Reklama

BEZPIECZEŃSTWO

W kilkadziesiąt minut na "skraj" świata. US Space Force liczy na suborbitalne cargo

Ilustracja: Air Force Research Lab [www.afrl.af.mil]
Ilustracja: Air Force Research Lab [www.afrl.af.mil]

Siły Kosmiczne Stanów Zjednoczonych (US Space Force) poinformowały o trwającym konkursie ofert projektowych dla placówek badawczych i startupów, zakładającym stworzenie wykonalnych i nowatorskich koncepcji operacyjnego zastosowania konkretnych technologii kosmicznych. Najlepsze rozwiązania mają zostać zaadaptowane przez 6. rodzaj amerykańskich sił zbrojnych, mając w zamyśle zwiększenie własnych zdolności US Space Force. Jeden z obszarów dotyczy coraz bardziej eksponowanego ostatnio obszaru spodziewanego suborbitalnego transportu rakietowego „ziemia-ziemia”.

US Space Force ogłosiło wspomniany konkurs ofert w ramach programu Hyperspace Challenge 2021. Jak wynika z komunikatu, poszukiwane są innowacyjne koncepcje użytkowego wykorzystania zdolności kosmicznych, możliwe do zaadaptowania na potrzeby amerykańskich sił kosmicznych. Do kolejnego etapu (ma on nastąpić 2 grudnia br.) polegającego na wizualnym zaprezentowaniu najciekawszych rozwiązań z danej dziedziny, wybrano 13 startupów i 11 zespołów z ośrodków akademickich. Najlepsze projekty w sześciu obszarach otrzymają dofinansowanie w wysokości 100 tysięcy USD.

Wśród podanych przez USSF zagadnień znalazło się to związane z suborbitalnym transportem krytycznych i newralgicznych (z punktu widzenia sił zbrojnych) ładunków - z jednego punktu na Ziemi w inny dowolnie odległy, za pomocą komercyjnych rakiet nośnych. Organizatorzy konkursu szukają najlepszego sposobu, który pozwalałby (wykorzystując transport suborbitalny) na bezpieczny zrzut kontenera z zaopatrzeniem po tym, gdy system nośny dokonałby ponownego wejścia w gęstsze partie atmosfery. Zdaniem przedstawicieli sił kosmicznych to rozwiązanie miałoby być panaceum na wszelkie bolączki logistyki militarnej w warunkach szybkiego reagowania - w obliczu ciągłej konieczności dostarczania ładunków w krótkim czasie i skali całego globu.

W konkursie są rozważane następujące obszary-zagadnienia, w których podmioty zaproszone składają swoje projekty i prezentacje:

  • szybkie określenie orbity początkowej śmieci kosmicznych;
  • uczenie maszynowe dla inteligentnego i autonomicznego systemu śledzenia nowych obiektów na orbicie,
  • możliwości wykorzystania mikrograwitacji w zastosowaniach wojskowych i komercyjnych,
  • wykrywanie kwantowe jako metoda detekcji pola grawitacyjnego Ziemi,
  • serwisowanie i montaż rakiet na orbicie, wraz z uzupełnianiem paliwa.

Reklama
Reklama

Siły Kosmiczne USA (a wcześniej także US Air Force, które do 2019 roku odpowiadało jeszcze w całości za obszar zaangażowania operacyjnego szóstego rodzaju amerykańskich sił zbrojnych) od dłuższego czasu wykazują zainteresowanie tematyką rakietowego transportu suborbitalnego. Widać to było także w niedawnych opracowaniach dotyczących zamysłu stworzenia kontenera intermodalnego oraz zaprojektowania przestrzeni ładunkowej w rakiecie do szybkiego załadunku, przewozu i rozładunku kontenerów zaopatrzeniowych.

Z pozoru niewielki konkurs ofert ma zresztą tematyczny związek ze znacznie większym wojskowym programem Rocket Cargo, rozwijanym przez wojskowy instytut Air Force Research Laboratory i będącym na liście tzw. projektów awangardowych (w planowanej kolejnej generacji programu Vanguard), uznawanych z wyznacznik listy kluczowych wątków rozwojowych sił kosmicznych oraz sił powietrznych USA.

Świeży, bo zainaugurowany w czerwcu bieżącego roku program Rocket Cargo zakłada transport ładunku o masie do 100 ton za pomocą komercyjnej rakiety wielokrotnego użytku. Sposób funkcjonowania tego transportu już na dość wczesnym etapie koncepcyjnym uważnym obserwatorom może przypominać mechanizm działania aktualnie rozwijanej przez firmę SpaceX rakiety Starship, która w zaawansowanej fazy rozwojowej mogłaby relatywnie szybko zostać przystosowana do wypełniania zadań stawianych przez siły zbrojne w tym aspekcie (transportu suborbitalnego). Zresztą, możliwości takiego zastosowania systemu Starship sygnalizował podczas swoich prezentacji sam Elon Musk.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez USSF, system Rocket Cargo miałby w stanie przemieścić nawet 100 ton użytecznego ładunku w dowolne miejsce na kuli ziemskiej, w czasie nie dłuższym niż godzina. Co prawda, dowództwo AFRL podkreślało, że podobny udźwig posiadają samoloty takie jak Boeing C-17 Globemaster, aczkolwiek w tym wypadku istotny jest niezwykle krótki czas realizacji dostawy, począwszy od załadunku i skończywszy na rozładunku bądź zrzucie kontenerów, oraz rokrocznie zmniejszające się ceny startów systemów nośnych, co dodatkowo wpływa na atrakcyjność transportu suborbitalnego.

Aby zintensyfikować prace w tym programie, Departament Sił Powietrznych poprosił o przeznaczenie w roku fiskalnym 2022 na rozwój koncepcji 47,9 mln USD. Dodatkowo, jak podał portal Air Force Magazine, rozmowy z SpaceX i Exploration Architecture Corp. na temat wykorzystania cywilnych rakiet do transportu wojskowego już trwają co najmniej od 2020 roku.

Idea wykorzystania rakiet do dostarczania wojskowych ładunków na zasadzie "Earth 2 Earth" nie jest nowa. Od co najmniej początku rozwoju systemów nośnych wojsko miało w planach wykorzystać je do celów cargo, niemniej przez ostatnie dziesięciolecia istniał jeden główny problem z tym związany, czyli zaporowa cena za każdy kilogram wynoszonego ładunku oraz pomniejsze, czyli niewystarczające zaawansowanie technologiczne ówczesnych rakiet jak na nietuzinkowe zapotrzebowania ekspedycyjne Stanów Zjednoczonych.

Po wielu latach, gdy widzimy dynamicznie rozwijający się sektor prywatny i rywalizujące pomiędzy sobą projekty pojazdów kosmicznych, to wojsko może koniec końców wybrać najlepsze rozwiązanie, by nawiązać z jego producentem współpracę dotyczącą rozwoju cywilno-wojskowej logistyki suborbitalnej.

Reklama

Komentarze (12)

  1. hi hi

    A na ilustracji tzw. "Biały Konwój" znany już z Donbasu : )

  2. astronautaPL

    Pisałem już na ten temat: projekt sponsorowany przez NASA do celów "badawczych" - koniec mądrych dyskusji. Ba - jak się wcina między "wódką, a zakąską", to wychodzi kac.

  3. 123 abc

    Bardzo ciekawa koncepcja. Najtaniej będzie zainwestować w połączenie morskie pomiędzy Europą i USA oraz USA i Japonią - suche. Stalowe rury na równym dnie oceanicznym. W środku "próżnia" - napęd magnetyczny. Sterowanie autonomiczne. Przed mknącym pociągiem będzie powstawała poduszka powietrzna z resztek gazu - trzeba będzie skonstruować specjalny mechanizm do gromadzenia go i sprężania w zbiornikach wewnątrz pociągu.

    1. Rhotax

      1.za łatwo wysadzić mina z 2 WŚ zeby na wypadek wygladało. 2 .nie pozwoli to dostarczyc ładunku w dowolny punkt swiata.

    2. 123 abc

      To może zamiast transportu zrobić "wirtualną" teleportację. Magazyn w różnych częściach świata, gdzie będzie można szybko odtworzyć prawie wszystko potrzebne. Na miejscu drukarki 3D. To świetnie działa w przypadku informacji, ale ciężej jest jak mamy przesłać na przykład skomplikowany czołg.

    3. kaczkodan

      Teleportacja nie istnieje. Kwantowa teleportacja to kiepska nazwa dla prawdziwej natury zjawiska, ale kto zabroni robienia reklamy chwytliwą terminologią aby dostać więcej kasy na badania? Najlepszą nazwą byłby "quantum hidden transfer". W skrócie - nic nie porusza się szybciej od światła. Jedyna dziwność polega na tym, że można przesyłać NIEZNANE stany kwantowe.

  4. Elon musk to oszust i krętacz

    Polecam kanały common sense sceptic i thunderf00t które rozbierają i bardzo ładnie opisują wszystkie scamy elona muska nic z tego nie będzie tak jak z każdego jego scamu

    1. GB

      A jest tam o tym że SpaceX jest jedyną firmą, która ma częściowo odzyskiwalną rakietę? Statek kosmiczny wielokrotnego użytku? Najpotężniejszą obecnie rakietę kosmiczną w służbie? Czynną konstelacje satelitów łączności na orbicie. Bo o tym wszystkim mówił Musk i to ma. Za to ignoranci, szczególnie rosyjscy wyśmiewali się z jego pomysłów. A tu Rosja traci rynek startów kosmicznych na rzecz SpaceX. Protony, które startowały kilkanaście razy w ciągu roku, teraz startują do kilku razy (czasami raz, dwa). Także teraz to jest ubaw ignorantów, którzy kiedyś wyśmiewali się z Muska.

    2. Fanklub Daviena i GB

      Po co? Normalne osoby wiedzą, że dostał 90 mld USD dotacji od podatników na swój program kosmiczny, ale fanbojów kałbojów nic nie przekona, że Musk nie działa na warunkach rynkowych, tylko wierzą, że "lata taniej niż Sojuzy"... :D

    3. Alchemik

      Pan Bezos tu na forum!?;)

  5. rtx

    Ciekawy pomysl zwlaszcza ze cargo moze byc wybuchowe lub byc odpowiednikiem rosyjskiego Avangarda. Juz nawet Chinczycy przeprowadzili ostatio probe kosmicznego hipersonika

  6. Clerc

    Chyba chodzi o to samo, o co chodziło z bombami MOAB, w ich wypadku o to, żeby nie używać broni jądrowej. Tu chodzi może nie tyle o szybkość przemieszczania się, co o omijanie granic, bo chcąc dolecieć do dowolnego miejsca, trzeba wchodzić w strefy powietrzne innych państw, które mogą nie wyrazić na to zgody. A tak, to względy dyplomatyczne można mieć w uszanowaniu.

    1. Chateaux

      Jakie względy dyplomatyczne przy transporvie kosmicznym, gdzie nie rozciąga się suwerenność państwowa nad przestrzenią?

    2. Clerc

      Właśnie o tym napisałem, skoro transport z kosmosu, to nie trzeba przelatywać przez strefy powietrzne innych krajów - czyli mieć ich zgodę na to.

  7. Polanski

    Kupię 40 mln za 190 tys. zł.

    1. Polanski

      Było , ale coś poszło nie tak.

  8. sebo

    wkradł się błąd albo kurs dolara spadł ;-) "47,9 mln USD (190 tys. PLN)"

  9. 123 abc

    A może lepiej zrobić koncepcję "Earth to Sea" Taki ładunek w postaci stożka byłby rozpędzany na elektromagnetycznej platformie startowej do dużych prędkości, a lądowałby w oceanie o dość dużej głębokości. Balony z powietrzem napełniane dopiero przy osiągnięciu docelowej głębokości.

    1. 123 abc

      Ps. Tor miałby kształt krzywej balistycznej. Stożek rozpędzany na wózku w technologii magnetic levitation .Po oddzieleniu się wózka i pojazdu kosmicznego, wózek hamowany za pomocą siły elektromotorycznej ( przejazd pod magnesami produkowałby prąd oddawany do sieci.

  10. Sidematic

    Zupełnie jakbym widział rosyjskie białe konwoje. Też przewoziły "pomoc humanitarną".

  11. spacehub

    "poprosił o przeznaczenie w roku fiskalnym 2022 na rozwój koncepcji 47,9 mln USD (190 tys. PLN)" zachęcający ten przelicznik. Natomiast byłoby ciekawym otwarcie w Polsce lotniska dla takich transportów. Kwestia bardziej formalności niż inwestycji, a podobnie jak z reaktorami wymaga chwili czasu na ogarnięcie zarówno spraw technicznych jak i komunikacji społecznej.

  12. Jagoda

    Na ilustracji widnieje jeden z "konwojów humanitarnych" KAMA3 wracający z zajumanym sprzętem z Ukrainy ?

Reklama