Technologie wojskowe
Nowy satelita szpiegowski Francji już na orbicie
Rakieta Sojuz wyniosła satelitę rozpoznawczego dla francuskiego ministerstwa obrony. Urządzenie będzie w stanie dostarczać zobrazowań powierzchni Ziemi o wyjątkowo wysokiej rozdzielczości. Zarazem jest to dopiero pierwszy element budowanej przez Paryż konstelacji, na którą łącznie będą składały się trzy satelity obserwacyjne.
Najnowszy francuski satelita w przestrzeni kosmicznej to CSO-1. Litery CSO stanowią akronim od Composante Spatiale Optique, co oznacza „kosmiczny komponent optyczny”.
Satelitę wyniosła na orbitę rakieta Sojuz ST-A. Wystartowała z europejskiego kosmodromu w Gujanie Francuskiej. Miało to miejsce w środę 19 grudnia 2018 r. o godznie 17:37 CET.
CSO-1 trafił na heliosynchroniczną niską orbitę okołoziemską (LEO) o wysokości 800 km. Satelita waży 3565 kg i będzie eksploatowany przez co najmniej dekadę. Obok ministerstwa obrony posłuży on francuskiej agencji ds. uzbrojenia DGA oraz francuskiej agencji kosmicznej CNES, dla której będzie mógł wypełniać pozamilitarne zadania związane z obserwacją Ziemi.
Francuski satelita będzie wykonywał optyczne zobrazowania powierzchni Ziemi w bardzo wysokiej rozdzielczości. Obserwacje ma prowadzić zarówno w zakresie światła widzialnego, jak i podczerwieni. Głównym wykonawcą urządzenia jest firma Airbus Defence and Space. Za optykę było natomiast odpowiedzialne przedsiębiorstwo Thales Alenia Space.
CSO-1 to pierwszy element konstelacji, która docelowo składać się będzie z trzech urządzeń. CSO-2 poleci w 2020 r. również rakietą Sojuz. Natomiast satelitę CSO-3 wyniesie w 2021 r. pojazd Ariane 6. CSO-3 trafi na podobną orbitę jak CSO-1 i również będzie zajmować się ogólnym rozpoznaniem. Zaś CSO-2 zostanie umieszczony na istotnie niższej orbicie o wysokości zaledwie 480 km. Jego zadaniem będzie identyfikowanie konkretnych celów militarnych.
W programie CSO partnerami Francji są Niemcy, Belgia i Szwecja. Te kraje będą miały dostęp do danych z nowej konstelacji. Najprawdopodobniej w 2019 r. do tego grona dołączą Włochy.
Pierwotny plan zakładał wystrzelenie satelity CSO-1 dzień wcześniej. Opóźnienie wynikło z niesprzyjającej pogody.