KOSMONAUTYKA
NASA zmienia plan pierwszej załogowej misji Oriona
Amerykańska Agencja Kosmiczna zmodyfikowała plany dotyczące EM-2, czyli pierwszej załogowej misji statku kosmicznego Orion i rakiety Space Launch System. Przede wszystkim zaproponowano wyższą orbitę okołoziemską w pierwszej fazie lotu, co wpłynie również na zmianę czasu trwania tego etapu. Astronauci spędzą 2 dni, krążąc wokół Ziemi, natomiast cały lot potrwa 10, a nie, jak początkowo planowano, 9 dni.
Exploration Mission-2, to planowana na 2023 rok pierwsza misja załogowa statku Orion Multi-Purpose Crew Vehicle. Do wyniesienia astronautów w przestrzeń kosmiczną posłużyć ma aktualnie konstruowana rakieta Space Launch System w wersji Block 1. Celem będzie przetestowanie działania wszystkich systemów, w tym w szczególności systemu kontroli otoczenia i systemu podtrzymywania życia (ECLSS), które zostaną użyte po raz pierwszy.
Początkowo planowano, skierowanie statku na orbitę wokół Księżyca, gdzie spotkać się miał z planetoidą, która wcześniej zostałaby tam skierowana w ramach programu robotycznego Asteroid Redirect Mission. Astronauci mieli zebrać próbki i wrócić na Ziemię. W 2017 roku zrezygnowano jednak z takiej koncepcji. Jedną z kolejnych propozycji było wykorzystanie EM-2 jako pierwszego kroku przy budowie Lunar Orbital Platform-Gateway – załogowej stacji kosmicznej, wokół Księżyca. Jednak i tę opcję odrzucono. Finalnie zdecydowano się wykonać kilkudniowy przelot wpierw wokół Ziemi, a następnie Srebrnego Globu.
W ostatnich tygodniach plany dotyczące EM-2 zostały ponownie zmodyfikowane, w związku z decyzją dotyczącą wykorzystania SLS w konfiguracji Block 1.
Główna zmiana dotyczy czasu trwania całego lotu. Początkowo zakładano, że potrwa on 9 dni, jednak zdecydowano na zwiększenie apogeum orbity w pierwszej fazie, co finalnie zadecydowało o tym, że misja potrwa o dzień dłużej. Astronauci przez blisko 2 dni będą krążyli wokół Ziemi, po czym uruchomione zostaną silniki, które skierują Oriona w stronę Księżyca, do którego statek zbliży się na 8000 km.
Wyższa orbita pozwala na rozszerzoną ocenę wydajności systemów statku, będąc blisko Ziemi. W szczególności mowa tu o debiutujących podsystemach, dla których EM-2 będzie pierwszym lotem kosmicznym.