Reklama

SATELITY

Problematyczny satelita Intelsat-29e bezpowrotnie utracony

Intelsat-29e podczas przygotowań do transportu na platformę startową. Fot. Intelsat via Facebook
Intelsat-29e podczas przygotowań do transportu na platformę startową. Fot. Intelsat via Facebook

Po serii nieudanych prób przywrócenia minimalnej operacyjności swojego wadliwego satelity komunikacyjnego, firma Intelsat oficjalnie zaprzestała dalszych wysiłków w celu odzyskania kontroli nad obiektem. Wysokoprzepustowy instrument Intelsat-29e został tym samym definitywnie utracony w wyniku awarii, jakiej doświadczył 7 kwietnia br., po zaledwie trzech latach służby na orbicie geostacjonarnej.

Wspomnianego dnia Intelsat-29e doznał krytycznego wycieku paliwa, który doprowadził do odczuwalnego zaniku transmisji sygnału satelity i usług świadczonych z jego udziałem. Dzień później komercyjne teleskopy z ExoAnalytic Solutions pozwoliły ustalić, że wadliwy satelita dryfuje z wyznaczonej pozycji orbitalnej. Ponadto w bezpośredniej odległości od obiektu zaobserwowano również chmurę szczątków, świadczącą o dezintegracji jego struktury.

Do zdarzenia doszło po nieco ponad trzech latach od startu misji rozpatrywanego satelity (styczeń 2016 roku), dalece poniżej spodziewanego okresu 15 lat służby. W odpowiedzi na zaistnienie problemu Intelsat zawiązał w dniu 18 kwietnia br. komisję ds. ustalenia przyczyn awarii. Jednocześnie trwały nadal wysiłki w celu odzyskania przynajmniej częściowej kontroli nad działaniem obiektu. Ostatecznie jednak operator satelity ogłosił, że po wielokrotnych niepomyślnych próbach reaktywacji Intelsat-29e został uznany za bezpowrotnie utracony.

Strata jest o tyle dotkliwa, że dotyczy zaawansowanego satelity wysokiej przepustowości, a dokładnie – pierwszego z 5 instrumentów nowej generacji (seria EpicNG), z których 4 zostały wyprodukowane na zamówienie Intelsat przez firmę Boeing. Skonstruowano je w oparciu o platformę satelitarną 702MP. Masę startowa Intelsat-29e określono na 6552 kg. Urządzenie wyposażone zostało w transpondery do przesyłania sygnału radiowego w pasmach C, Ku oraz Ka, które miały zapewnić odpowiednio wysoki poziom obsługi transmisji dla użytkowników rządowych i dostawców prywatnych.

Intelsat obwieścił, że większość klientów korzystających z utraconych usług została już obsłużona z wykorzystaniem innych satelitów koncernu lub operatorów zewnętrznych. Intelsat-29e obejmował swoim zasięgiem obie Ameryki i pobliskie regiony, w tym Karaiby i Północny Atlantyk.

Reklama
Reklama

Komentarze