Reklama

Technologie wojskowe

Korpus Kosmiczny USA coraz bardziej realny

Fot. US House of Representatives / house.gov
Fot. US House of Representatives / house.gov

Projekt wydzielenia Korpusu Kosmicznego w strukturze amerykańskich sił zbrojnych z powodzeniem przechodzi przez kolejne fazy legislacji w Kongresie USA, pomimo silnego sprzeciwu gabinetu prezydenckiego i Departamentu Obrony. W ostatnim czasie inicjatywa członków Izby Reprezentantów przeszła w niezmienionej formie przez jej Komisję Regulacyjną, która nie wzięła pod uwagę dedykowanych rządowych poprawek do projektu ustawy o autoryzacji wydatków obronnych USA.

W trakcie przeprowadzonych 12 lipca br. obrad Komisji Regulacyjnej Izby Reprezentantów (House Rules Committee) zatwierdzono do dalszego procedowania treść projektu ustawy National Defense Authorization Act (NDAA), w której znalazły się zapisy bezpośrednio dotyczące sformowania wydzielonego Korpusu Kosmicznego USA.

Ten sam dokument został wcześniej zaakceptowany przez członków Komisji Sił Zbrojnych (House Armed Services Committee) stosunkiem głosów 60:1. Zawarte w nim ustalenia co do powstania nowego komponentu sił zbrojnych na wzór Korpusu Marines są efektem ponadpartyjnej inicjatywy zapoczątkowanej w podkomisji ds. sił strategicznych Izby Reprezentantów.

Pomimo szerokiej aprobaty w izbie niższej amerykańskiego parlamentu, projekt utworzenia Korpusu Kosmicznego USA spotkał się z silnym oporem ze strony przedstawicieli gabinetu prezydenckiego, Departamentu Obrony i dowództwa sił powietrznych. Przeciwnicy inicjatywy podnoszą zgodnie zarzut o niepotrzebnej dezorganizacji i destabilizacji struktury sił zbrojnych oraz związanej z tym biurokratyzacji. W kontrze do tych opinii przewodniczący podkomisji ds. sił strategicznych Izby Reprezentantów, Republikanin Mike Wilson, podkreślił konieczność nadrobienia zapóźnień, jakie USA mają w zakresie organizacji sił kosmicznych względem Chin i Rosji.

Szerzej: USA - spór o powstanie samodzielnego korpusu kosmicznego

Przy okazji bieżącej fazy procedowania nad dokumentem autoryzującym wydatki obronne USA rząd przygotował poprawkę mającą na celu zablokowanie inicjatywy dotyczącej Korpusu Kosmicznego. Wskazano w niej na stosowanie nieuzasadnionych sformułowań przesądzających w sensie prawnym istnienie takiego komponentu w przyszłej strukturze Sił Zbrojnych USA. Zaproponowano zastąpienie ich wezwaniem do przeprowadzenia rządowej analizy nad możliwościami wydzielenia tak rozumianego korpusu.

Ostatecznie, rzeczona poprawka nie została nawet przyjęta do porządku obrad Komisji Regulacyjnej Izby Reprezentantów w trakcie głosowania nad projektem ustawy NDAA. Fakt ten został uznany przez amerykańskich komentatorów za porażkę administracji prezydenckiej i samego Sekretarza Obrony, Jima Mattisa. Przed samym głosowaniem szef Pentagonu wraz z obecną sekretarz sił powietrznych, Heather Wilson, zaangażowali się osobiście w kampanię na rzecz zablokowania wspomnianej inicjatywy w Kongresie.

Jeśli projekt nie napotka bardziej zdecydowanego oporu na kolejnych etapach legislacji i debaty parlamentarnej, jego wynikiem będzie sformowanie już na początku stycznia 2019 roku amerykańskiego Korpusu Kosmicznego. Zgodnie z założeniami projektu ustawy, ma on działać jako osobny komponent sił zbrojnych pod zwierzchnictwem dowództwa Sił Powietrznych USA. Domyślnie ma on być zorganizowany według schematu znanego z działania korpusu Piechoty Morskiej, który jako wydzielony rodzaj sił zbrojnych podlega dowództwu Marynarki Wojennej. W efekcie, Korpus Kosmiczny będzie mógł odpowiadać przed własnym szefem sztabu i dysponować wydzielonymi zasobami sił zbrojnych.

Reklama

Komentarze

    Reklama