Reklama

POLITYKA I PRAWO KOSMICZNE

Jan Woerner będzie szefował ESA przez co najmniej dwa kolejne lata

Fot. Paweł Ziemnicki/Space24.pl
Fot. Paweł Ziemnicki/Space24.pl

Johann-Dietrich Woerner ma szansę pozostać Dyrektorem Generalnym Europejskiej Agencji Kosmicznej jeszcze przez osiem lat. On sam zaproponował wiosną 2018 r. państwom członkowskim, by dostosować okresy kadencji Dyrektora Generalnego do odbywających się raz na trzy lata Rad Ministerialnych ESA.

Dotychczas Dyrektora Generalnego ESA wybierano na okres czterech lat z możliwością dwukrotnego przedłużania jego okresu urzędowania o następne 48 miesięcy. Do kolejnych przedłużeń okresu sprawowania urzędu lub zmian na stanowisku szefa ESA dochodziło więc w odstępach równych czterem latom, lub wielokrotności tej liczby.

Chcąc dostosować owe okresy do terminów zwoływanych co 36 miesięcy Rad Ministerialnych ESA, Woerner zaproponował 6 lat jako podstawowy okres kadencji Dyrektora Generalnego z możliwością dwukrotnego dalszego przedłużania o 3 lata.

Tym razem natomiast z rozmysłem przedłużono kadencję Jana Woernera nietypowo, o dwa lata. Po dodaniu bowiem owych dwóch lat, do czterech lat, kiedy to Niemiec sprawował już urząd, łącznie wychodzi w sumie sześć lat - czyli standardowy wymiar pierwszego okresu w nowym, zaproponowanym przez Woernera systemie.

Zarówno wedle starych zasad (4+4+4) jak i nowych (6+3+3), jedna osoba może pozostawać szefem Europejskiej Agencji Kosmicznej przez maksymalnie 12 lat.

Johann-Dietrich Woerner był wcześniej dyrektorem niemieckiej agencji kosmicznej DLR.

Reklama
Reklama

Komentarze