Reklama

Podczas odbywającej się w Genewie Światowej Konferencji Radiokomunikacyjnej szef amerykańskiej delegacji Decker Anstrom zapowiedział, że świat jest bliski utworzenia globalnego systemu satelitarnego śledzenia lotów pasażerskich. Opracowanie skutecznego, satelitarnego narzędzia do śledzenia lotów znajduje się wśród priorytetów tegorocznego największego na świecie spotkania specjalistów ds. radiokomunikacji. Uczestnicy konferencji zgodzili się również, co do potrzeby uzyskania odpowiedniego pasma satelitarnego do systemu globalnego śledzenia lotów.  

Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego ICAO wspiera pomysł by linie lotnicze miały obowiązek śledzenia położenia swoich samolotów w odstępach, co 15 minut. Kanada wraz z innymi krajami Ameryki Północnej i Południowej proponuje z kolei system pozwalający przesyłać sygnały z samolotu bezpośrednio do satelitów w czasie rzeczywistym.  

Konieczność opracowania specjalnego narzędzia do śledzenia lotów pasażerskich pokazało zeszłoroczne zaginięcie Boeinga 777 linii Malaysia Airlines z 239 osobami na pokładzie. W dniu 8 marca 2014 roku maszyna zniknęła z radarów podczas rutynowego rejsu z Kuala Lumpur do Pekinu. Jednak na podstawie „pingów” do satelity systemu SATCOM z systemu satelitarnej komunikacji samolotu specjaliści firmy Inmarsat zdołali oszacować, że samolot pozostawał w powietrzu jeszcze przez wiele godzin, a ostatecznie rozbił się w Oceanie Indyjskim 2500 km na południowy zachód od Perth w Australii czyli tysiące kilometrów od planowanej trasy lotów. Wraku samolotu do dziś nie udało się znaleźć, nie licząc fragmentu lotki, który ocean wyrzucił na francuskiej wyspie Reunion, a przyczyny katastrofy pozostają nieznane. Wypadek pokazał jednak konieczność lepszego śledzenia lotów pasażerskich tak by uniknąć potencjalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa np. w razie porwania samolotu. 

Czytaj więcej: Zaginięcie Boeinga 777 – nowe zagrożenia dla ruchu lotniczego

 

Reklama

Komentarze

    Reklama