Falcon 9 wyniósł kolejne satelity rozpoznawcze dla USA

W czwartek, 24 października br. o godzinie 19:13 czasu polskiego rakieta Falcon 9, należąca do firmy SpaceX, wyniosła na orbitę okołoziemską kolejną partię satelitów szpiegowskich w ramach misji NROL-167. Tak, jak w przypadku innych tego typu zadań dla Narodowego Biura Rozpoznania USA (ang. U.S. National Reconnaissance Office; NRO), pozostaje tajna.

Z informacji podanych na stronie NRO wynika, że start był czwartym z serii, której celem jest rozwinięcie tzw. „rozprzestrzenionej architektury” (ang. proliferated architecture) - licznej konstelacji małych satelitów. Poprzednie misje, czyli NROL-146, NROL-186 i NROL-113 również został zrealizowane przy pomocy rakiety Falcon 9.

Wystrzelone satelity to kolejna transza urządzeń budowanych przez SpaceX we współpracy z firmą Northrop Grumman, która trafiła na orbitę w ramach budowy sieci dla NRO. Prawdopodobnie są to jednostki tworzone na bazie satelitów Starlink, lecz w tym przypadku są one przeznaczone do satelitarnej obserwacji Ziemi w celach wywiadowczych jako projekt Starshield.

Warto zaznaczyć, że tworzony system satelitów Starshield jest niezależny od cywilnej sieci Starlink. Stworzenie sieci satelitów rozpoznawczych to jeden z najważniejszych celów nie tylko Stanów Zjednoczonych, gdyż Państwo Środka również zapowiedziało działania w tym zakresie.

Projekt Starshield ma wzmocnić pozycję USA na arenie międzynarodowej oraz dominujące zdolności wojskowe, tym bardziej w momencie coraz większego zagrożenia ze strony rywali. Jest to ważne nie tylko w kontekście możliwość obronnych Amerykanów, ale także sojuszników - szczególnie krajów NATO, w tym Polski.