Reklama

KOSMONAUTYKA

Rosjanie rezygnują z ubezpieczenia startu rakiety Sojuz. "Wierzymy w ich niezawodność"

Rakieta nośna Sojuz 2.1a. Fot. Wikipedia
Rakieta nośna Sojuz 2.1a. Fot. Wikipedia

Pierwszy start rakiety nośnej Sojuz 2.1a z nowego rosyjskiego kosmodromu Wostoczny nie będzie ubezpieczony, za wyjątkiem szkód spowodowanych podmiotom trzecim w razie katastrofy. „Wierzymy w ich niezawodność” - powiedział rosyjskim dziennikarzom Leonid Makridenko, dyrektor spółki VNIIEM produkującej satelity. 

Pierwszy start rakiety nośnej Sojuz 2.1a z nowego rosyjskiego kosmodromu Wostocznyj nie będzie ubezpieczony za wyjątkiem ewentualnych szkód spowodowanych podmiotom trzecim w razie katastrofy. Misja planowana jest na 25 kwietnia 2016 roku. "Wierzymy w niezawodność rakiet nośnych Sojuz" - powiedział rosyjskim dziennikarzom Leonid Makridenko, dyrektor spółki VNIIEM produkującej satelity. To właśnie sprzęt tej firmy ma znaleźć się na pokładzie pierwszego Sojuza, która wystartuje z nowego rosyjskiego centrum kosmicznego. 

Głównym powodem budowy kosmodromu Wostocznyj jest chęć uniezależnienia się Rosji od Kazachstanu, na którego terenie znajduję się największe rosyjskie centrum kosmiczne Bajkonur. Roskosmos planuje, że od 2020 roku z nowego kosmodromu będzie realizowane 45% rosyjskich misji kosmicznych, 44% z Plesiecka, a z Bajkonuru zaledwie 11% - wobec obecnych 65%. 

Kosmodrom Wostocznyj wybudowano w miejscu dawnej bazy międzykontynentalnych rakiet balistycznych UR-100K koło miasta Uglegorsk, zaledwie 100 kilometrów od granicy z Chinami. Wprawdzie kosmodrom to jeden ze sztandarowych projektów, udowadniających mocarstwową pozycję Rosji, jednak budowa bazy kosmicznej jest opóźniona w stosunku do pierwotnych planów. Kiedy w 2010 r. rozpoczynano prace budowlane zakładano, że pierwszy start rakiety nośnej nastąpi w lipcu 2015 roku, a pierwszy lot załogowy w 2018 roku. Dziś wiadomo, że plany te nie zostaną zrealizowane ze względu na zbyt małą liczbę robotników, niską jakość prac prowadzonych w bardzo ciężkich warunkach klimatycznych, a także znaczny wzrost kosztów inwestycji. Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział jednak ostatnio, że nie przewiduje dalszych opóźnień, a pierwszy start z kosmodromu Wostocznyj odbędzie się zgodnie z planem. 

Reklama

Komentarze

    Reklama