KOSMONAUTYKA
Szansa na wypatrzenie historycznego lotu Crew Dragona na polskim niebie
Obserwatorzy nocnego nieba w południowo-zachodniej i centralnej Polsce będą mieli szansę zobaczyć na nim historyczny przelot załogi NASA w startującej kapsule Crew Dragon. Choć potrzebne będą specyficzne warunki terenowe i dobra widoczność, zadanie jest zdecydowanie warte wysiłku.
Trwają ostatnie momenty oczekiwania na pierwszy załogowy lot statku Crew Dragon, zaplanowany pierwotnie na środowy wieczór 27 maja czasu polskiego. Dostarczona przez firmę SpaceX kapsuła ma przywrócić Stanom Zjednoczonym zdolność samodzielnego wykonywania misji tego typu - po niemal 10 latach przerwy. Wraz z definitywnym wycofaniem w 2011 roku ze służby amerykańskich wahadłowców, NASA została pozbawiona własnych środków transportowania astronautów i zaopatrzenia na ISS. Wymiana członków załogi stacji realizowana była wyłącznie za pomocą rosyjskich statków Sojuz.
"Dzisiaj możemy powiedzieć, że kapsuła będzie widoczna przede wszystkim w południowo-zachodniej i w centralnej Polsce. Troszkę gorzej będzie widoczna w północno-wschodniej Polsce" - wskazał w rozmowie z Polską Agencją Prasową popularyzator astronomii Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach". Kapsułę będzie potencjalnie widać zaraz po jej planowanym starcie nad południowo-zachodnim horyzontem, przez około trzy minuty - między 22:54 a 22:57.
Wójcicki zachęca do poświęcenia kilku minut i spojrzenia na niebo z kilku względów. Po pierwsze załogowe loty w kosmos nie są zbyt częste. Po drugie - będzie to historyczny lot, bo po raz pierwszy w kosmos uniesie astronautów pojazd wyprodukowany przez prywatną firmę - SpaceX, a nie przez państwowy program kosmiczny. "To jest coś, czego nigdy wcześniej nie było, więc będzie się na naszych oczach działa historia" - zaznacza.
Dodaje, że kapsuła przelatywać będzie nisko nad horyzontem, około 10 stopni ponad jego linią. "To nie będzie bardzo wysoki przelot, dlatego jeśli chcemy się na taką obserwację wybrać, to konieczne będzie znalezienie miejsca z bardzo odsłoniętym horyzontem: jakaś wielka łąka, wzniesienie" - instruuje. W jego ocenie dostrzeżenie statku z terenu miasta może być problematyczne, bo zabudowania mogą przysłonić widok.
Czego należy wypatrywać, gdy warunki atmosferyczne na to pozwolą? Jak tłumaczy Wójcicki, statek będzie wyglądał jak dosyć szybko przemieszczająca się gwiazda o mniej więcej zerowej jasności gwiazdowej (czyli porównywalnej z najjaśniejszymi gwiazdami na niebie). Nie będzie to zatem wydarzenie specjalnie widowiskowe - przyznaje. Obserwatorzy z Polski będą mogli wypatrzeć statek znajdujący się już na wysokości i orbicie docelowej, czyli około 400 km - na takiej, na której znajduje się również ISS. W kolejnej dobie kapsuła będzie stopniowo zbliżała się do stacji.
Opracowanie: PAP/Szymon Zdziebłowski