Reklama

Polska

Studenci Politechniki Warszawskiej przetestowali silnik hybrydowy

Fot. KNN Melprop/Politechnika Warszawska
Fot. KNN Melprop/Politechnika Warszawska

Członkowie Koła Naukowego Napędów MELprop, działającego przy Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej, pracują nad dwoma rodzajami silników rakietowych: na paliwo ciekłe i hybrydowymi. Ten ostatni został przetestowany na początku sierpnia br. 

Na początku sierpnia studenci przeprowadzili testy swojego silnika hybrydowego. "W przyszłości będzie on w stanie wynieść rakietę" – mówi Filip Kopeć, prezes Koła Naukowego Napędów MELprop. "Według naszych obliczeń będzie mogła osiągnąć pułap nawet 12 kilometrów" – precyzuje Aleksander Gorgeri, główny konstruktor silników rakietowych w KNN MELprop.

Sprawdzony sinik ma ciąg na poziomie 1 kilonewtona (czyli 100 kilogramów), temperatura w komorze spalania wynosi 3 tys. kelwinów, a prędkość gazów wylotowych równa jest 2 kilometrom na sekundę.

"Nasz silnik, przede wszystkim przez ograniczenia budżetowe, nie jest tak technologicznie zaawansowany, żeby z miejsca wykorzystać go komercyjnie" – zaznacza Kopeć i dodaje: "Ale dzięki naszym doświadczeniom bylibyśmy w stanie taki zaprojektować."

Przed członkami KNN MELprop testy silnika na paliwo ciekłe, nad którym prace trwają od dwóch lat. "To projekt typowo badawczy, ale naprawdę dobrze odwzorowuje, jak w rzeczywistości działa tego rodzaju silnik" – podkreśla prezes MELprop. A główny konstruktor koła naukowego dodaje: "W normalnym silniku wszystkie elementy są ze sobą zespawane na stałe, w naszym można wykręcić i wymienić poszczególne części. Dzięki temu łatwo ulepszać projekt."

Studenci Politechniki Warszawskiej tworzą swoje konstrukcje od podstaw. Robią wyliczenia, wybierają i zamawiają części, sprawdzają, a jeśli potrzeba – zmieniają. W prace nad silnikami zaangażowanych jest w sumie kilkanaście osób. Niezbędna jest wzajemna pomoc, ale także cierpliwość, bo czasami na kolejne elementy silnika czeka się nawet 1,5 miesiąca. Wszystko dlatego, że wiele z nich może wykonać tylko jedna firma w Polsce.

"Wszystko sprowadza się do wypisania kilkudziesięciu  wzorów, zróżniczkowania ich, wrzucenia do programu MATLAB i optymalizacji kodu" – krótko podsumowuje Aleksander Gorgeri i precyzuje: "Dzięki temu wiemy, jakie są parametry pracy i wymiary silnika. Na ich podstawie trzeba szczegółowo zaprojektować całą konstrukcję, dobrać odpowiednie materiały i wreszcie znaleźć firmę, która zajmie się wykonaniem."

Takie silniki, nad jakimi pracują członkowie KNN MELprop, są bardzo ważne dla rozwoju sektora kosmicznego. "Najłatwiej wyjaśnić to na przykładzie wahadłowca, który jest wyposażony w silniki na paliwo stałe i paliwo ciekłe" – mówi Filip Kopeć. "Na początku uruchamiane są silniki ciekłe. Ich przewaga nad stałymi polega na tym, że gdy np. przy starcie wykryje się jakąś usterkę, można zatrzymać spalanie i zapobiec katastrofie. W przypadku silnika stałego nie mamy takiej kontroli" - dodaje prezes MELprop i przechodzi do tematu silników hybrydowych: "W misjach kosmicznych w zasadzie się ich jeszcze nie używa. Wykorzystano je w SpaceShipOne, czyli pierwszym prywatnym załogowym statku kosmicznym."

Źródło: Politechnika Warszawska 

Reklama
Reklama

Komentarze