Reklama

Sondy

BepiColombo poleci jesienią [WIDEO]

Fot. ESA–B.Guillaume
Fot. ESA–B.Guillaume

ESA oraz Arianespace ogłosiły pod koniec lipca, że pierwsza europejska misja do Merkurego będzie wystrzelona najwcześniej 19 października  2018 r. wcześnie rano.

BepiColombo, wspólna misja ESA i JAXA, wystartuje na pokładzie rakiety Ariane 5 z europejskiego portu kosmicznego w Kourou. W kierunku Merkurego wspólnie udadzą się trzy pojazdy kosmiczne: moduł transferowy i przyłączone do niego dwa orbitery naukowe, europejski Mercury Planetary Orbiter oraz japoński Mercury Magnetospheric Orbiter. Do celu dotrą wykorzystując zasilane panelami słonecznymi silniki jonowe oraz dziewięć asyst grawitacyjnych koło Ziemi, Wenus oraz Merkurego.

Start zaplanowano na godzinę 03:45 CEST, czyli 18 października o 22:45 czasu lokalnego (GFT).

Wybrana data jest pierwszym dniem, kiedy możliwy będzie start – po wzięciu pod uwagę dodatkowych nieprzewidzianych testów w Kourou. Okno startowe pozostanie otwarte do 29 listopada.

Rozpoczęliśmy kampanię startową w Kourou i będziemy gotowi do lotu w mniej niż 90 dni. Mamy bardzo napięty harmonogram, ale i cieszymy się, po raz ostatni patrząc na sondy podczas końcowych testów.

Ulrich Reininghaus, dyrektor projektu BepiColombo

Od kiedy sondy trafiły na teren kosmodromu w maju, zakończono już wiele kluczowych przygotowań: sondy zostały osłonięte powłokami ochronnymi, chroniącymi je przed wysokimi temperaturami, zatankowano oraz sprawdzono szczelność i ciśnienie zbiorników ksenonu i azotu. Przeprowadzone zostaną jeszcze testy i prace montażowe związane z rozkładaniem paneli słonecznych.

Symulacje dla kluczowych etapów misji rozpoczęły się też już w centrum kontroli lotów ESA w Darmstadt. Personel ćwiczy również przypadki nietypowych wydarzeń, aby być przygotowanym na wszelkie niespodzianki w czasie podróży do Merkurego.

Trzy pojazdy wykonają wspólnie pierwszy przelot koło Merkurego w trzy lata po starcie. Podczas asyst grawitacyjnych będzie pracować szereg instrumentów naukowych. Podstawowe kamerki w module transferowym będą wykonywały proste zdjęcia, zanim na orbicie Merkurego zostanie uruchomiona kamera główna.

Po rozdzieleniu, już na orbitach docelowych, obie sondy naukowe będą wykonywały uzupełniające się pomiary najbliższej Słońcu planety i jej środowiska. Badane będą zarówno wnętrze planety, jak i jej interakcja z wiatrem słonecznym, co poszerzy naszą wiedzę o Merkurym. Wyniki pozwolą określić, jak tworzą się planety najbliższe gwiazdom i jak przebiega ewolucja takiej planety.

Najnowsze zdjęcia z przygotowań na kosmodromie będą regularnie udostępniane pod tym linkiem.

Źródło: polskojęzyczna strona ESA

Reklama

Komentarze

    Reklama