Reklama

Technologie wojskowe

Intensywne testy silnika dla samolotu kosmicznego US Army. 10 zapłonów w 10 dni

Fot. Aerojet Rocketdyne
Fot. Aerojet Rocketdyne

Amerykański koncern Aerojet Rocketdyne przeprowadził długotrwałą kampanię testową swojej jednostki napędowej AR-22. Silnik będzie napędzał eksperymentalny samolot kosmiczny Phantom Express. Boeing buduje tę maszynę na zlecenie Agencji Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności (DARPA).

Samolot kosmiczny Phantom Express (dawniej XS-1) ma zagwarantować Amerykanom elastyczny i tani dostęp do przestrzeni kosmicznej, zmniejszając tym samym ich zależność w przedmiotowym obszarze od rakiet nośnych. Maszyna będzie startować pionowo, zaś lądować poziomo na pasie startowym.

Docelowo statek ma być zdolny odbyć nawet 10 lotów w ciągu 10 następujących po sobie dni. Ważnym krokiem na drodze do tego celu była seria testów silnika AR-22 dla wahadłowca, zrealizowana przez Aerojet Rocketdyne. Próby odbywały się w dniach 26 czerwca – 6 lipca 2018 r. w NASA Stennis Space Center. W ciągu 240 godzin 10 razy z powodzeniem włączano jednostkę napędową, za każdym razem pozwalając jej pracować przez około 100 sekund. Przed każdym kolejnym uruchomieniem stan systemu sprawdzali technicy. Odpaleniu z 3 lipca przyglądał się szef DARPA, Steve Walker.

Dzięki AR-22 przenosimy się na kolejny poziom i zademonstrowaliśmy, że codzienny, niedrogi dostęp do przestrzeni kosmicznej jest w zasięgu. Phantom Express to przełomowy system wielokrotnego użytku. Pomyślne ukończenie tej bardzo wymagającej serii testów silników rakietowych potwierdziło nowy poziom zdolności wspomagania dla tego innowacyjnego pojazdu nośnego. Uruchamianie AR-22 w ciągu 24 godzin powtarzane przez 10 dni demonstruje możliwości tego silnika i możliwość szybkiego, responsywnego dostępu do przestrzeni kosmicznej.

Eileen Drake, prezes Aerojet Rocketdyne

Materiałem pędnym dla AR-22 jest ciekły wodór, z ciekłym tlenem w roli utleniacza. Phantom Express będzie wyposażany w górny człon rakietowy jednorazowego użytku, zdolny dostarczać do 1361 kg ładunku na wyższe pułapy niskiej orbity okołoziemskiej (LEO).

Statek będzie służył przede wszystkim amerykańskiej armii, zapewniając dogodną możliwość wynoszenia mniejszych satelitów na orbitę. Tego typu samoloty kosmiczne mogą okazać się szczególnie przydatne dla USA w przypadku konfliktu zbrojnego z nieprzyjacielem dysponującym bronią antysatelitarną (ASAT). Niemniej, z usług takich wahadłowców będą najpewniej korzystać również klienci komercyjni.

Reklama
Reklama

Komentarze