Reklama

SATELITY

"Krajobraz rodem z Marsa". Zachodnie wybrzeże USA w objęciach pożarów

Fot. Bay Area Air Quality Management District [baaqmd.gov]
Fot. Bay Area Air Quality Management District [baaqmd.gov]

Zachodnie stany USA nawiedziło w ostatnim czasie blisko 100 osobnych pożarów lasów, których skutki znacząco wpłynęły na aktualny krajobraz tamtejszego wybrzeża. Skalę tego ukazują zwłaszcza wykonane 10 września 2020 roku zobrazowania satelitarne, pochodzące z europejskiego systemu obserwacji Ziemi - Copernicus. Dzięki danym z satelitów Sentinel-3 ujawniono okazały zasięg smug dymu, które nad wieloma obszarami (m.in. w rejonie słynnego mostu Golden Gate w San Francisco) spowodowały, że ​​niebo przybrało złowieszczą czerwono-pomarańczową barwę.

Na przedstawionym przez Europejską Agencję Kosmiczną zobrazowaniu z satelity Sentinel-3 (składnik konstelacji systemu Copernicus) widać ogólną skalę kataklizmu w zachodnich stanach USA. Pożary mają historyczny zasięg, ogarniając znaczne obszary Oregou, Waszyngtonu oraz Kalifornii. W samej Kalifornii spłonęło w tym roku już ponad 1,2 mln hektarów lasów - to 26 razy więcej niż w 2019 roku do września. Ogień strawił w tym amerykańskim stanie blisko 4 tys. budynków.

Gęste zadymienie wywołane gwałtownymi okolicznymi pożarami mocno zmieniło obraz nieba nad wieloma większymi miastami - kłęby dymu okryły m.in. Portland, Eureka, Eugene, San Francisco i Sacramento. Gubernator Kalifornii, Gavin Newsom ocenił w piątek 11 września, że sytuacja jest ze wszech miar bez precedensu. "To coś, czego nie widzieliśmy w trakcie naszego życia" - powiedział w trakcie swojego wystąpienia dla mediów na tle zwęglonych drzew i brunatnie zabarwionego nieba.

Pas trzech najbardziej wysuniętych na zachód amerykańskich stanów to rejon najbardziej dotknięty szalejącymi w sierpniu i na początku września br. pożarami - roztaczającymi gęsty pióropusz dymu przemieszczającego się nad Ocean Spokojny. Dzięki europejskim danym satelitarnym z 10 września ujawniono, że widoczne pasmo rozciągało się na dystansie niemal 2000 km.

image
Fot. ESA/Copernicus/Sentinel (CC BY-SA 3.0 IGO) [esa.int]

Aby uświadomić sobie pełną skalę zjawiska, warto zauważyć, że na zobrazowaniu przesłanym przez system Sentinel-3 widoczne są (w jego górnej części) również miasta Seattle oraz kanadyjskie Vancouver. Sam Sentinel-3 to misja składająca się z dwóch satelitów, której celem jest zapewnienie podglądu atmosferycznego i dostarczenie danych potrzebnych do działania europejskiego systemu monitorowania środowiska. Zestaw instrumentów każdego satelity zawiera czujnik optyczny do wychwytywania zmian na powierzchni Ziemi. Można go wykorzystać na przykład do  biologii oceanów i jakości wody.

W pustoszących Zachodnie Wybrzeże USA pożarach od sierpnia zginęło już 26 osób. W samym Oregonie stwierdzono dodatkowo dziesiątki zaginionych.

Jakość powietrza nad wybranymi miejscami w tym stanie spadła w wyniku zadymienia do poziomów bijących negatywne rekordy w skali świata. Powietrze jest tak przesycone dymem, że promienie słoneczne z największą trudnością przebijają się poniżej; panuje półmrok, a okoliczni mieszkańcy mówią o apokaliptycznej scenerii.

Amerykańscy klimatolodzy twierdzą, że w wyniku globalnego ocieplenia następują coraz bardziej dwubiegunowe i ekstremalne pory roku (morka i sucha) na zachodzie Stanów Zjednoczonych, co spowodowało w tym roku najpierw bujny rozrost traw i zarośli, a następnie ich wysychanie, przez co zwiększyła się możliwość błyskawicznego rozprzestrzeniania się pożarów. "Kalifornia jest w środku egzystencjalnego klimatycznego kryzysu. (...) Nie ma wątpliwości - to zmiany klimatyczne, i dzieją się szybciej niż większość oczekiwało" - twierdzi Newsom.

Źródło: ESA/PAP


image
Z oferty Sklepu Defence24 - zapraszamy!
Reklama
Reklama

Komentarze