Technologie wojskowe
Amerykańska tarcza pokazuje pazury. Kolejna rakieta ICBM trafiona
![Do zlikwidowania zagrożenia wystrzelono salwą dwie antyrakiety lądowego bazowania GBI z bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii. Fot. Missile Defense Agency](https://cdn.defence24.pl/2019/03/28/800x450px/0oLPCj3f6VrofP7IjYOSyS6dCjThCUYXdmoObJCk.nfbu.jpg)
Stany Zjednoczone przeprowadziły kolejną próbę swojego systemu antyrakietowego zestrzeliwując testową rakietę balistyczną. Sukces jest tym większy, że po raz pierwszy odpalono jednocześnie dwie antyrakiety, z których pierwsza trafiła w cel główny, a druga została przekierowana na obiekt zastępczy.
Próba przeprowadzona 25 marca 2019 r. była zorganizowana przez amerykańską agencję obrony rakietowej MDA (U.S. Missile Defense Agency), która współdziałała z częścią połączonego dowództwa zintegrowanej obrony rakietowej (Joint Functional Component Command for Integrated Missile Defense), z północnym dowództwem amerykańskich sił zbrojnych (U.S. Northern Command) oraz podlegającymi pod dowództwo kosmiczne amerykańskich sił powietrznych (U.S. Air Force Space Command) skrzydłami kosmicznymi (Space Wings): 30., 50. i 460.
Atakowany był cel, który symulował głowicę bojową MIRV (multiple independently targetable reentry vehicle) międzykontynentalnej rakiety balistycznej ICBM (Intercontinental Ballistic Missile), wystrzelonej z poligonu rakietowego Reagana (Reagan Test Site) na atolu Kwajalein w Republice Wysp Marshalla.
Test był o tyle ważny, że po raz pierwszy do zlikwidowania zagrożenia wystrzelono salwą z oddalonej o ponad 7000 km bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii dwie antyrakiety lądowego bazowania GBI (Ground Based Interceptors), z których pierwsza pełniła role „lidera” (GBI-Lead), a druga systemu śledzącego (GBI-Trail).
To było pierwsze przechwycenie stanowiącego zagrożenie celu ICBM przez salwę antyrakiet GBI, i to był to kamień milowy. System działał dokładnie tak, jak go zaprojektowano, a wyniki tego testu świadczą o skuteczności wykorzystaniu salwy w ramach obrony antyrakietowej. Bazujący na lądzie system obrony na średnim dystansie jest niezwykle ważny dla obrony naszej ojczyzny, a ten test pokazuje, że mamy użyteczny, wiarygodny środek odstraszania przed bardzo realnym zagrożeniem.
Próba zakończyła się pełnym sukcesem, ponieważ pierwsza antyrakieta (a właściwie przenoszony przez nią pojazd niszczący EKV – Exo-atmospheric Kill Vehicles) bezpośrednio trafiła w cel symulujący głowice MIRV. Pocisk zastępczy (GBI-Trail) nie musiał więc powtórzyć ataku, jednak zweryfikował stan szczątków i nie znajdując żadnych innych, niebezpiecznych głowic wybrał następny „najbardziej niebezpieczny obiekt” i zniszczył go.
![image](https://cdn-legacy.defence24.pl/space24.pl/upload/2019-03-28/pp2t09_MDA2.jpg)
W czasie testów uruchomiono wszystkie niezbędne elementy tarczy antyrakietowej. Dzięki systemowi ostrzegania kosmicznego wykryto start i śledzono tor lotu rakiety wspomagając się dodatkowo radarami bazowania morskiego i lądowego. Amerykanie nie ujawnili, jakie to były środki, ale najprawdopodobniej w sieci naprowadzania były również okręty Aegis. Informacje ze wszystkich sensorów były następnie przekazywane przez system dowodzenia, kontroli, zarządzania walką i łączności C2BMC (Command, Control, Battle Management and Communication).
![image](https://cdn-legacy.defence24.pl/space24.pl/upload/2019-03-28/pp2t34_KWA4368.jpg)
Pomimo że test przebiegł zgodnie z planem to prace z nim związane będą dalej trwały. Pozostała bowiem jeszcze analiza badań telemetrycznych oraz wyników uzyskanych z systemów pomiarowych wykorzystywanych podczas próby. Wnioski wypracowane w ten sposób mają pomóc w udoskonaleniu taktyki działania i przygotowaniu zmian do już istniejącego systemu obrony antyrakietowej.