Reklama

Obserwacja Ziemi

Pierwszy satelita obserwacyjny wyprodukowany przez ZEA już na orbicie

Ilustracja: United Arab Emirates Institution for Advanced Science and Technology (EIAST)
Ilustracja: United Arab Emirates Institution for Advanced Science and Technology (EIAST)

Zjednoczone Emiraty Arabskie dysponują już na orbicie okołoziemskiej pierwszym satelitą obserwacji Ziemi przygotowanym wyłącznie siłami rodzimych inżynierów. Dostarczeniem urządzenia w przestrzeń kosmiczną zajęła się Japonia. Satelita KhalifaSat może robić zdjęcia o rozdzielczości do 70 cm na piksel.

Mierząca 57 m wysokości japońska rakieta nośna H-IIA z kilkoma satelitami na pokładzie została wystrzelona z mieszczącego się na południu Kraju Kwitnącej Wiśni kosmodromu Tanegashima Space Center. Do startu doszło w poniedziałek 29.10.2018 r. o godzinie 05:08 czasu warszawskiego (CET).

Po 24 minutach od startu w przestrzeń kosmiczną wypuszczony został skonstruowany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich satelita KhalifaSat. Trafił na polarną, heliosynchroniczną niską orbitę okołoziemską (LEO) o wysokości ok. 600 km.

Ważący 330 kg KhalifaSat to optyczny satelita obserwacji Ziemi, zdolny dostarczać zobrazowania o maksymalnej rozdzielczości dochodzącej do 70 cm. Został zbudowany przez Mohammed bin Rashid Space Centre (MBRSC) w Dubaju. Wyposażony jest w cztery rozkładane panele słoneczne.

Satelita posłuży do najróżniejszych zastosowań, związanych m.in. z badaniem stanu środowiska naturalnego, zarządzaniem kryzysowym czy monitorowaniem ruchu na morzu. W założeniu KhalifaSat ma działać przez pięć lat. Praca nad nim to dla inżynierów z ZEA ważny krok w przygotowaniach do misji orbitera marsjańskiego (Emirates Mars Mission – Hope), który ma polecieć w kierunku Czerwonej Planety w 2020 r.

Głównym ładunkiem wyniesionym podczas poniedziałkowej misji rakiety H-IIA był natomiast japoński satelita obserwacyjny IBUKI-2. Waży on 1800 kg. Został wyprodukowany przez Mitsubishi Electric Corporation. Będzie przyglądał się gazom cieplarnianym w atmosferze naszej planety. Chodzi o dwutlenek węgla, tlenek węgla i metan.

Reklama
Reklama

Komentarze