Jak donosi The Washington Free Beacon przeprowadziły próbę nowego pocisku międzykontynentalnego DF-41 z systemem wielogłowicowym. Amerykańskie satelity zaobserwowały start pocisku w miniony wtorek, zauważono też wejście w atmosferę dwóch wielogłowicowych pojazdów postartowych (MIRV). Zdaniem Amerykanów pojazdy te mogą być naprowadzane na cele niezależne. Testowane pociski międzykontynentalne znajdują się w fazie prób już od pewnego czasu. Wcześniejsze odpalenie takiej rakiety zanotowano na początku grudnia minionego roku, wówczas pocisk odpalono z kontenera startowego przewożonego w składzie kolejowym. Podczas wtorkowej próby nowy pocisk odpalono z pojazdu kołowego.
Przedstawiciele armii Stanów Zjednoczonych są przekonani, że dzięki zwiększeniu nakładów na strategiczną broń atomową, arsenał chińskich pocisków międzykontynentalnych zostanie wkrótce wzbogacony o broń zdolną do przenoszenia wielu głowic. Ich zdaniem nowa broń zdolna będzie do przenoszenia od sześciu do dziesięciu głowic, a zasięg rażenia wyniesie od 12000 do 15000 km. W przypadku odpalenia pocisku z obszarów wschodnich Chin, będzie to wystarczające do rażenia celu położonego w dowolnym miejscu Stanów Zjednoczonych. Przewidywany czas wprowadzenia pocisku DF-41 na wyposażenie armii chińskiej to, zdaniem Amerykanów, ok. pięciu lat.
The Washington Free Beacon zaznacza, że podobnie uważają analitycy wojskowi z Azji, zwracający od kilku miesięcy uwagę na bliskie wprowadzenie na wyposażenie armii chińskiej nowych pocisków międzykontynentalnych. Ich zdaniem DF-41 da Chinom "skokowy" wzrost możliwości ze względu na zdecydowanie zwiększony zasięg i możliwość przenoszenia ładunków o większej masie, niż obecnie używane pociski. Trzystopniowa rakieta balistyczna DF-41 to największy chiński pocisk strategiczny o długości ok. 21 metrów i średnicy 2,25 metra. Jego uzbrojenie stanowi głowica termojądrowa o mocy 1 Mt lub do 10 głowic MIRV o regulowanej mocy wybuchu pomiędzy 20 a 250 kt. Może być odpalana z silosów lub wyrzutni mobilnych.
Ocenia się, że po wprowadzeniu pocisków DF-41 na wyposażenie armii chińskiej skróceniu ulegnie też czas lotu rakiety wystrzelonej w stronę USA - będzie on wynosił ok. 30 minut zarówno w przypadku lotu nad Pacyfikiem, jak i obszarami polarnymi.
Czytaj też: Chiny budują "atomowe pociągi". Test pocisku balistycznego
Analitycy wojskowi armii USA uważają również, że Chiny dysponują już technologią pozwalającą na produkcję manewrujących wielogłowicowych pojazdów postartowych (MARV). W połączeniu z modernizacją pocisku międzykontynentalnego DF-5, pozwalającą na przenoszenie wielogłowicowych pojazdów postartowych, podobną modyfikacją pocisków używanych przez okręty podwodne i trwającymi, zaawansowanymi pracami nad nowym rodzajem rakiet dla podwodnych nosicieli pocisków międzykontynentalnych, oznacza to zdecydowany wzrost potencjału bojowego armii chińskiej.
Przypomnijmy, że potencjał atomowy rozbudowują nie tylko Chiny. Również Rosja w ostatnim czasie gwałtownie rozwija swoje rakietowe siły strategiczne, wprowadzając lub planując wprowadzenie nowych rodzajów pocisków międzykontynentalnych. Tymczasem potencjał USA w tej dziedzinie jest coraz mniejszy, głównie przez jednostronną decyzję prezydenta Baracka Obamy, dotyczącą redukcji sił nuklearnych, szczególnie taktycznych. Dodatkowo, wprowadzenie na uzbrojenie nowego typu rakiety międzykontynentalnej przesunięto niedawno poza rok 2030. Warto też zwrócić uwagę, że produkowane od 1970 r. rakiety Minuteman III, pozostające w 450 wyrzutniach armii USA, uzbrojone są w pojedyncze głowice atomowe - systemy MIRV zdemontowano z nich zgodnie z wymogami traktatu New START.
Czytaj też: Koniec iluzji świata bez broni jądrowej. "Trwa modernizacja arsenałów"