W dniu 26 maja br. rozpoczęło się pompowanie innowacyjnego, dmuchanego modułu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej BEAM (Bigelow Expandable Activity Module), który został dostarczony na orbitę przez statek kosmiczny Dragon firmy SpaceX w kwietniu br. Procedura została jednak na razie przerwana, w związku z tym, że nie zanotowano oczekiwanego wydłużenia modułu. Ponieważ wypełnianie powietrzem nowego elementu stacji nie przebiegało zgodnie z planem NASA zdecydowała o poddaniu całego procesu dodatkowej analizie, po której zostanie podjęta decyzja w sprawie ewentualnego kontynuowania działań mających na celu zwiększenie objętości BEAM. Amerykańska agencja kosmiczna będzie się w tej sprawie konsultować w dniu dzisiejszym (27 maja br.) z producentem modułu, firmą Bigelow Aerospace. Według pierwotnych planów astronauci mieli po raz pierwszy wejść do nowej sekcji ISS w dniu 2 czerwca br.
Na razie NASA poinformowała, że zarówno moduł, jak i cała stacja są stabilne. Nie ma więc w związku z zaistniałą sytuacją żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa zarówno astronautów, jak i infrastruktury stacji kosmicznej.
BEAM jest modułem nadmuchiwanym. Skompresowany na czas transportu, miał w przybliżeniu kształt walca o średnicy 2,1 m i długości 2,4 m. Po nadmuchaniu jego rozmiary zwiększą się blisko 5-krotnie dając wewnątrz przestrzeń 16 m3. Moduł powstał w ramach kontraktu z NASA o wartości 17, 8 mln USD.
Zaletą takich nadmuchiwanych modułów ze wzmocnionych włókien jest to, żę są one lżejsze od tradycyjnych konstrukcji metalowych. Po nadmuchaniu i wyrównaniu ciśnienia tego typu moduł ma być tak samo wytrzymały jak tradycyjne sztywne pomieszczenia, z których zbudowana jest stacja. Jest przy tym znacznie prostszy w transporcie od dotychczas stosowanych konstrukcji. W 2020 roku planowane jest przyłączenie do ISS modułu B330, który po rozłożeniu miałby aż 330 m3 umożliwiając powiększenie przestrzeni dostępnej dla obsługi stacji, aż o 30 proc. umożliwiając stałe przebywanie w nim sześciu osób.