Reklama

Systemy Nośne

Rakietowy transport cargo na celowniku Pentagonu

Ilustracja: SpaceX [spacex.com]
Ilustracja: SpaceX [spacex.com]

Departament Obrony USA od pewnego czasu szuka możliwości wsparcia operacji logistycznych realizowanych w przestrzeni kosmicznej. Tym razem działająca w strukturze Pentagonu jednostka ds. innowacji w dziedzinie obronności (Defense Innovation Unit - DIU) poinformowała, że poszukuje ofert od komercyjnych firm kosmicznych, których technologie wynoszenia wspomogą rozwój zdolności autonomicznego dostarczania ładunków z Ziemi na orbitę, z orbity na Ziemię oraz z orbity na orbitę. Termin nadsyłania odpowiedzi upływa 17 lipca br.

Reklama

Pod koniec czerwca br. Defense Innovation Unit (DIU), czyli jednostka Pentagonu ds. innowacji w dziedzinie obronności opublikowała zaproszenie do udziału w projekcie Novel Responsive Space Delivery, którego celem jest współpraca z firmami komercyjnymi w zakresie rozwoju zdolności do autonomicznego dostarczania ładunków przy użyciu systemów nośnych. Firmy wybrane do tego projektu będą musiały zademonstrować możliwości swoich systemów w co najmniej jednym z trzech trybów: z Ziemi na wyznaczoną orbitę, powrót z kosmosu na Ziemię do precyzyjnego punktu odzysku oraz przez przestrzeń kosmiczną, czyli z jednej orbity na drugą.

Reklama

W ogłoszeniu podkreślono znaczenie dojrzałych, opłacalnych rozwiązań, które mogą przenosić duże ilości i różne rodzaje ładunków. Jak podaje portalC4ISRNET.com, w pierwszej fazie programu DIU przeanalizuje komercyjną opłacalność wybranych propozycji i dopracuje koncepcje obsługi systemów nośnych do transportu ładunków. Późniejsze fazy skupią się na zademonstrowaniu konkretnych możliwości, takich jak dostarczanie dużych ładunków do precyzyjnych lokalizacji. Głównym celem kolejnego projektu jest oczywiście wsparcie operacji logistycznych Departamentu Obrony USA w przestrzeni kosmicznej za pomocą nowatorskich rozwiązań komercyjnych.

Czytaj też

Takie zdolności są rozwijane również m.in. w ramach wspólnego programu Air Force Research Laboratory oraz U.S. Space Force (USSF) o nazwie "Rocket Cargo", czyli suborbitalnego transportu rakietowego "ziemia-ziemia", który zakłada przerzucenia ładunku o masie do 100 ton za pomocą komercyjnej rakiety wielokrotnego użytku w dowolne miejsce na kuli ziemskiej, w czasie nie dłuższym niż godzina. Przypomnijmy, że został on zainaugurowany oficjalnie w czerwcu 2021 r., a w kolejnych latach podjęto współpracę z takimi firmami jak SpaceX, Blue Origin, VOX Space i Rocket Lab w ramach umów o współpracy w zakresie badań i rozwoju.

Reklama

Opisywane zdolności do szybkiego dostarczania ładunków lub personelu w dowolne miejsce na Ziemi mogą być przydatne w operacjach krótkoterminowych, a jako przykład w tym kontekście podaje się region Indo-Pacyfiku, gdzie łańcuchy wysp i duże zbiorniki wodne stanowią wyzwanie dla mobilności.

DIU zwraca uwagę na to, że "możliwość do szybkiego lub ponownego zaopatrzenia ładunków lub ładunków w precyzyjnych lokalizacjach dla logistyki wrażliwej na czas (w kosmosie lub na ziemi) jest krytyczną, ale obecnie nieistniejącą zdolnością". Idea wykorzystania rakiet do dostarczania wojskowych ładunków na tej zasadzie nie jest nowa. Od co najmniej początku rozwoju systemów nośnych wojsko miało w planach wykorzystać je do celów cargo, lecz przez ostatnie dziesięciolecia istniał jeden główny problem, czyli cena za każdy kilogram wynoszonego ładunku.

Czytaj też

Warto przypomnieć także, że kilka tygodni temu USSF ogłosiło plany osiągnięcia zdolności wynoszenia satelitów praktycznie na żądanie, w ciągu 24 godzin od zgłoszenia zapotrzebowania. Zdaniem przedstawicielki USSF, zdolność ta byłaby wykorzystywana w dwóch rodzajach misji. W pierwszym przypadku chodzi o reagowanie na wszystkie zagrożenia na orbitach okołoziemskich. Z drugiej strony natomiast, zapewniłoby to możliwość zastąpienie danej jednostki satelitarnej w przypadku, gdyby została uszkodzona lub całkowicie zniszczona.

Reklama

Komentarze

    Reklama