Oświadczenie Ministerstwa Obrony Rosji na temat domniemanego testu nowego pocisku przeciwrakietowego ujawniono 12 lutego br. wraz z nagraniem wideo ukazującym sam moment opalenia. Zgodnie z treścią wypowiedzi pułkownika Andrieja Prichodki, zastępcy dowódcy jednostki obrony przeciwrakietowej (specjalnego przeznaczenia) Sił Powietrzno-Kosmicznych, „zmodernizowany pocisk antybalistyczny z powodzeniem zrealizował wyznaczony cel". Prichodko zapewnił również, że parametry techniczne nowego sprzętu „znacznie przewyższają” te znane z dotychczas używanych odpowiedników. Nie ujawniono jednak żadnych konkretów dotyczących wskazanych osiągów bądź samego przebiegu testu.

Z doniesień medialnych wynika, że bieżąca próba dotyczyła pocisku PRS-1M (53T6M), kwalifikowanego do roli następcy przeciwrakiety krótkiego zasięgu 53T6 (w kodzie NATO: ABM-3 Gazelle). Docelowo ma zatem wejść na wyposażenie wielosegmentowej instalacji obrony antybalistycznej wokół Moskwy (A-135). W stosunku do swojego starszego odpowiednika wprowadzany system ma charakteryzować się mniejszą masą i poprawionym systemem naprowadzania na cel. Rakieta ma z założenia być gotowa do przechwytywania międzykontynentalnych pocisków balistycznych najnowszej generacji.

Przeciwrakieta PRS-1M jest zmodernizowaną wersją aktualnie używanego pocisku przechwytującego 53T6 (PRS-1). Prace nad nową odsłoną tego uzbrojenia prowadzi biuro konstrukcyjne OKB Nowator z Jekaterynburga, część składowa spółki WKO Ałamaz-Antej. Przedsiębiorstwo pracuje równolegle nad kolejną generacją systemu antybalistycznego (A-235 Nudol), który będzie miał zastąpić obecnie działający wokół Moskwy A-135. Program Nudol zakłada zbudowanie kompleksu przeciwrakietowego i przeciwsatelitarnego z dużym udziałem platform mobilnych.

Poprzednia próba z wykorzystaniem unowocześnionego pocisku przechwytującego miała miejsce w tym samym ośrodku testowym w Kazachstanie w listopadzie 2017 roku. Test zaliczono do udanych.