Technologie wojskowe
Rosjanie rezygnują z "atomowych pociągów"
Rosjanie poinformowali o przerwaniu prac nad nowym „pociągiem jądrowym”, który miałby być zdolny do odpalania rakiet balistycznych z dowolnego miejsca rozbudowanej sieci kolejowej Federacji Rosyjskiej.
Służby prasowe obronno-przemysłowego kompleksu Rosji poinformowały o zakończeniu prac na bojowymi kompleksami kolejowymi BŻRK (bojewyje żeleznodorożnyje komplieksy) „Barguzin”. Według mediów rosyjskich temat ten został zamknięty, „przynajmniej na najbliższą przyszłość”.
Jest to duże zaskoczenie biorąc pod uwagę zeszłoroczne deklaracje, że nowe „pociągi jądrowe” „Barguzin” już wkrótce staną się ważnym elementem rakietowych wojsk strategicznego przeznaczenia Rosji. Dodatkowo z ujawnionych informacji wynika wyraźnie, że prace badawczo – rozwojowe zakończono z sukcesem. W listopadzie 2016 r. przeprowadzono nawet ćwiczebne starty międzykontynentalnej rakiety balistycznej MRB, specjalnie opracowanej dla BŻRK „Barguzin” na bazie systemu RS-24 „Jars”.
Dlatego Rosjanie owszem, informują, że na razie zapominają o „pociągach jądrowych”, ale jednocześnie zastrzegają, że w razie potrzeby są w stanie bardzo szybko umieścić pocisk MRB na platformie kolejowej.
Sprawa nie jest jednak tak prosta, zarówno ze względów technicznych jak i finansowych. Rosjanie pracowali bowiem jak na razie nad samymi rakietami balistycznymi, jednak nie mają gotowego i sprawdzonego pociągu z wyrzutniami i systemami zabezpieczającymi.
Rosyjscy wojskowi doskonale sobie z tego zdają sprawę mając doświadczenia z wykorzystania już wycofanego z eksploatacji zestawu kolejowego typu 15P961 „Mołodziec”. Miał on specjalną lokomotywę, wagon dowodzenia, wagon wsparcia i wagon zasilania elektrycznego z systemem generatorów. Teraz to wszystko trzeba by było zaprojektować i zbudować od nowa.
Dodatkowo BŻRK „Barguzin” miał zgodnie z założeniami przenosić aż sześć rakiet MRB a więc dwa razy tyle co „Mołodziec” (który przenosił trzy wyrzutnie rakiet 15Ż61 /RT-23 UTTH). Budowa jednego zestawu kolejowego kosztowałaby więc więcej niż sześciu wyrzutni mobilnych na podwoziu kołowym RS-24 „Jars”. Rosjanie prawdopodobnie przeanalizowali pod względem „koszt-efekt” zyski, jakie osiągnięto by po wprowadzeniu „Barguzinów” i doszli do wniosku, że lepiej i taniej jest rozmieścić w kilku miejscach wyrzutnie kołowe niż mieć w jednym miejscu jedną, wielosilosową platformę kolejową.
Dlatego wszelkie deklaracje Rosjan o gotowości do kontynuowania prac nad „Barguzinami” najprawdopodobniej pozostaną tylko deklaracjami, a kolejową wyrzutnię rakiet balistycznych będzie można zobaczyć jedynie muzeum w Sankt Petersburgu.