Reklama

Marynarka wojenna USA boryka się z problemami dotyczącymi organizacji zamówienia z zakresu obsługi komunikacji satelitarnej określanego skrótem CSSC (Commercial Broadband Satellite Program Satellite Services Contract). Swoje zastrzeżenia co do sposobu organizacji aktualnej edycji przetargu zgłosił jeden z jej uczestników, firma Intelsat. To już kolejne tego typu zgłoszenie w sprawie przedmiotowego zamówienia. Wcześniejsza skarga doprowadziła do unieważnienia procedury i anulowania przyznanego wówczas zlecenia. Aktualnie wznowiony przetarg został z kolei podważony jeszcze przed finalną weryfikacją ofert.

Choć szczegółowe uzasadnienie nie zostało publicznie ujawnione, protest zgłoszony przez Intelsat ma związek z argumentacją przedstawioną przy okazji wcześniejszej skargi. Zastrzeżenia mają dotyczyć nieuwzględnienia zaleceń federalnego organu kontrolnego, Government Accountability Office (GAO), który uznał za zasadne wcześniejsze zarzuty Intelsat w kwestii niedochowania wymogów konkurencyjności i jednakowego informowania oferentów o założeniach realizacji zamówienia. Podmiotem odpowiedzialnym za przeprowadzenie rozpatrywanego przetargu jest komórka organizacyjna amerykańskiego Departamentu Obrony, Defense Information Systems Agency (DISA).

Poza firmą Intelsat, swoje oferty w procedurze złożyło dwóch innych oferentów. Pierwszy z nich to Segovia Inc., amerykańska firma działająca na rzecz i w strukturach brytyjskiej spółki Inmarsat – zakwestionowany zwycięzca w unieważnionym przetargu. Drugim jest przedsiębiorstwo Satcom Direct, które jeszcze przed ponownym rozpisaniem procedury zdołało przejąć amerykański oddział korporacji Airbus Defence and Space i zastąpić ją w roli oferenta już po wznowieniu przetargu.

Reklama
Reklama

Komentarze