O noworocznych planach Roskosmosu poinformował 28 grudnia br. szef organizacji, Igor Komarow. Rosyjskie Państwowe Przedsiębiorstwo Działalności Kosmicznej, które w bieżącej formule funkcjonuje zaledwie od początku 2016 roku, na drugi rok swojej działalności planuje podwoić całkowitą liczbę autoryzowanych startów kosmicznych. W zakres ten mają wchodzić zarówno samodzielne odpalenia w oparciu o własne zasoby, jak i międzynarodowa kooperacja przy startach rosyjskich rakiet Sojuz – ze szczególnym uwzględnieniem porozumienia z ESA i Arianespace, które od 2005 roku reguluje warunki współużytkowania infrastruktury w europejskim kosmodromie Kourou w Gujanie Francuskiej.
Realizacja przyszłorocznego programu ma zostać zapoczątkowana wraz ze styczniowymi startami z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie oraz Gujańskiego Centrum Kosmicznego. Na luty 2017 roku zaplanowano z kolei wznowienie lotów z centrum kosmicznego w Plesiecku. Nowy harmonogram zakłada również wykorzystanie zasobów wciąż rozbudowywanego kosmosdromu Wostocznyj, choć bieżący postęp prac nie pozwala jak dotąd na określenie konkretnych prognoz.
Poza zakresem swojego bezpośredniego zaangażowania w realizację przyszłorocznych startów kosmicznych Roskosmos odniósł się optymistycznie również do kwestii zagranicznego popytu na rosyjskie technologie rakietowe. Rosyjskie oczekiwania w tym zakresie dotyczą 16 planowanych na 2017 rok startów, zamiast 13 odnotowanych w 2016 roku. Wśród tych przyszłorocznych misji ma się znaleźć 11 odpaleń rakiet Atlas V (z rosyjskimi silnikami RD-180), 2 rakiet Antares (z silnikami RD-181) oraz 3 misje europejskich rakiet Vega, których czwarty segment zawiera produkowane w Rosji zbiorniki paliwa. Osobno do tej puli można wliczyć również 2 zaplanowane przez Arianespace i Roskosmos wystrzelenia rakiet Sojuz-ST z centrum kosmicznego w Gujanie Francuskiej.