Reklama

SATELITY

99% mieszkańców Europy pod niebiem zanieczyszczonym światłem

  • Fot. Gage Skidmore/Wikimedia Commons/CC 2.0

Naukowcy przygotowali najnowszą wersję atlasu sztucznej jasności nocnego nieba czyli zanieczyszczenia go światłem. Wynika z niego, że najbardziej narażonymi na to zjawisko obszarami na Ziemi są Stany Zjednoczone i Europa. Dla przykładu, aż 60% mieszkańców Starego Kontynentu nie jest w stanie dojrzeć z tego powodu nawet Drogi Mlecznej, a aż 99% mieszka pod niebem zanieczyszczonym światłem. 

Międzynarodowy zespół naukowców pod kierownictwem uczonych z Uniwersytetu w Padwie we Włoszech przygotował najnowszą wersję atlasu sztucznej jasności nocnego nieba. Pokazuje on stopień w jakim nasza cywilizacja emituje światło zakłócające naturalny wygląd nocnego nieba. Z badań wynika, że 80% ludzkości w tym 99% mieszkańców Europy i USA żyje pod niebiem zanieczyszczonym światłem. Skala zjawiska jest tak duża, że 2/3 mieszkańców Ziemi, w tym 60% Europejczyków nie jest w stanie dostrzec dysku Drogi Mlecznej, który pojawia się jedynie z dala od dużych źródeł światła. Jak wynika z danych pochodzących z atlasu w miastach krajów wysoko uprzemysłowionych można przy tym zobaczyć okiem nieuzbrojonym zaledwie ok. 200 gwiazd podczas gdy w miejscach wolnych od sztucznych źródeł światła nawet ponad 2000. Metropolia wielkości Warszawy może przy tym zaburzyć obraz nocnego nieba w promieniu nawet 100 km. 

Najbardziej zanieczyszczonym światłem krajem na Ziemi jest azjatycki Singapur. Cała populacja tego państwa-miasta żyje w warunkach, w których oko ludzkie nie ma możliwości w pełni zaadaptować się do widzenia w nocy. Innymi państwami przodującymi w tym rankingu są m.in. Kuwejt, Katar, ZEA, Arabia Saudyjska, Korea Południowa i Izrael, a w Europie Malta i Belgia. Z drugiej strony problem ten w najmniejszym stopniu dotyka biednych krajów afrykańskich takich jak Czad, Republika Środkowoafrykańska i Madagaskar, a także słabo zaludnionych obszarów np. na Grenlandii. 

Suomi NPP
Satelita Suomi NPP, ilustracja: NASA via Wikimedia,

Do monitorowania sztucznej jasności nocnego nieba wykorzystywane są dane satelitarne pochodzące z instrumentu orbitalnego Suomi National Polar-orbiting Partnership (NPP), który trafił na orbitę heliosynchroniczną w 2011 roku w ramach wspólnego projektu NASA (Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej), NOAA (Narodowa Administracja ds. Oceanów i Atmosfery) i Departamentu Obrony USA. Satelita zbudowany przez Ball Aerospace, dzięki zastosowaniu zaawansowanego radiometru VIIRS firmy Raytheon dającego możliwość  rejestracji promieniowania elektromagnetycznego zarówno dla światła widzialnego jak i podczerwonego, zapewnia znacznie wyższą dokładność pomiarów w stosunku do dotychczas stosowanego systemu DMSP-OLS. Dzięki temu obecna wersja atlasu sztucznej jasności nocnego nieba jest najdokładniejsza w historii pomiarów. 

 

 

 

 

Reklama

Komentarze

    Reklama