Reklama

Zagrożenia kosmiczne

Chiny przygotowują się do testu rakiety antysatelitarnej

Wizualizacja chińskiego testu broni antysatelitarnej z 2007 roku. Ilustracja: Massachusetts Institute of Technology
Wizualizacja chińskiego testu broni antysatelitarnej z 2007 roku. Ilustracja: Massachusetts Institute of Technology

Chiny przygotowują się do kolejnego testu broni antysatelitarnej. Informację o tym podał amerykański serwis The Washington Free Beacon powołując się na przedstawicieli Pentagonu. Próba ma zostać przeprowadzona z wykorzystaniem rakiety Dong Neng-3.

Od 2013 roku Chiny testują nowej generacji broń antysatelitarną - rakietę Dong Neng-3. Ostatnia próba tej broni miała mieć miejsce w październiku 2015 roku na terenie Kompleksu Testowego Rakiet Korla w prowincji Syczuan. Obecny test, do którego przygotowania miał wykryć Pentagon, również ma mieć miejsce na terenie tej bazy, która staje się głównym centrum chińskich badań nad bronią do niszczenia pojazdów na orbicie okołoziemskiej. Testy rakiet antysatelitarnych odbywają się również z pobliskiego Centrum Startowego Satelitów Xichang.

O samej rakiecie Dong Neng-3 niewiele wiadomo. Analitycy The Washington Free Beacon przypuszczają, że pocisk bazuje na konstrukcji rakiety nośnej Kuaizhou-1 i jest podobnych rozmiarów do międzykontynentalnej rakiety balistycznej DF-31. DN-3 ma mieć przy tym możliwość rażenia celów na pułapie do 30 tys. km. Zdaniem cytowanego źródła, w przyszłości do niszczenia obiektów na orbicie będą mogły zostać dostosowane także właśnie rozwijane czterostopniowe systemy nośne Kuaizhou-11 i Chang Zheng-11, które mają mieć możliwość startu z mobilnej wyrzutni. Chiny już teraz dysponują jeszcze dwoma oprócz Dong Neng-3 typami rakiet antysatelitarnych: Dong Neng-2 i SC-19.

Czytaj więcej: Farnborough 2016: chińska rakieta nośna na mobilnej wyrzutni

Po raz pierwszy Pekin pokazał swoje możliwości w dziedzinie niszczenia satelitów na orbicie okołoziemskiej w 2007 roku, kiedy to pocisk SC-19 (zmodernizowana rakieta balistyczna DF-21) wyposażony w głowicę kinetyczną trafił wycofanego ze służby satelitę pogodowego Feng Yun-1C. Sprzęt znajdował się na orbicie polarnej na wysokości 865 km nad powierzchnią Ziemi. W wyniku uderzenia pocisku, ważący ok. 750 kg satelita, rozpadł się na blisko 3500 mierzalnych części. Była to największa zanotowana do tej pory chmara "kosmicznych śmieci" stworzona przez pojedyncze zdarzenie.

Czytaj więcej: Zatłoczona orbita – czy grozi nam „Syndrom Kesslera”?

Obecnie bronią do niszczenia celów na orbicie okołoziemskiej dysponują prawdopodobnie oprócz Chin tylko Rosja (pocisk Nudol) i USA (SM-3).

Czytaj więcej: Rosja testuje broń antysatelitarną

 

Reklama
Reklama

Komentarze