Reklama

BEZPIECZEŃSTWO

Wielomiliardowy kontrakt na nowy ICBM. Otwarta ścieżka dla następcy Minutemana

Fot. US Air Force Global Strike Command [afnwc.af.mil]
Fot. US Air Force Global Strike Command [afnwc.af.mil]

W jednym z kluczowych amerykańskich przetargów zbrojeniowych ostatnich lat zapadła decyzja o wyborze przemysłowego wytwórcy nowych międzykontynentalnych rakiet balistycznych bazowania lądowego. Mowa o strategicznym, wielomiliardowym zamówieniu w programie Ground-Based Strategic Detterent, którego rezultatem ma być generacyjny przeskok w naziemnym segmencie triady nuklearnej USA. Obecnie jego filarem pozostają wciąż (od 1970 roku) rakiety balistyczne LGM-30G Minuteman III.

W roku pięćdziesięciolecia służby pocisków międzykontynentalnych LGM-30G Minuteman III, Departament Obrony USA (a ściślej, wchodzący w jego skład Departament Sił Powietrznych) przyznał koncernowi Northrop Grumman kontrakt na przygotowanie i wyprodukowanie nowego systemu uzbrojenia, będącego następcą tej rakiety balistycznej. Przydzielone 8 września br. bazowe zamówienie wyceniono na 13,3 miliarda USD - obejmuje ono opracowanie inżynieryjne oraz rozpoczęcie procesu przemysłowego wytwarzania (Engineering and Manufacturing Development) międzykontynentalnego pocisku balistycznego zwanego roboczo Ground Based Strategic Deterrent (GBSD).

Oczekuje się, że bieżąca faza rozwoju potrwa około ośmiu lat. Jej rezultatem ma być rozmieszczenie nowego uzbrojenia przez Dowództwo Uderzenia Strategicznego Sił Powietrznych USA (Air Force Global Strike Command), jeszcze przed końcem lat 20. XXI wieku. Całe wdrożenie bazowego programu GBSD ma kosztować amerykański rząd w sumie nawet 63 miliardy USD - w perspektywie realizacji liczonej na najbliższe 20 lat.

Koncern Northrop Grumman był jedynym oferentem w zamówieniu GBSD po tym, gdy jego główny konkurent - firma Boeing - zdecydował się wycofać z rywalizacji. Boeing uzasadnił swoją decyzję rynkową dominacją Northrop Grumman na rynku silników rakietowych na stały materiał pędny, będącą zdaniem ustępującego konkurenta czynnikiem generującym przytłaczającą przewagę cenową, której Boeing nie był w stanie zniwelować. Należy tutaj przypomnieć, że w 2018 roku Northrop Grumman dokonał na tym polu strategicznej akwizycji, wchłaniając ważnego producenta ciężkich silników SRM (Solid Rocket Motor), firmę Orbital ATK - stając się praktycznie monopolistą w tym segmencie (podobne systemy, choć już w znacznie lżejsze, produkuje jeszcze firma Aerojet Rocketdyne).

W obliczu powstania grupy technologicznej, krystalizującej się wokół faworyta do wygrania zamówienia, Aerojet Rocketdyne dołączył zresztą do zespołu Northrop Grumman we wrześniu 2019 roku, jako narodowy partner i podwykonawca w programie - obok firm: Bechtel, BRPH, Clark Construction, Collins Aerospace, General Dynamics, Honeywell, Kratos, L3Harris, Lockheed Martin, Parsons i Textron Systems. Zarządzanie pracami przemysłowymi nad GBSD ma postępować w siedzibie zwycięskiej firmy w Utah, w pobliżu bazy sił powietrznych Hill.

Siły Powietrzne USA potwierdziły w grudniu 2019 roku, że przetarg będzie kontynuowany pomimo braku konkurencji względem pojedynczej obowiązującej oferty. Tłumaczono wówczas, że Pentagon nie może sobie pozwolić na opóźnianie tak ważnego programu zbrojeniowego w sytuacji, gdy główni adwersarze dynamicznie modernizują swoje arsenały nuklearne bazowania lądowego (Chiny i Rosja). „Modernizacja strategicznej triady nuklearnej jest najwyższym priorytetem naszej armii” - powiedział w oświadczeniu do zawarcia kontraktu w zamówieniu GBSD sekretarz obrony, Mark Esper. „Zapewnia strategiczne odstraszanie, na którym polegamy dzień po dniu - na którym polegaliśmy dekada po dekadzie” - uzasadnił dalej. Jak podkreśliło z kolei w swoim komunikacie dowództwo uderzenia strategicznego US Air Force, wielomiliardowy kontrakt "to inwestycja we wzmocnienie odstraszania nuklearnego Stanów Zjednoczonych, ponieważ jest to kamień węgielny polityki bezpieczeństwa narodowego oraz fundamentalny [zasób] dla stałej ochrony Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników".

Gen. Tim Ray, dowódca Air Force Global Strike Command, wskazał z kolei warunki, jakie ma spełnić nowa generacja amerykańskich rakiet balistycznych bazowania lądowego. „Zwiększona dokładność, większy zasięg i wyższa niezawodność zapewnią Stanom Zjednoczonym szerszy wachlarz opcji reagowania na nieprzewidziane sytuacje kryzysowe, dając nam przewagę niezbędną do konkurowania i wygrywania z każdym przeciwnikiem” - podkreślił. „Zatwierdzenie Kamienia Milowego B i przyznanie kontraktu EMD na program GBSD to zarówno imponujące osiągnięcia, jak i kulminacja trzech lat znaczącej pracy wykonanej zgodnie z harmonogramem, pomimo wielu nieprzewidzianych wyzwań, w tym globalnej pandemii” - podsumował z kolei płk Jason Bartolomei, dyrektor programu GBSD.

Reklama
Reklama

Komentarze