PAN o powierzchni co najmniej 100 km2;
- metadane;
- zbiór poprawek orbitalnych służących do wstępnej korekcji sceny.
Zamawiający wymaga, by wykonawca zapewnił możliwość pozyskiwania zobrazowań tego samego obszaru z rewizytą poniżej 3 dni, a dopuszczalne zachmurzenie nie pokrywało więcej niż 10 - 15% powierzchni zamawianej sceny. Zagwarantowano sobie przy tym prawo do żądania ponownej akwizycji danej sceny w przypadku gdy chmury występują na istotnym obszarze (uniemożliwiając wykorzystanie obrazu zgodnie z potrzebami). Zamawiający ma przy tym zdefiniować akceptowalny kąt nachylenia sensora oraz przedział czasowy (okno czasowe) dla każdej nowej akwizycji.
Zgodnie z wymaganiami zobrazowania powinny być zamawiane i dostarczane z wykorzystaniem serwisu online dostępnego w trybie ciągłym (24h na dobę/7dni w tygodniu):
- zapewniającego bezpieczeństwo i poufność danych;
- umożliwiającego składanie zapotrzebowań na zobrazowania z nowej akwizycji oraz na dane archiwalne, a także ich udostępnianie online z wykorzystaniem bezpiecznego protokołu transmisji;
- pozwalającego na wyszukiwanie online danych znajdujących się w archiwum oraz ich wstępny podgląd (w celu oceny przydatności), a po wyszukaniu na szybkie złożenie zamówienia na udostępnienie wybranego zobrazowania (lub jego części).
Czas dostawy zobrazowania archiwalnego do pobrania nie może być dłuższy niż 6 godzin, preferowane zautomatyzowane przetwarzanie i bezzwłoczne udostępnianie danych z archiwum (na żądanie).
Założono przy tym, że „serwis powinien umożliwiać każdorazowo określanie kosztów pozyskania zobrazowania zarówno z nowej akwizycji jak i archiwalnego – zgodnie z zasadami umowy zawartej między zamawiającym a wykonawcą”.
Po co wojsku właśnie teraz pakiet danych satelitarnych?
Postępowanie ma być realizowane zgodnie z ustawą Prawo zamówień publicznych. Przewiduje ono wykonania optoelektronicznych, satelitarnych danych obrazowych do 29 września 2017 r. Biorąc pod uwagę tą informację można przypuszczać, że tak naprawdę chodzi o zapewnienie satelitarnego rozpoznania białorusko-rosyjskich manewrów wojskowych „Zapad-17”, które mają się odbyć m.in. tuż przy polskich granicach w drugiej połowie września 2017 r. Tym bardziej, że bezpośrednim odbiorcą usługi ma być Jednostka Wojskowa 3430 w Białobrzegach mająca taki sam adres jak Ośrodek Rozpoznania Obrazowego.
Zainteresowanie polskich Sił Zbrojnych tymi ćwiczeniami jest zrozumiałe, gdy weźmie się pod uwagę liczbę uczestniczących w tych manewrach żołnierzy (około 13000 według oficjalnych danych, nieoficjalnie może to być nawet 90000 żołnierzy), dużą ilość sprzętu wojskowego oraz scenariusz przewidujący prawdopodobnie zamknięcie Przesmyku Suwalskiego.
Czytaj też: "Największe manewry od 20 lat". Szwecja odpowiada na Zapad-2017 [5 PUNKTÓW]
Zgodnie z pierwszym ogłoszeniem opublikowanym 17 lipca 2017 r. poszczególni oferenci mieli dostarczyć swoje oferty do 25 lipca 2017 r. Termin ten został jednak przesunięty: - najpierw na 1 sierpnia 2017 r., później na 8 sierpnia 2017 r., a ostatecznie na 17 sierpnia 2017 r. To jak na razie ponad trzytygodniowe opóźnienie może spowodować, że wojsko nie zdąży podpisać odpowiedniej umowy i nie otrzyma danych z ćwiczenia „Zapad-2017”, którego aktywna faza ma zostać przeprowadzona od 14 i 20 września 2017 roku.
Pomóc w zdążeniu na czas może sama forma wyboru dostawcy - poprzez aukcję elektroniczną. Dodatkowo w wymaganiach założono, że „czas odpowiedzi systemu (pozyskania zobrazowania z nowej akwizycji) nie może być dłuższy niż 1-2 dni od momentu złożenia zamówienia (przy założeniu istnienia korzystnych warunków pogodowych), z zastrzeżeniem że dostawca zobowiązany jest do dostarczenia danych niezwłocznie po ich pozyskaniu i przetworzeniu”.
Obecnie Polska nie dysponuje własnym satelitą obserwacji Ziemi. MON może natomiast uzyskiwać dane radarowe z włoskiej konstelacji Cosmo-SkyMed na mocy umowy podpisanej w 2014 roku. Została ona rozszerzona także o dane ze zbudowanego w izraelskich zakładach IAI satelity optoelektronicznego OptSat-3000, który trafił na orbitę 1 sierpnia br. Sprzęt ten nie uzyska jednak gotowości operacyjnej do czasu rozpoczęcia ćwiczeń Zapad-2017.
Czytaj też: Pociski JASSM to dopiero początek zakupów MON. "Niezbędny satelita"