Statki Kosmiczne
Załogowy debiut kapsuły Starliner. Partner NASA ostrzega
Kontrowersje w sprawie debiutanckiego, załogowego lotu kapsuły CST-100 Starliner narastają. Jeszcze kilka dni temu system nośny Atlas V miał wynieść statek kosmiczny, lecz w ostatniej chwili zdecydowano odwołać lot w wyniku wykrycia usterki w górnym rakiety. Kolejne podejście powinno odbyć się już niedługo, natomiast wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa astronautów i misji podniósł jeden z partnerów NASA.
Debiutancki lot kapsuły CST-100 Starliner do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zapowiadał się obiecująco. Astronauci NASA, Butch Wilmore i Suni Williams, siedziało już przypiętych pasami wewnątrz statku kosmicznego kiedy odliczanie przedstartowe nagle wstrzymano. Jak poinformował później inżynier Dillon Rice z firmy United Launch Alliance, przyczyną było wykrycie wadliwego zaworu tlenu w górnym stopniu rakiety nośnej Atlas V.
Start systemu był przekładany kilka razy. Z najnowszych informacji wynika, że misja powinna wystartować nie wcześniej niż 21 maja br., a najnowszą przyczyną był wyciek helu w kapsule. Kontrowersje i obawy narastają, a głośnym echem wśród obserwatorów technologii kosmicznych odbiła się wypowiedź Eriny Faville, prezes ValveTech.
Ostrzeżenie partnera NASA
Firma specjalizuje się w zaworach oraz innych komponentach do zastosowań lotniczych i wojskowych. ValveTech jest partnerem NASA oraz dostarczyło 14 komponentów do CST-100 Starliner.
„Jako ceniony partner NASA i eksperci od zaworów zdecydowanie nalegamy, aby nie podejmowali prób drugiego startu ze względu na ryzyko wystąpienia katastrofy na platformie startowej” – powiedziała w komunikacie prasowym Erin Faville.
„Według doniesień mediów brzęczący dźwięk wskazujący na nieszczelny zawór został zauważony przez osobę przechodzącą obok Starlinera na kilka minut przed startem. Dźwięk ten może wskazywać, że cykl życia zaworu dobiegł końca” - dodała prezes ValveTech.
Faville wskazuje na konieczność przeprowadzenia ponownej rewizji procedur bezpieczeństwa, aby upewnić się, że astronauci na pokładzie statku kosmicznego będą całkowicie bezpieczni. Wypowiedź została jednak skrytykowana przez część obserwatorów oraz przedstawicieli przemysłu amerykańskiego, w tym przez Tony’ego Bruno, prezesa United Launch Alliance.
Thanks.
— Tory Bruno (@torybruno) May 9, 2024
Not sure what to say about this one. Close to none of it is correct: Not urgent. Not leaking. Etc. Remarkable that the particular person quoted doesn't seem to know how this type of valve works...
Bruno stwierdził, że nie rozumie wypowiedzi Faville i zanegował przedstawiane przez nią argumenty. ”Godne uwagi jest to, że konkretna cytowana osoba nie zdaje się wiedzieć, jak działa tego typu zawór…” - stwierdził prezes United Launch Alliance.
Niedługo po wymianie zdań pojawiła się odpowiedź ValveTech. „Niektóre media błędnie zacytowały lub błędnie zinterpretowały komentarze, które przedstawiłem w komunikacie prasowym wydanym na początku tego tygodnia” – powiedziała prezes ValveTech Erin Faville.
„Powiedziałem, że NASA musi ponownie podwoić kontrole bezpieczeństwa i ponownie zbadać protokoły bezpieczeństwa, aby upewnić się, że Starliner jest bezpieczny, zanim ponownie podejmie próbę wystrzelenia. Jako ceniony partner NASA, zakończenie tej misji nie miałoby sensu i nie leżałoby w interesie mojej firmy” – dodał Faville. „To niefortunne, że niektóre moje komentarze zostały wyrwane z kontekstu, aby sugerować inaczej”.
Kontrowersyjny debiut
Do tej pory odbyły się dwie misje testowe kapsuły Boeinga kolejno w 2019 i 2022 r., ale żadna z nich nie była w formie załogowej. Pierwsza z nich nie została zaliczona do udanych, gdyż mimo udanego wyniesienia kapsuły na orbitę nie zdołała ona jednak dotrzeć do ISS na skutek komplikacji przy wykonywaniu manewru podwyższania orbity.
Kapsuła zdołała jednak bezpiecznie wylądować z powrotem na Ziemi. W przypadku drugiej próby poszło już znacznie lepiej, gdyż pojazd zacumował do jednego z modułów ISS i mimo małych opóźnień proces zakończył się powodzeniem.
Starliner przeszedł przez burzliwy proces rozwoju i testów. W tej sytuacji dość niepokojący wydaje się nadchodzący debiut w formie załogowej. Czy NASA pozwoliłaby jednak na tego typu misję niesprawdzonym pojazdem z wątpliwymi procedurami bezpieczeństwa? Miejmy nadzieję, że nie!
Źródło: PR Newswire
kapralek
Na kilka minut przed startem ktoś przechodził obok Starlinera? Wow.... Poza tym odliczanie wstrzymano 2 h przed startem. Fake.