Reklama

Chiński balon zbadany przez USA. Odkryto szokującą prawdę

Chiński balon przeleciał nad strategicznymi obiektami w Stanach Zjednoczonych.
Chiński balon przeleciał nad strategicznymi obiektami w Stanach Zjednoczonych.
Autor. Wiyre Media / Flickr

Amerykańskie media donoszą o nowych informacjach w sprawie chińskiego balonu szpiegowskiego, który został zestrzelony przez myśliwiec F-22 u wybrzeży Karoliny Południowej.

Balony meteorologiczne są często mylone przez świadków z przybyszami z kosmosu. Szczegółowa analiza doprowadza do dementowania plotek i uciszenia sprawy. W przypadku sytuacji z początku 2023 r. było jednak inaczej. Po wielu miesiącach odkryto szokująco prawdę.

Reklama

Afera balonowa

W lutym 2023 r. władze USA poinformowały, że nad krajem wykryto chiński balon, który prawdopodobnie prowadzi działania szpiegowskie. „Oczywiście celem tego balonu jest obserwacja” – powiedział wówczas cytowany przez agencję Reuters wysoki rangą urzędnik obrony USA, wypowiadając się anonimowo.

Obiekt pojawił się nad wieloma wrażliwymi miejscami, tj. stan Montana, który jest domem dla pól podziemnych silosów międzykontynentalnych rakiet balistycznych Minuteman III. Od początku balon był monitorowany przez m. in. myśliwce F-22. 4 lutego na rozkaz ówczesnego prezydenta Joe Bidena samolot zestrzelił obiekt, który był następnie badany przez odpowiednie służby.

Aferze towarzyszyły również twarde wypowiedzi polityczne. Amerykańskie władze skrytykowały Chiny za wlecenie w ich strefę powietrzną oraz ”wyraźne naruszenie” suwerenności. Druga strona przyjęła wersję, w której balon przeznaczony do celów meteorologicznych zboczył z kursu przypadkiem.

Reklama

Szczegółowy raport służb

Informacje o wynikach analiz podał Newsweek, który chociaż nie miał dostępu do raportów, przywołał informacje z anonimowych źródeł, zaznajomionych ze sprawą. Wśród znalezionego sprzętu odkryto technologię produkowaną przez amerykańskie firmy. Tygodnik podniósł kwestię problemu eksportu do krajów będących politycznymi przeciwnikami dla Stanów Zjednoczonych, tj. Chiny, Rosja lub Iran.

Według 75-stronnicowego raportu chiński balon wyposażony był w narzędzia umożliwiające m.in. robienie zdjęć oraz zbieranie danych wywiadowczych. Zawierał on także puste wnęki, w których mogły mieścić się szybowce, wykorzystywane do gromadzenia bardziej szczegółowych informacji.

Odnalezione w balonie moduły do komunikacji satelitarnej, czujniki oraz inne technologie pochodziły od co najmniej czterech amerykańskich przedsiębiorstw. Newsweek wymienił je z nazwy: Texas Instruments, Omega Engineering in Connecticut, Amphenol All Sensors Corporation oraz Onsemi. Balon miał również zawierać podzespoły od szwajcarskiego STMicroelectronics.

Reklama

W całej sprawie kwestią sporną wydaje się również końcowe użycie danej technologii. Przykładowo jednym z odkryć był moduł do technologi komunikacji satelitarnej o nazwie Iridium 9602, produkowany przez amerykańską firmę Iridium z siedzibą w McLean w stanie Wirginia.

Jordan Hassim, dyrektor wykonawczy ds. komunikacji w Iridium, skomentował, że firma nie jest w stanie kontrolować działań końcowego klienta po zakupie. Stanowczo jednak sprzeciwia się działaniom, do których został wykorzystany ich moduł.

Odkrycie amerykańskich służb, nagłośnione przez Newsweek wywołało poruszenie w mediach międzynarodowych. Stany Zjednoczone udowodniły, że balon nie służył do celów naukowych, a szpiegowskich. Tygodnik zwrócił się do chińskiej ambasady w Waszyngtonie, która odmówiła komentarza i skierowała do Chińskiej Akademii Nauk w Pekinie. Ta jednak również odpowiedziała milczeniem.

Źródło: Newsweek / Space24.pl / PAP

Reklama

Komentarze (1)

  1. ands

    Chiński balon nie może być meteorologiczny. Musi być szpiegowski.

Reklama