Reklama

Ośrodek Mars Desert Research Station, położony na pustyni w stanie Utah, to jedyne takie miejsce na świecie, które regularnie gromadzi naukowców i konstruktorów zainteresowanych podbojem czerwonej planety. Od kilku lat regularnie pojawiają się tam również polscy naukowcy. Łazik zbudowany przez studencki zespół z Uniwersytetu Warszawskiego weźmie udział w University Rover Challenge – kilkudniowej rywalizacji pojazdów marsjańskich, które mogą w przyszłości pomóc w eksploracji tej planety.

Amerykański ośrodek to najlepsze istniejące dziś na świecie miejsce, w którym można sprawdzić sprzęt w warunkach najbardziej zbliżonych do tych na Marsie. Do ostatniej chwili nie byliśmy pewni czy zdążymy z projektem na czas, długo trwało też zdobycie funduszy na ten wyjazd, ale szczęśliwie wszystkie problemy udało się rozwiązać i za kilka dni zaczynamy pakowanie łazika, narzędzi oraz części zapasowych.

Maciej Bartylak, szef zespołu

Na finiszu projektu, zespół z Uniwersytetu Warszawskiego nawiązał współpracę z RDLabs, laboratorium badawczo-rozwojowym, które założył Paweł Chodaczek, przedsiębiorca znany ze swoich osiągnięć w branży nowych technologii. RDLabs udzieliło drużynie UW wsparcia w zakresie know-how i logistyki, a Paweł Chodaczek zdecydował się pokryć większość kosztów związanych z wysłaniem łazika i zespołu konstruktorów do USA.

Zdaję sobie sprawę, że wiele osób wciąż traktuje to jako mrzonki albo zabawę, ale jestem przekonany, że lot na Marsa jest kwestią zaledwie kilku lub kilkunastu lat, a Polska nauka ma taki potencjał, że możemy poważnie myśleć o udziale w tego typu projekcie.

Paweł Chodaczek, RDLabs

Anteros to następca łazika Axolotl 2.0, który rok temu zdobył 3. miejsce w UK University Rover Challenge. Nowy łazik dostał jeszcze lepsze zawieszenie, napęd oraz silnik. Udoskonalone zostało ramię pojazdu, od nowa został napisany kod sterujący łazikiem. 1-go czerwca polski łazik zmierzy się na pustyni w Utah z 35 podobnymi pojazdami zbudowanymi przez zespoły naukowe z całego świata.

Fot. University of Warsaw Rover Team

Każdy pojazd będzie miał do wykonania cztery misje polegające m.in. na wykonaniu odwiertów i zbadaniu próbek gleby, dostarczeniu astronautom niezbędnych narzędzi, zatankowaniu paliwa do generatora czy transporcie nietypowych przedmiotów po wyjątkowo trudnym, „marsjańskim” terenie. Jedno z zadań Anteros ma wykonać w pełni autonomicznie: nie tylko samodzielnie nawigując w trudnym terenie, ale także wykorzystując tzw. widzenie maszynowe do rozpoznania tego, co dzieje się na trasie.

Reklama
Reklama

Komentarze