Reklama

NAUKA I EDUKACJA

Dokładniejsza detekcja deorbitacji. Polski OmniSky już wypatruje

Ilustracja: ESA [esa.int]
Ilustracja: ESA [esa.int]

Pierwsza stacja systemu OmniSky – sieci szerokokątnych detektorów o wysokiej czułości, umożliwiających detekcję deorbitacji satelitów i innych obiektów o rozmiarach większych niż 1 centymetr - rozpoczęła swoje działanie w Centralnym Obserwatorium Geofizycznym PAN. Projekt jest realizowany przez firmę Cilium Engineering z Torunia we współpracy z firmą Sybilla Technologies oraz Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika PAN – na podstawie kontraktu z Europejską Agencją Kosmiczną w ramach programu Polish Industry Incentive Scheme.

Początki projektu OmniSky sięgają 2018 roku, kiedy to rozpoczęło się projektowanie sieci obserwacyjnej zdolnej do monitorowania nieba nad obszarami pojedynczych krajów czy nawet kontynentów. Celem projektu było zaproponowanie metody skutecznego wykrywania zjawisk wejścia w atmosferę (ang. re-entry) satelitów i śmieci kosmicznych krążących pierwotnie na orbicie okołoziemskiej oraz wyznaczanie ich końcowych orbit. Umożliwia to identyfikację i aktualizację katalogu tego typu obiektów.

Jednym z najważniejszych celów projektu jest też weryfikacja istniejących modeli opisujących ilość najdrobniejszych fragmentów krążących obecnie na niskich orbitach. Wiedza taka ma kluczowe znaczenie między innymi dla bezpieczeństwa misji kosmicznych.

Działanie pierwszej stacji sieci detekcyjnej OmniSky zainicjowano 5 lutego 2020 roku, prowadząc jednocześnie dalsze działania na rzecz pełnego rozwoju systemu. Pojedyncza stacja OmniSky wyposażona jest w zestaw kamer szerokokątnych o wysokiej czułości monitorujących niebo we wszystkich kierunkach. „Urządzenie na bieżąco przesyła dane do serwisu chmurowego, serwis ten analizuje dane w skali całej sieci OmniSky, pozwalając na uzyskanie wyników opisujących trajektorię i końcową orbitę obiektu w czasie rzędu pojedynczych minut” – wskazuje mgr inż. Michał Drzał z Sybilla Technologies.

Długofalowe wykrywanie re-entry pozwoli też śledzić rzeczywiste zmiany ilości drobnej materii na orbicie okołoziemskiej jakich spodziewać możemy się w niedalekiej przyszłości wskutek szybkiego rozwoju superkonstelacji satelitarnych czy też potencjalnych kolizji.

Przemysław Żołądek, specjalista ds. deorbitacji w Cilium Engineering

Stacje OmniSky budowane są metodą modułową, co w przyszłości ma pozwolić na ich prostą modernizację bez potrzeby projektowania nowego systemu. Koszt budowy pojedynczej stacji systemu OmniSky jest stosunkowo niski, co umożliwi szybki rozwój sieci w skali kraju lub nawet kontynentu. Pojedyncza komórka sieci składająca się z trzech stacji pozwala na precyzyjną obserwację obiektów wchodzących w atmosferę nad obszarem kilkudziesięciu tysięcy kilometrów kwadratowych.

Stacje wyposażone są w wiele kanałów łączności - mogą komunikować się zarówno za pośrednictwem sieci Ethernet jak i za pomocą LTE czy nawet GPRS. Umożliwia to wykorzystanie stacji w obszarach pozbawionych zaawansowanej infrastruktury.

Jakub Suchecki, Cilium Engineering

Drugi etap projektu, zakładający budowę stacji, rozpoczął się w maju 2019 roku. W czerwcu miał miejsce tzw. Critical Design Review zatwierdzający projekt stacji i zalążkowej sieci oraz dający zielone światło na dalszą realizację projektu. W drugiej połowie roku zbudowano pierwszy egzemplarz stacji OmniSky, jednocześnie przeprowadzono testy End-to-End, które zostały zatwierdzone przez ESA.

Pierwsza stacja uruchomiona została 5 lutego 2020 roku w Centralnym Obserwatorium Geofizycznym w Belsku nieopodal Grójca. W nocy z 5 na 6 lutego uzyskano pierwsze światło ze wszystkich kamer. „Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowego przebiegu prac w projekcie i z niecierpliwością czekamy do lata, kiedy to zainstalujemy kolejne dwie stacje w południowo-wschodniej Polsce” – zapewnia dr inż.  Stanisław Kozłowski, menedżer projektu z ramienia Cilium Engineering.

Wstępne wyniki, które zostały przedstawione podczas telekonferencji podsumowującej instalację stacji są bardzo obiecujące. Przez najbliższe kilka miesięcy stacja i cała infrastruktura będą testowane w warunkach operacyjnych. Docelowa zdolność testowa sieci zostanie osiągnięta po instalacji kolejnych dwóch stacji.

dr Tim Flohrer i Quirin Funke, Space Debris Office, ESA

Stan prac nad projektem został pozytywnie oceniony przez ESA, która 27 lutego dała zielone światło na budowę kolejnych dwóch stacji tworzących pierwszą, w pełni funkcjonalną komórkę sieci w Polsce.

Źródło: Cilium Engineering

Reklama
Reklama

Komentarze