Reklama

Świat

Były astronauta NASA nowym wiceprezydentem USA?

Autor. NASA [nasa.gov]

Wiceprezydent USA Kamala Harris będzie musiała wkrótce wskazać kandydata na demokratycznego wiceprezydenta. Opublikowany w czwartek (tj. 1 sierpnia br.) sondaż dla agencji AP dowodzi, że spośród rozważanych osób tylko Mark Kelly, senator z Arizony, ma dużą rozpoznawalność wśród wyborców.

Za polityków mających największe szanse, by zostać demokratycznym kandydatem na wiceprezydenta, uważani są Kelly i gubernator Pensylwanii Josh Shapiro - podaje Associated Press, powołując się na źródła znające przebieg procesu wyłaniania potencjalnego zastępcy Harris.

Wiceprezydentka nie ma wiele czasu do namysłu, w przyszłym tygodniu w towarzystwie nowego kandydata musi w ramach kampanii wyborczej udać się do siedmiu stanów „wahadłowych”, w których głosowanie przesądzi o wyniku wyborów.

Reklama

Mark Kelly jest astronautą, toteż ma większą rozpoznawalność niż Shapiro, ale wciąż oznacza to, że nie słyszała o nim mniej więcej połowa Amerykanów, mimo iż jest wpływowym członkiem senackiej komisji sił zbrojnych. Natomiast gubernator Shapiro ma szanse przyciągnąć wyborców z bardzo ważnego stanu dla Demokratów - Pensylwanii - ale sześciu na 10 Amerykanów nigdy o nim nie słyszało.

Nazajutrz po wskazaniu Harris przez prezydenta Joe Bidena na kandydatkę prezydencką Demokratów na giełdzie nazwisk jej potencjalnych zastępców pojawili się: gubernatorka Michigan Gretchen Whitmer, gubernatorzy Kolorado, Kentucky i Pensylwanii, Jared Polis, Andy Beshear i Shapiro, senatorzy Kelly i Raphael Warnock oraz szefowa resortu handlu Gina Raimondo i minister transportu Pete Buttigieg. Na razie nie jest jasne, czy wszyscy ci politycy, poza Kellym i Shapiro, odpadli już z wyścigu po wiceprezydenturę.

Reklama

Tygodnik „Economist” napisał wtedy, że skoro Harris nie jest na razie faworytką kampanii, wiele zależeć będzie od tego, kogo wskaże na wiceprezydenta; jeśli dokona właściwego wyboru, pokaże Ameryce, że prowadzi centrową politykę, a kandydat z jednego ze stanów „wahadłowych” da jej szansę na pozyskanie tamtejszych wyborców.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama