Reklama

Technologie wojskowe

Więcej środków na laserową obronę przeciwbalistyczną w budżecie USA

Przednia część maszyny Airborne Laser Test Bed na bazie Boeinga 747, która w 2010 roku zestrzeliła promieniem lasera pocisk balistyczny krótkiego zasięgu. Był to element programu badawczego Missile Defence Agency.
Autor. MDA

Kongres USA przeznaczy w przyszłorocznym budżecie dodatkowe 100 mln USD na rozwój i badania nad bronią wysokich energii (laserową) przeznaczoną do zwalczania pocisków balistycznych. Pieniądze te trafią do Missile Defense Agency (MDA), która ma opracować m. in. system uzbrojonych w lasery bezzałogowców, mogących skutecznie razić pociski przeciwnika również we wczesnej fazie lotu.

Wraz z funduszami kompetencje do „budżetowania, kierowania i zarządzania programami energii ukierunkowanej o zastosowaniu w obronie przeciwrakietowej, balistycznej i hipersonicznej, w koordynacji z innymi podobnie ukierunkowanymi działaniami Departamentu Obrony" przekazano dyrektorowi Missile Defense Agency (MDA). Decyzja przedstawiana jest jako odpowiedź na wyzwania generowane przede wszystkim przez chiński arsenał rakietowy.

Jak wynika z amerykańskich analiz, rosnące możliwości Chin w zakresie zarówno pocisków balistycznych i manewrujących jak też zwalczania amerykańskich jednostek morskich to poważne wyzwania. Prowadzą one m. in. do „wyścigu zbrojeń" w zakresie obrony przeciwlotniczej i przeciwbalistycznej, nie zapewniając jednak wystarczającego prawdopodobieństwa zniszczenia pocisków, szczególnie hipersonicznych. Podnosi to zagrożenie atakiem na kontynentalne Stany Zjednoczone i wymusza zwiększenie wydatków na obronę przeciwbalistyczną. Zastosowanie technologii laserowych może znacznie podnieść opłacalność systemów antybalistycznych i podnieść ich wydajność, również przeciw wspomnianym pociskom hipersonicznym.

Czytaj też

Tymczasem ze względu na ciecia budżetowe Agencja Obrony Przeciwrakietowej w ostatnich latach musiała ograniczyć lub wstrzymać badania nad energią ukierunkowaną, pomimo bardzo obiecujących efektów. Około pięć lat temu MDA skupiła się na laserach skalowalnych, aby umożliwić demonstrację lasera małej mocy zaplanowaną na 2021 r. i potwierdzić wykonalność niszczenia wrogich pocisków w fazie przyspieszania. Długoterminowym celem agencji w tym czasie było rozmieszczenie laserów na bezzałogowcach klasy HALE (High Altitude Long Endurance) pozostających przez dziesiątki godzin a nawet dni w powietrzu, aby niszczyć pociski w pierwszej fazie lotu, gdy ich prędkość jest relatywnie mała (podobnie jak zdolności do manewrowania).

Koncepcja ta wywodzi się jeszcze z rozpoczętych niemal pół wieku temu badań nad programem Airborne Ballistic Laser, który pomimo obiecujących efektów, ale też wskutek przekroczenia kosztów i niedostatecznie rozwiniętej wówczas technologii zakończył się na demonstratorze technologii. Stosując laser chemiczny wysokiej mocy zbudowano wówczas samolot YAL-1 Airborne Laser Testbed na bazie Boeinga 747-400F, który z powodzeniem zniszczył pocisk balistyczny krótkiego zasięgu w 2010 roku. Próby i testy prowadzono do roku 2012, gdy samolot Airborne Laser Testbed wystartował po raz ostatni z bazy sił powietrznych Edwards w Kalifornii i został przeniesiony do składowiska USAF Davis Monthan Base w Arizonie.

Czytaj też

Obecnie prowadzone są prace związane z programem instalacji lasera o mocy kilku kilowatów zamkniętego w stabilizowanej głowicy na pokładzie bezzałogowca klasy MALE/HALE. Celem jest potwierdzenie możliwości zastosowania rozwiązań skalowalnych na platformach powietrznych w celu zwalczania różnego typu celów, w tym wrogich pocisków rakietowych. Chodzi tu zarówno o możliwości przeciwbalistyczne, jak też samoobronę statków powietrznych przed pociskami kierowanymi czy innymi płatowcami. Pierwotnie testy planowano na rok 2021, jednak przede wszystkim ze względu na ograniczenia pandemiczne prace te uległy opóźnieniu.

Jak się sądzi, zastosowanie systemów uzbrojenia opartych na energii skierowanej - czyli lasera zainstalowanego na platformie powietrznej, może stanowić istotny element amerykańskiego systemu obrony przeciwbalistycznej. Ze względu na koszt rozlokowania i użycia, rozwiązanie takie może zapewnić szybką możliwość wypełnienia luk w systemach antybalistycznych. Operując w pobliżu granic wrogiego państwa uzbrojone w lasery bezzałogowce osiągające wysoki pułap i długotrwale pozostające w powietrzu mogą skutecznie razić pociski przeciwnika tuż po starcie - w pierwszej fazie lotu, gdy są one najłatwiejsze do eliminacji. Broń energetyczna będzie też skuteczna przeciw celom osiągającym prędkości hipersoniczne, co staje się coraz bardziej palącą potrzebą.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (1)

  1. polski chrzan

    Nie mają żadnej obrony przed rosyjską bronią hipersoniczną,. więc zaczynają z tą swoją propagandą dzidy laserowej :) Drugi raz nikt się na to nie nabierze :) Każdy jeden amerykański laser skończy na śmietniku jako bezużyteczny, a "afroamerykańscy naukowcy" zadowolone, znowu przygarną trochę dodrukowanych dolarków (coraz mniej wartych).

Reklama