Reklama

W trakcie specjalnie zwołanej konferencji prasowej naukowcy z NASA oficjalnie potwierdzili zaobserwowanie niespotykanego dotąd układu siedmiu planet, z których każda należy do grupy obiektów skalistych typu ziemskiego. Egzoplanety zlokalizowano w otoczeniu gwiazdy TRAPPIST-1, słabo świecącego czerwonego karła oddalonego od Układu Słonecznego o blisko 40 lat świetlnych. Jak podano, co najmniej trzy z krążących wokół gwiazdy ciał niebieskich znajduje się w strefie umożliwiającej występowanie wody w stanie ciekłym.

Ilustracja: NASA / exoplanets.nasa.gov

Do wykrycia planet walnie przyczyniło się obserwatorium kosmiczne Spitzera przy asyście Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO), umożliwiając dokładne zweryfikowanie doniesień z maja 2016 roku o zlokalizowaniu w pobliżu czerwonego karła TRAPPIST-1 trzech egzoplanet. W trakcie dalszych badań okazało się, że w rozpatrywanym układzie znajduje się znacznie więcej interesujących obiektów – jak do tej pory naliczono ich siedem.

Ilustracja: NASA / exoplanets.nasa.gov

W przewadze są to planety o masach zbliżonych do masy Ziemi, z których tylko dwiewiększe. Mowa o planetach TRAPPIST-1 c i TRAPPIST-1 g, których masy oszacowano na około 1,38 i 1,34 masy Ziemi. Skale pozostałych obiektów nie schodzą z kolei poniżej 0,41 masy ziemskiej.

Układ charakteryzuje się bardzo ciasnym ułożeniem orbit planetarnychnajbliżej ulokowana względem macierzystej gwiazdy planeta TRAPPIST-1 b okrąża ją w odległości zaledwie 1,65 mln km w cyklach trwających 36 godzin. Z kolei najdalsza, TRAPPIST-1 h znajduje się w odległości około 9 mln kilometrów od czerwonego karła i okrąża go co 20 dni. W materiałach zaprezentowanych przez NASA skala układu przyrównywana jest z zasięgiem systemu księżycowego Jowisza.

Ilustracja: Caltech / spitzer.caltech.edu

W podsumowaniu konferencji naukowcy przyznali, że wszelkie wnioski na temat możliwej zdatności odkrytych planet do podtrzymania życia bądź posiadania choćby odpowiednich zasobów wodnych są w dalszym ciągu tylko spekulacjami. Jak do tej pory brak jest również odpowiednich danych na temat składu atmosferycznego planet. Mają pomóc to ustalić już kolejne badania, które będą szczegółowo prowadzone z pomocą najnowszych technik i instrumentów.

Czytaj też: Odkrycie potwierdzone. Proxima Centauri ma planetę typu ziemskiego

Reklama
Reklama

Komentarze