Polskie potrzeby w dziedzinie programów kosmicznych i korzyści z członkostwa w ESA
W dyskusji wzięli udział reprezentanci Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego, przemysłu kosmicznego, uczelni technicznych, a także kluczowych ministerstw. Podczas panelu krajowego Jacek Kosiec, Dyrektor Programów Kosmicznych Creotech Instruments i wiceprezes Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego, zadał pytanie, czy polskie społeczeństwo jest gotowe na realizację ambitnych programów kosmicznych. Zastanawiał się także, jak powinny być one sformułowane. Zwrócił przy tym uwagę na konieczność wyboru, czy celem powinno być wysłanie Polaka na Marsa, czy też raczej należy się skupić na mniejszych, ale realnych pomysłach. Jacek Kosiec zadał też pytania dotyczące sposobów finansowania programów kosmicznych i odpowiedzialnych za to instytucji.
Wcześniej uczestnicy zdefiniowali także możliwości jakie daje naszemu krajowi obecność w Europejskiej Agencji Kosmicznej. Generał Adam Sowa z Wojskowej Akademii Technicznej powiedział, że w długim terminie docenimy pełne spektrum korzyści, które będziemy czerpać z obecności w Europejskiej Agencji Kosmicznej. "Europejska Agencja Kosmiczna ma zwrot geograficzny. Te pieniądze (na składkę – przyp. red.) mogą wrócić do polskich przedsiębiorców, możemy inwestować w technologie i to może rozkręcać inne dziedziny gospodarki, w tym również obronność. To jest nie do przecenienia” - dodał Generał.
Otylia Traskalska-Stroińska z Ministerstwa Rozwoju odniosła się z kolei do ważnej dla naszego kraju kwestii szans Polski na przedłużenie okresu przejściowego związanego z przystąpieniem do ESA o 2 lata.
„Taka rekomendacja dotycząca przedłużenia okresu przejściowego została, wspólnie przez ekspertów ESA i po stronie polskiej, przygotowana i zarekomendowana czyli, żeby ten okres przejściowy trwał do 2019 roku, a nie do do 2017 roku." - Otylia Traskalska-Stroińska zwróciła jednak uwagę na trudności, które mogą wystąpić we wdrożeniu tej rekomendacji - "Trzeba pamiętać, że będzie to bardzo trudna politycznie decyzja do przeforsowania bo jesteśmy w roku, w którym jest rada ministrów ESA, w którym będą podejmowane decyzje o udziale w programach opcjonalnych i inne państwa muszą się dołożyć do tego finansowo." i dodała: "Nasz pięcioletni okres przejściowy był najkrótszy spośród wszystkich państw, które wstąpiły do ESA. Rumunia miała 8 lat, Czechy 6 lat – to jest argument za tym, żeby ten okres wydłużyć. Argument na nie jest taki, że jest to precedens w historii ESA. Nie zdarzyło się jeszcze nigdy w historii aby renegocjować i w pewnym sensie zmieniać umowę akcesyjną."
Przyszłe problemy kadrowe
Prof. Kłos zwrócił uwagę, że fundamentalną kwestią dla rozwoju sektora kosmicznego są kadry, których będzie w przyszłości brakować. W celu odpowiedniego kształcenia powinno się wziąć pod uwagę stworzenie nowej dyscypliny inżynierii kosmicznej i satelitarnej, który byłby perspektywiczny.
Za 4-5 lata ESA będzie potrzebowała 1000 inżynierów. Będzie to pompa ssąca dla przemysłu kosmicznego innych krajów. Podobnie zadziałają potrzeby dużych firm jak Thales lub Airbus.
Polska strategia kosmiczna
Główną część panelu zajęła dyskusja o narodowej strategii kosmicznej i jej roli w rozwoju sektora kosmicznego, w tym także miejsca programów kosmicznych w potrzebach państwa.
Sektor kosmiczny potrzebuje efektu laserowego czyli mam tu na myśli, żeby te promyki, promienie, strumienie sukcesu w różnych aspektach zostały skupione jako jedna wiązka laserowa. Do tego najważniejsze są: strategia, a później wynikające ze strategii programy i projekty wg. „planning, programming, budgeting” czyli muszą być plany, programy i pieniądze.
Gen. Adam Sowa dodał również, że strategia ma za zadanie identyfikować narodowe cele i sposoby dojścia do tych celów.
Prelegenci zaakcentowali także, że wraz ze stworzeniem narodowego programu kosmicznego swoje miejsce w nim zajmie też wojsko, które już teraz coraz precyzyjniej artykułuje swoje potrzeby w dziedzinie technologii kosmicznych związane z satelitarną obserwacją Ziemi, nawigacją czy łącznością. Płk. Wojciech Ziółkowski, Szef Inspektoratu Innowacyjnych Technologii Obronnych poinformował, że w ramach tych starań Polska ma szansę m.in. na stworzenie własnego, niezależnego od innych państw systemu obserwacji przestrzeni kosmicznej.
Jeśli chodzi o możliwości realizacji strategii kosmicznej to przedstawicielka Ministerstwa Rozwoju stwierdziła, że rozwój przemysłu kosmicznego i strategia dla tego sektora wpisuje się w Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju premiera Mateusza Morawieckiego.
Na podstawie planu odpowiedzialnego rozwoju zostanie przygotowana strategia odpowiedzialnego rozwoju i do tej strategii będzie wydanych kilka strategii sektorowych. Jedną z takich strategii sektorowych, które planujemy wydać jest właśnie strategia sektora kosmicznego. Jeśli chodzi o ramy czasowe to ta główna strategia ma zostać zaakceptowana przez Radę Ministrów najpóźniej na jesieni tego roku.
Jacek Kosiec ze Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego zapowiedział, że sektor kosmiczny jest gotowy na realizację ambitnych celów postawionych przez nowy rząd.
Sektor kosmiczny to nie jest tylko korzyść ekonomiczna, to nie są tylko miejsca pracy. To jest skutecznie działający model w obszarze gospodarki innowacyjnej i to jest to, co jest nam w tej chwili w kraju potrzebne. To jest ten instrument, którego potrzeba Panu Premierowi Morawieckiemu. My mamy gotowe narzędzia i recepty na te jego wielkie plany i na te wielkie wyzwania, które władza polityczna postawiła.