Reklama

KOSMONAUTYKA

Misja księżycowa Chang'e 5 na "ostatniej prostej"

Chińska flaga zatknięta na powierzchni Księżyca w czasie misji lądownika Chang'e 5. Fot. CNSA [cnsa.gov.cn]
Chińska flaga zatknięta na powierzchni Księżyca w czasie misji lądownika Chang'e 5. Fot. CNSA [cnsa.gov.cn]

Rozpoczął się finalny etap chińskiej misji, która ma dostarczyć na Ziemię blisko 2 kg próbek księżycowego gruntu. Bazowy moduł misji Chang’e 5 (z zabezpieczoną zawartością) rozpoczął już manewr transferowy z orbity wokół Srebrnego Globu w stronę Ziemi.

Chiński instrument kosmiczny misji Chang’e 5 rozpoczął w niedzielę 13 grudnia br. podróż z powrotem na Ziemię. Jak poinformowała tamtejsza agencja kosmiczna (CNSA), moduł bazowy opuścił orbitę okołoksiężycową, uruchamiając w odpowiednim momencie swoje cztery silniki - zgodnie z podanym komunikatem, praca napędu trwała 22 minuty.

Dotychczasowe etapy misji przebiegały bez sygnalizowanych zakłóceń, wliczając w to najtrudniejsze zadania, jak wymagające znaczącej precyzji cumowanie modułu księżycowego do bazowego orbitera wysoko nad powierzchnią Srebrnego Globu. Manewr ten przeprowadzono z powodzeniem 5 grudnia tego roku.

Zespół modułowy sondy Chang’e 5 wystrzelono z Chin 24 listopada nad ranem czasu lokalnego. Do pomyślnego lądowania na Księżycu doszło 1 grudnia. W efekcie Chiny wprowadziły na powierzchnię Srebrnego Globu już trzeci swój lądownik - zadaniem najnowszego było pozyskanie próbek regolitu i skał księżycowych, które następnie można by przewieźć na Ziemię. Poprzedni taki przypadek miał miejsce aż 44 lata temu, przy okazji misji radzieckiej sondy Łuna-24 z 1976 roku. Poza statkami ZSRR, próbki z Księżyca przewoziły jeszcze misje amerykańskiego programu Apollo.

Jak się okazało, najnowszy chiński lądownik również wywiązał się z tego zadania. Wydobywał potrzebny materiał zarówno z głębokości (z użyciem penetratora zdolnego do wbicia się na 2 metry w głąb gruntu), jak i z wierzchnich warstw regolitu. Zgromadzone zasoby zostały umieszczone następnie w pojeździe powrotnym, który wyniósł je w krótkim czasie na orbitę okołoksiężycową (w ciągu 24 godzin od momentu lądowania).

image
Moment cumowania modułu ucieczkowego Chang'e 5 (po jego powrocie z powierzchni Księżyca) do orbitera pozostającego na czas misji ponad Srebrnym Globem. Fot. CNSA [cnsa.gov.cn]

Przeprowadzone rankiem 13 grudnia (czasu polskiego - CET) odpalenie napędu orbitera i wprowadzenie obiektu na kurs powrotny w kierunku Ziemi jest już końcowym etapem misji. Jak dotąd przebiega on bez zakłóceń.

Przez kolejne kilka dni orbiter będzie pokonywał dystans dzielący Ziemię od jej naturalnego satelity. Przejście do manewru lądowania przewidziane jest na 16 grudnia w okolicach godz. 16:00 (czasu polskiego - CET). Nastąpi wówczas oddzielenie kapsuły powrotnej Chang’e 5 - samo przyziemienie spodziewane jest 1,5 godziny później w północnych Chinach, na obszarze Mongolii Wewnętrznej.

image
Reklama - z oferty Sklepu Defence24.pl

Reklama
Reklama

Komentarze