Rosjanie lecą na Księżyc

Rosja zapowiada, że jej pierwsza misja załogowa na Srebrny Glob odbędzie się w 2029 roku. Plany te potwierdził dyrektor Korporacji Rakietowo-Kosmicznej „Energia” Władimir Sołncew, która jest spadkobiercą biura konstrukcyjnego im. Siergieja Korolowa i obecnie produkuje rakiety z rodziny Sojuz. Lądowanie Rosjan na Księżycu ma poprzedzić seria eksperymentalnych misji załogowych i bezzałogowych. Luna 27 realizowana wspólnie z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA) ma wystartować już za 5 lat, a jej celem będzie poszukiwanie przy użyciu łazika lodu i innych związków chemicznych użytecznych do budowy bazy księżycowej. Obecność zamarzniętej wody w planowanym rejonie lądowania tej misji w Basenie Biegun Południowy Aitken  potwierdziła w 2012 roku sonda Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO).

Plany misji załogowej ujawnione przez Władimira Sołncewa zakładają opracowanie do 2021 roku nowego statku kosmicznego, wykonanego z użyciem kompozytów. Miałby on następnie przejść serie lotów testowych do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a w 2025 roku mógłby polecieć w okolice Księżyca po to, by sprawdzić technologie konieczne do bezpiecznego lądowania na powierzchni Srebrnego Globu w 2029 roku. Zakładany pobyt astronautów na powierzchni planety ma potrwać dwa tygodnie. Projekt ma też posłużyć przygotowaniu przyszłej stacji treningowej przydatnej przed ewentualnym lotem na Marsa. Rosyjskie plany są ściśle powiązane z planami ESA, która zamierza wybudować międzynarodowe miasteczko badawcze na Księżycu.

Rosja prowadziła zaawansowany program lotów na Księżyc w czasie Zimnej Wojny, ale w związku z sukcesem amerykańskich misji Apollo oraz katastrofami rakiet nośnych N1 został on zamknięty w latach 70. XX wieku.

Czytaj więcej: Europejskie wyposażenie dla rosyjskiej misji księżycowej