Sondy
Sukces NASA. Odzyskano łączność z sondą Voyager 1
Amerykańska agencja kosmiczna NASA przekazała światu znakomite wieści. Po pięciu miesiącach przerwy sonda Voyager-1 znów komunikuje się z kontrolą naziemną. Przypomnijmy, że urządzenie zostało wyniesione w przestrzeń kosmiczną w 1977 r.
Po raz pierwszy od kilku miesięcy zespół kontroli misji Voyager-1 poinformował o odzyskaniu łączności z sondą. Z dostępnych informacji wynika, że z powodzeniem przesłała ona kontrolerom z NASA dane swojego stanu technicznego, w tym kondycji swoich systemów pokładowych. To pierwszy kontakt z sondą Voyager 1 pod koniec 2023 r., kiedy to przestała ona wysyłać do kontroli naziemnej czytelne dane naukowe.
Przez wiele lat swojej podróży, od wystrzelenia z Ziemi w 1977 r., bezzałogowa sonda przesyłała cenne dane. Zdarzały się problemy z jej działaniem, ale próbowano sobie z tym radzić. Najpoważniejszy z nich wystąpił w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to przesyłany przez Voyagera kod binarny po prostu przestał mieć sens. W marcu zespół inżynierów Voyagera w Jet Propulsion Laboratory NASA w południowej Kalifornii potwierdził, że problem ma związek z jednym z trzech komputerów pokładowych, zwanym podsystemem danych lotu Flight Data Subsystem (FDS).
Hi, it's me. - V1 https://t.co/jgGFBfxIOe
— NASA Voyager (@NASAVoyager) April 22, 2024
Jak czytamy w komunikacie NASA, zaobserwowano, że „pojedynczy chip odpowiedzialny za przechowywanie części pamięci FDS – w tym części kodu oprogramowania komputera FDS – nie działa”. Problemy z tym elementem powodowały, że dane naukowe i inżynieryjne stały się bezużyteczne.
Zespół NASA pracował nad umieszczeniem kodu w innym miejscu pamięci systemu FDS, natomiast żadne nie było odpowiednio duże. Zdecydowano zatem podzielić kod i przechować go w różnych lokalizacjach FDS. Niezwykle ważne było dostosowanie odpowiednich sekwencji przechowywania, bowiem zespół musiał mieć pewność, że funkcjonują poprawnie jako całość.
Finalnie pomysł okazał się być odpowiednim rozwiązaniem problemów i 20 kwietnia br. potwierdzono, że modyfikacja zadziałała. W najbliższym czasie NASA postara się dostosować inne części oprogramowania FDS, aby umożliwić sondzie przesyłanie na Ziemię dane naukowe spoza Układu Słonecznego. Obecne sonda Voyager-1 znajduje się ponad 24 miliardy kilometrów od Ziemi (czyli około 163 razy dalej niż Ziemia od Słońca), więc sygnał radiowy dociera do niej po ok. 22,5 godzinach.
Sondy z serii Voyager, czyli Voyager 1 i 2, to jeden z flagowych projektów naukowych USA. Pierwotnym celem misji była eksploracja Jowisza i Saturna. Jak twierdzi NASA, po dokonaniu szeregu odkryć — takich jak aktywne wulkany na Io (księżyc Jowisza) i zbadaniu pierścieni Saturna — misja została przedłużona. W 2012 roku jako pierwszy statek kosmiczny stworzony przez człowieka przekroczyła heliopauzę, uznawaną za jedną z granic Układu Słonecznego. Tym samym znalazła się w przestrzeni międzygwiazdowej.
NASA sądzi, że za kilka lat sonda Voyager 1 nie będzie już w stanie generować wystarczająco dużo energii, aby zasilać jakikolwiek ze swoich instrumentów. Po 2036 roku znajdzie się poza zasięgiem odbioru sygnałów przez stacje naziemne.
Źródło: NASA JPL/Space24.pl
Interesujesz się kosmosem i chciałbyś wiedzieć więcej na temat eksploracji, przemysłu, wojska i nowych technologii? Dołącz do grona naszej społeczności zapisując się do newslettera i zaobserwuj nas na social mediach, aby zawsze być na bieżąco!