Obserwacja Ziemi
Widziane z orbity: pocisk Izraela trafił w Iran
Izrael przeprowadził kontratak jako odpowiedź na kwietniowe uderzenie Iranu. Z najnowszych zdjęć satelitarnych wynika, że uszkodzeniu uległ radar systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej S-300 produkcji rosyjskiej w bazie lotniczej Szekari.
W nocy z czwartku na piątek (18/19 kwietnia br.) doszło do ataku dronów na terenie prowincji Isfahan w Iranie. Znajdujące się w tym regionie obiekty nuklearne pozostały nienaruszone. Po uderzeniu Izrael nie odniósł się do tego zdarzenia, a władze irańskie podkreśliły wówczas, że nie wykryto powiązań Izraela z atakiem.
Amerykańskie media podały natomiast, że w ramach operacji wystrzelono też co najmniej jeden pocisk z samolotu bojowego izraelskich sił powietrznych, który trafił w radar sił obrony powietrznej w pobliżu Isfahanu, będący częścią systemu broniącego obiektu nuklearnego w Natanz.
Według „NYT” zdjęcia satelitarne pokazują uszkodzenie radaru systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej S-300 produkcji rosyjskiej w bazie lotniczej Szekari. „Atak został skalibrowany tak, by skłonić Iran do zastanowienia się dwa razy, zanim w przyszłości rozpocznie bezpośrednie uderzenie na Izrael” - dodał dziennik.
High-Quality Satellite Imagery has now been released showing the before and after Damage to an S-300PMU2 Surface-to-Air Missile Site, located at the 8th Tactical Airbase near the Natanz Nuclear Facility in the Isfahan Province of Central Iran; following Thursday Night’s Missile… pic.twitter.com/S4V76H5nVV
— OSINTdefender (@sentdefender) April 21, 2024
Minister spraw zagranicznych Iranu Hosejn Amir Abdollahijan uznał ten atak za „dziecinną zabawę”. ”Teheran nie odpowie, o ile za cel nie zostaną obrane strategiczne interesy Iranu” - zapowiedział szef irańskiego MSZ.
Informatorzy „NYT” ujawnili, że samolot, z którego wystrzelono pocisk, znajdował się „daleko od irańskiej i izraelskiej przestrzeni powietrznej”. „Pocisk oraz sam samolot nie wleciały również w przestrzeń powietrzną Jordanii, ponieważ Izrael chciał uchronić ten kraj przed ewentualnym odwetem Teheranu” - dodał dziennik.
Władze w Ammanie pomogły powstrzymać zmasowany atak Iranu na Izrael sprzed tygodnia, zestrzeliwując drony i rakiety przelatujące przez przestrzeń powietrzną Jordanii.
Kontrakt na dostawę systemów S-300 Rosja i Iran zawarły w 2007 roku. Na mocy tego porozumienia Rosja miała dostarczyć Iranowi co najmniej pięć takich systemów. Realizacja została zawieszona w związku z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ z 2010 roku, wprowadzającą sankcje przeciwko Teheranowi, w tym zakaz dostarczania mu nowoczesnego uzbrojenia. W odpowiedzi Iran złożył wniosek o międzynarodowy arbitraż przeciwko Rosji.
W kwietniu 2015 r. prezydent Rosji Władimir Putin uchylił zakaz dostarczania systemów S-300 Iranowi. Decyzja Putina, który podpisał dekret zezwalający na eksport S-300 do Iranu, wywołała krytykę i zaniepokojenie ze strony USA, Izraela i UE. W 2016 r. ówczesny minister obrony Iranu Hosejn Dehghan przyznał w parlamencie irańskim, że armia otrzymała systemy obrony ziemia-powietrze S-300 produkcji rosyjskiej.
Obrazy wykonywane przez satelity to obecnie nieodłączny element prowadzanie działań operacyjnych, czego dobrym przykładem jest wojna na Ukrainie oraz Bliskim Wschodzie. Informacje pozyskiwane w ten sposób pomagają m.in. widzieć, gdzie znajduje się cenny sprzęt przeciwnika, a także ocenić skutki przeprowadzonego uderzenia.
Źródło: PAP / Defence24.pl / Space24.pl
Interesujesz się kosmosem i chciałbyś wiedzieć więcej na temat eksploracji, przemysłu, wojska i nowych technologii? Dołącz do grona naszej społeczności zapisując się do newslettera i zaobserwuj nas na social mediach, aby zawsze być na bieżąco!