Reklama

Obserwacja Ziemi

Widziane z orbity: płonie ważny skład ropy Rosji na Krymie

Autor. Envato

W ostatnich dniach Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły atak na morski terminal naftowy w Teodozji na okupowanym przez Rosję Krymie. Obiekt jest szczególnie ważny dla rosyjskiej armii. Nowe zdjęcia satelitarne potwierdziły skuteczność uderzenia.

7 października br. w godzinach porannych Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował w swoim komunikacie, że ukraińskie wojsko przeprowadziło minionej nocy atak na jeden z obiektów infrastruktury krytycznej Rosji, który znajduje się na okupowanym Krymie. Celem uderzenia był skład ropy w porcie w Teodozji.

Reklama

Terminal w Teodozji jest największy na Krymie pod względem przeładunku produktów naftowych, które były wykorzystywane m.in. na potrzeby rosyjskiej armii. Baza ta została już zaatakowana przez ukraińskie drony w marcu bieżącego roku. Tym razem do ataku miał zostać wykorzystany system rakietowy ATACMS. Nowe zdjęcia satelitarne od firmy Planet przedstawiają skutki opisywanej sytuacji.

Powyższe zobrazowania z dnia 8 października br. doskonale pokazują kłęby dymu wydobywające się płonących zbiorników paliwa. Wyraźnie widać, że na moment zarejestrowania obrazów pożar na terenie rosyjskiego obiektu dalej trwał. Z dostępnych informacji wynika, że chmury dymu rozciągnęły się na ponad 30 km na wschód od Teodozji.

Reklama

W związku z sytuacją władze okupacyjne w Teodozji poinformowały o ewakuacji ponad tysiąca mieszkańców. Wcześniej Oleg Kruczkow, doradca szefa władz okupacyjnych na Krymie, napisał na Telegramie: „Pożar w magazynie ropy naftowej w Teodozji. (…) Nie ma ofiar”.

Na terenie obiektu wybuchł pożar. Skutki uderzenia są obecnie ustalane […] Zadanie zostało wykonane przez jednostki Wojsk Rakietowych Sił Zbrojnych Ukrainy we współpracy z innymi pododdziałami Sił Obrony Ukrainy. Działania mające na celu osłabienie potencjału wojskowego i gospodarczego Federacji Rosyjskiej są kontynuowane” - opisał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Warto przypomnieć, że we wrześniu br. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że tegoroczna jesień będzie miała kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu wojny z Rosją. Zniszczenie rosyjskiego składu ropy w Teodozji może być zatem dopiero początkiem, tego co czeka nas w najbliższym czasie. Prezydent Ukrainy zapowiedział również, że 12 października br. na spotkaniu w Ramstein zamierza przedstawić swój „plan zwycięstwa”.

Reklama

Jednak przed wschodnimi sąsiadami Polski ciężki okres. Zwrócił na to uwagę również sekretarz generalny NATO Mark Rutte, który zaznaczył, że Ukraina może stanąć w obliczu najcięższej zimy od czasu rozpoczęcia pełnowymiarowej inwazji Rosji, ponieważ Moskwa nadal atakuje krytyczną infrastrukturę energetyczną tego kraju. „NATO musi zrobić więcej, aby pomóc Ukrainie. Im więcej wsparcia wojskowego udzielimy, tym szybciej ta wojna się zakończy” — dodał.

Zdjęcia satelitarne to w dzisiejszych czasach nieodłączny element operacji wojskowych, co najlepiej widzimy na przykładzie wojny na Ukrainie oraz Bliskim Wschodzie.  Zachęcamy zatem do śledzenia naszej serii „Widziane z orbity”, aby być na bieżąco z kolejnymi stratami Rosjan, uwiecznionymi na zdjęciach satelitarnych.

Źródło: PAP/Space24.pl

Reklama

Komentarze

    Reklama