Reklama

KOSMONAUTYKA

Rakieta nośna Długi Marsz 2F, która wyniosła na orbitę statek kosmiczny Shenzhou-11, fot. ebeijing.gov.cn

Tajkonauci w drodze na chińską stację kosmiczną

Wystartowała misja Shenzhou-11 - szósta załogowy lot kosmiczny realizowany przez Państwo Środka. Dwaj tajkonauci, czyli chińscy astronauci, mają zgodnie z planem spędzić miesiąc na pokładzie stacji kosmicznej Tiangong-2.

Chiny właśnie wysłały w kosmos ludzi po raz pierwszy od 2013 roku. Start Shenzhou-11 nastąpił 17 października br. o 1:30 w nocy polskiego czasu z Centrum Startowego Satelitów Jiuquan na terenie Mongolii Wewnętrznej, 1600 km na północny zachód od Pekinu. Do wyniesienia statku kosmicznego na orbitę wykorzystano rakietę nośną Długi Marsz-2F. Załogę tworzą 49-letni dowódca Jing Haipeng oraz 37-letni pilot Chen Dong.

Kapsuła wioząca tajkonautów zadokuje 18 października do stacji kosmicznej Tiangong-2, która znajduje się na orbicie od 15 września br. Na jej pokładzie Chińczycy spędzą 30 dni, bijąc tym samym rekord jeśli chodzi o czas pobytu astronauty z Państwa Środka w kosmosie. Tiangong znaczy po polsku „niebiański pałac” i faktycznie dwaj załoganci będą mieli tam doskonałe warunki. Do ich dyspozycji będzie m.in. szereg przyrządów gimnastycznych, co pozwoli im zadbać o sprawność mięśni, zanikających w stanie nieważkości. Będą również wyposażeni w zestawy słuchawkowe z komunikacją bluetooth oraz urządzenia audio-video, które zapewnią im komunikację z rodzinami oraz możliwość odbioru muzyki i programów telewizyjnych transmitowanych z Ziemi.

Na orbicie tajkonauci będą badać prawidłowość działania stacji kosmicznej oraz prowadzić eksperymenty naukowe. Zamierzają przykładowo prowadzić badania z wykorzystaniem ultradźwięków oraz uprawę roślin. Zaplanowane są również próby przeprowadzania napraw na orbicie.

Stacja Tiangong-2 zastąpiła moduł Tiangong-1, który ma ulec zniszczeniu w ziemskiej atmosferze w 2017 r. Kolejne ekspedycje tajkonautów na orbitę okołoziemską zwiększają kompetencje Chin w zakresie załogowej eksploracji kosmosu. Całkiem możliwe, że po deorbitacji ISS Chiny będą przez jakiś czas jedynym państwem posiadającym stałą stację orbitalną, którą w najbliższej przyszłości będą rozbudowywać. W dalszej perspektywie władze ChRL myślą o wysłaniu człowieka na Księżyc i na Marsa, na którą to planetę najpierw skierują jednak sondę bezzałogową.

Czytaj też: Gowin: liczymy na współpracę z Chinami w sektorze kosmicznym

Paweł Ziemnicki

Reklama

Komentarze

    Reklama