Na specjalnej konferencji prasowej Boeing zaprezentował skafander kosmiczny nowej generacji przeznaczony dla astronautów, którzy będą obsługiwali statek kosmiczny CST-100 Starliner.
W dniu 25 stycznia br. na specjalnej konferencji prasowej, zorganizowanej w Centrum Kosmicznym imienia Johna F. Kennedy’ego na przylądku Canaveral na Florydzie, firma Boeing pokazała nowe skafandry kosmiczne nazwane Boeing Blue, w których przyszli amerykańscy astronauci będą latali na pokładzie kapsuły CST-100 Starliner na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Wydarzenie było transmitowane m.in. na Facebooku. Za projekt nowego stroju odpowiada Chris Ferguson (który pełni także rolę dyrektora programu zajmującego się załogą i systemami misji Starliner) oraz firma David Clark Co., która produkuje elementy wyposażenia dla pilotów i astronautów.
Nowy kombinezon kosmiczny jest modyfikacją używanego podczas lotów wahadłowców pomarańczowego skafandra Advanced Crew Escape Suit (ACES). Jest on jednak znacznie lżejszy, gdyż waży tylko 5 kg (ACES – 12,7 kg), wygodniejszy dzięki zwiększeniu zakresu ruchów (elastyczne materiały i zamki błyskawiczne w okolicach brzucha ułatwią załodze wstawanie i siadanie), przyjemniejszy w noszeniu oraz zbudowany z najnowocześniejszych materiałów (posiada nowe warstwy pozwalające na lepszą kontrolę warunków temperaturowych).
Boeing Blue zawiera kilka ważnych usprawnień technologicznych, tj. nowe rękawice przystosowane do pracy z panelami dotykowymi, lekkie obuwie zaprojektowane przez firmę sportową Reebok oraz miękki hełm z wizjerem z poliwęglanu, zapewniający szersze pole widzenia, a który przymocowany jest za pomocą grubego, hermetycznego zamka błyskawicznego. Wewnątrz skafandra znajduje się też zestaw do rozmów z załogą zarówno na pokładzie stacji, jak i na ziemi.
Trzeba podkreślić, że skafander Boeing Blue nie jest przystosowany do wykonywania spacerów kosmicznych (EVA). Jego zadaniem jest ochrona astronautów przed potencjalnym rozszczelnieniem kapsuły w trakcie startu i lądowania lub w wyniku awarii, podczas których może dojść do utraty atmosfery wewnątrz pojazdu kosmicznego.
Start kapsuły CST-100 do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przewidziany jest na drugą połowę 2018 roku. Planuje się, że pierwsza załoga będzie dwuosobowa: Eric Boe oraz Robert Behnken. Debiut pojazdu w misji bezzałogowej ma mieć miejsce w czerwcu przyszłego roku.
Od wycofania wahadłowców w 2011 roku NASA nie ma odpowiednich systemów do wynoszenia człowieka w kosmos, w tym do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Aby wysłać na nią amerykańskich astronautów, agencja musi korzystać z pomocy Rosjan, płacąc za każde miejsce w statku Sojuzów ok. 70 mln dol. Aby uniezależnić się od Roskosmosu NASA zainicjowała program Commercial Crew, w ramach którego prywatne firmy SpaceX oraz Boeing zbudują załogowe kapsuły do przewożenia astronautów. Obie kosmiczne taksówki, czyli Dragon V2 (zwany też DragonRider) SpaceX i CST-100 Starliner Boeinga będą mogły przewieźć aż 7 osób. Dla porównania Sojuzy mają trzyosobowe załogi.
Czytaj też: Boeing i SpaceX zrealizują dodatkowe loty załogowe na ISS
(PG)