Reklama

SATELITY

Nuklearne ożywienie w Korei Północnej. Raport z podglądu orbitalnego

Ilustracja: Airbus [intelligence-airbusds.com]
Ilustracja: Airbus [intelligence-airbusds.com]

Kluczowy niegdyś dla północnokoreańskich starań o broń jądrową kompleks w Jongbjon ponownie zwrócił na siebie szerszą uwagę zagranicznej opinii publicznej. Powodem jest analiza zobrazowań satelitarnych wykonanych na przestrzeni ostatniego roku, które ukazały przejawy wzmożonej aktywności wokół tamtejszego domniemanego ośrodka wzbogacania uranu. Stwierdzenie o prawdopodobnym przywróceniu jego operacyjności pojawiło się w raporcie amerykańskiego think tanku 38 North.

Jak wskazano w opracowaniu na stronie internetowej 38 North, komercyjne zobrazowania satelitarne zebrane w ciągu ostatniego roku ujawniły aktywność w ośrodku naukowo-badawczym Jongbjon w Korei Północnej, która wykracza znacząco poza pasywny dozór. Zwrócono w szczególności uwagę na cykliczne pojawianie się cystern i wagonów szynowych mogących przewozić ciekły azot (LN), mający zastosowanie w przetwarzaniu paliwa jądrowego. Oznaki te powiązano z funkcjonowaniem tamtejszego domniemanego zakładu wzbogacania uranu (UEP). Jak stwierdzono, dane satelitarne sugerują jego podtrzymywaną aktywność.

Analitycy amerykańskiej grupy badawczej podkreślają, że stwierdzone oznaki ożywienia wokół zakładu wzbogacania uranu są dobrze widoczne na tle wcześniejszej niskiej aktywności w ciągu ostatniego roku. Według opisu, standardowo przyjmowała ona formę sporadycznych wizyt pojedynczych pojazdów, czasem z naczepami. Później jednak stwierdzono powtarzalne przypadki pojawiania się trzech do czterech specjalistycznych platform kolejowych, zwłaszcza przy bocznicy obsługującej rozpatrywany ośrodek wzbogacania.

Ponadto w rejonie głównej zabudowy badawczo-administracyjnej centrum w Jongbjon zauważono trwające prace budowlane. W raporcie jednocześnie podkreślono, że nie ma jednoznacznych sygnałów sugerujących ponowne uruchomienie dawniej istniejącego tam reaktora o mocy 5 megawatów lub eksperymentalnego reaktora ELWR. Z tego pierwszego w przeszłości rząd Korei Północnej korzystał do pozyskiwania plutonu pozwalającego na zastosowanie w produkcji broni jądrowej.

Jak podano w raporcie 38 North, wnioski wyciągnięto na bazie komercyjnych zobrazowań satelitarnych udostępnionych przez spółkę Airbus Defence & Space. To dane pochodzące z optoelektronicznych satelitów konstelacji Pleiades. Oparty na nich system obrazowania (Pléiades 1A/1B) umożliwia rejestrowanie obrazów o rozdzielczości przestrzennej rzędu 50 cm. W swojej nowszej, rozwijanej obecnie odsłonie (Pléiades Neo) ma natomiast dysponować rozdzielczością rzędu 30 cm.

Kontekst aktywności ośrodka Jongbjon kontrastuje ze żmudnym procesem negocjacji dotyczących denuklearyzacji Korei Północnej. Kim Dzong Un deklarował nawet skłonność do całkowitego zaprzestania rozwoju takich technologii. Niemniej jednak, negocjacje w tej sprawie pomiędzy Waszyngtonem a Pjongjangiem utknęły w martwym punkcie po szczycie z udziałem Kima i prezydenta USA Donalda Trumpa w stolicy Wietnamu, Hanoi w lutym 2019 roku.

Korea Północna proponowała tam podobno ograniczoną formułę denuklearyzacji, obejmującą likwidację zakładów produkcji materiałów jądrowych w rejonie Jongbjon - w zamian za zniesienie większości nałożonych na nią sankcji gospodarczych. Strona amerykańska nie zgodziła się na to, domagając się pełnej denuklearyzacji.

Koreański przywódca oświadczył w poniedziałek 27 lipca, przy okazji 67. rocznicy podpisania rozejmu w wojnie koreańskiej, że broń jądrowa gwarantuje jego państwu ochronę przed przyszłymi konfliktami zbrojnymi. „Dzięki naszym solidnym i skutecznym środkom odstraszania, służącym samoobronie, nie będzie już wojny na tej ziemi, a nasze bezpieczeństwo narodowe i przyszłość zostaną trwale zagwarantowane” - powiedział, cytowany przez oficjalne media Korei Północnej.

Źródło: 38North.org/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama