Świat
Amerykański kłopot z wizytą szefa Roskosmosu
Oczekujemy od NASA oficjalnych wyjaśnień w sprawie organizacji wizyty szefa Roskosmosu Dmitrija Rogozina w USA zgodnie z otrzymanym wcześniej zaproszeniem - napisała w sobotę 5 stycznia w oświadczeniu ta rosyjska agencja kosmiczna.
Jest to reakcja na odłożenie wizyty Rogozina w NASA.
W komunikacie napisano również, że „przygotowania stanowiska negocjacyjnego korporacji państwowej (Roskosmos) w sprawie współpracy stron w ramach programu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i dalekiego kosmosu nie zostały na razie wstrzymane”.
W październiku 2018 r. z wizytą w Rosji przebywał szef NASA Jim Birdenstine. W ramach rewizyty do USA miał się udać szef Roskosmosu – Dmitrij Rogozin. Oprócz rozmów z NASA miał on wygłosić wykład na Rice University w Houston.
W piątek 4 stycznia NASA oświadczyła, że poinformowała stronę rosyjską o „konieczności odłożenia” wizyty Rogozina. Nowej daty na razie nie ustalono.
Plany zaproszenia Rogozina przez NASA były krytykowane przez urzędników i polityków w Waszyngtonie.
Rosyjski urzędnik znajduje się na listach sankcyjnych zarówno w Europie, jak i w USA w związku z wydarzeniami na Ukrainie w 2014 r. Od 2015 r. Kijów uznaje go za persona non grata.
Bridenstine informował wcześniej (w rozmowie z agencją TASS), że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa podjęła decyzję o czasowym wstrzymaniu sankcji wobec Rogozina w związku z jego planowaną podróżą do USA.