Reklama

Technologie wojskowe

USA podzielą się z Belgią informacjami o sytuacji w kosmosie

Ilustracja: ESA
Ilustracja: ESA

Belgia dołączyła do grona państw, organizacji międzynarodowych i firm, które wymieniają dane o tym co dzieje się w przestrzeni kosmicznej z amerykańskim Dowództwem Sił Strategicznych (USSTRATCOM). Taka współpraca jest kluczowa dla planowania startów rakiet, czy przeprowadzania manewrów przez satelity.

Belgia to kolejny kraj, który zdecydował się współpracować ze Stanami Zjednoczonymi w dziedzinie zwiększania świadomości o tym, co dzieje się ponad wyznaczającą symbolicznie granicę kosmosu linią Kármána (chodzi o tzw. Space Situational Awareness – SSA). List intencyjny podpisał w tej sprawie 7 lutego generał major Sił Powietrznych USA Clinton Crosier. Ten zarządzający planowaniem i polityką w Dowództwie Sił Strategicznych wojskowy złożył swój podpis w kwaterze głównej USSTRATCOM, w bazie Sił Powietrznych Offutt w Nebrasce. Ze strony Belgii porozumienie zaakceptowała już 31 stycznia sekretarz stanu ds. polityki naukowej Elke Sleurs. Reprezentuje ona Belgijskie Federalne Biuro ds. Polityki Naukowej (Belgium Federal Science Policy Office – BELSPO).

Jak podkreślił zwierzchnik Dowództwa Sił Strategicznych USA, gen. John Hyten, wspólny system wymiany informacji o tym, co dzieje się na orbicie, znajduje szereg zastosowań militarnych, naukowych, czy gospodarczych, za którymi idą istotne korzyści dla całej globalnej społeczności. Zacieśnianie międzynarodowej współpracy w kwestii SSA pozwala lepiej planować manewry konkretnych satelitów czy ich deorbitowanie, oraz efektywniej dzielić się ostrzeżeniami na temat zakłóceń elektromagnetycznych.

Obok Belgii z USSTRATCOM współpracuje w dziedzinie SSA 11 krajów: Wielka Brytania, Korea Południowa, Francja, Kanada, Włochy, Japonia, Izrael, Hiszpania, Niemcy, Australia i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Oprócz tego, w projekt zaangażowane są dwie organizacje międzynarodowe: Europejska Agencja Kosmiczna i Europejska Organizacja Eksploatacji Satelitów Meteorologicznych (EUMETSAT) oraz ponad 50 firm z sektora kosmicznego.

Podczas uroczystości podpisania listu intencyjnego generał Crosier podkreślał wagę dzielenia się informacjami i przejrzystości procesów zachodzących w otoczeniu naszej planety. Dowódca stwierdził, że Amerykanie i ich partnerzy ciężko pracowali przez ostatnie lata, by uczynić przestrzeń kosmiczną potencjalnie dostępną dla każdego.

Reklama
Reklama

Komentarze