Strona główna
USA: Prywatne firmy pomogą siłom powietrznym w monitorowaniu kosmosu
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych chcą pozyskiwać dane dotyczące przestrzeni kosmicznej od prywatnych dostawców. Dzięki temu USAF mają uzyskać większe możliwości identyfikacji potencjalnych zagrożeń, co pozwoli zmniejszyć niebezpieczeństwo dla amerykańskich satelitów wojskowych ze strony obiektów krążących po orbicie Ziemi.
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych chcą pozyskiwać dane dotyczące przestrzeni kosmicznej od prywatnych dostawców. Dzięki temu USAF mają uzyskać większe możliwości identyfikacji potencjalnych zagrożeń. Pozwoli to ograniczyć niebezpieczeństwo, jakie dla amerykańskich satelitów wojskowych stanowi część obiektów krążących po orbicie Ziemi.
Dane pozyskane za pomocą prywatnego przemysłu zostaną wykorzystane w nowym, kosmicznym centrum operacyjnym (Jonit Interagency Coalition Space Operations Center), znajdującym się w bazie lotniczej Schriever. Dotychczas amerykańskie lotnictwo wykorzystywało głównie dane dostarczane przez własne urządzenia radarowe.
Siły Powietrzne USA traktują zabezpieczenie swoich interesów w przestrzeni kosmicznej priorytetowo, zwłaszcza w kontekście zwiększającego się zagrożenia ze strony innych mocarstw kosmicznych, takich jak Rosja i Chiny. W projekcie budżetu Waszyngton przeznaczył dla nowej agencji środki w wysokości 5,5 mld USD. Dzięki finansowaniu w tej wysokości nowa struktura mogłaby funkcjonować przez najbliższe pięć lat.
Czytaj więcej: Rząd USA wyda miliardy dolarów na monitorowanie przestrzeni kosmicznej
Zapytanie ofertowe złożone prywatnym firmom przez US Air Force zawiera szereg klauzul, które muszą zostać spełnione, by chętni mogli przystąpić do programu. Przekazywane dane muszą zawierać dokładną analizę dotyczącą zagrożeń wobec satelitów USA, wskazującą dokładny czas i odległość od możliwego zderzenia z innym obiektem, jak i czas potrzebny do wykonania manewru wyminięcia.
Jednym z głównych odbiorców zlecenia amerykańskiego lotnictwa będzie, najprawdopodobniej, koncern Lockheed Martin, który już w minionym roku opracował nową technologię wczesnego wykrywania zagrożeń na orbicie okołoziemskiej. Przedstawiciele firmy wyrazili już zainteresowanie przystąpieniem do programu.
Kolejnym dostawcą usług tego rodzaju dla lotnictwa Stanów Zjednoczonych będzie, zapewne, firma AGI, zajmująca się oprogramowaniem modelującym śledzenie orbitalne. AGI i amerykańskie siły powietrzne podpisały już wstępny kontrakt we wrześniu tego roku, jego wartość wynosi 8,4 miliona USD.